Forum Ogrodnicze Oaza

Zrób oprysk jutro tym zakwasem jaki masz ale dodaj mniej wody. Pół litra na litr zakwasu. Oczywiście zakwas musi być z kredą.

A to, że nie masz w odwodzie żądnego środka to poważny błąd.

Teraz to wiem a wydawało mi się że się obejdzie bez niego.Jutro wieczorem zrobię oprysk bo od rana już na działce praży słońce.



Do zakwasu już dodana kreda.

Ostatni oprysk 5 lipca - jak tylko zauważyłam na 3 liściach różnych pomidorów ZZ. Następnego dnia zerwałam jeszcze parę i codziennie sprawdzam - więcej nie widzę. Czy mogę prysnąć już cytrynianem wapnia, czy za wcześnie?

Toteż ciekawią mnie te plamy u beli. Niby to ZZ ale jakby już ubita. To nie są świeże plamy.

Pomodoro jak w czwartek pryskałam to nie zauważyłam plam chyba że przeoczyłam bo niemiłosiernie żarły komary a piątek ,sobotę i w niedzielę nie byłam na działce bo miałam gości dopiero jak poszłam wczoraj to się przestraszyłam i zaczęłam obrywać te liście może te co dzisiaj zerwałam to wczoraj je ominęłam zobaczę jutro rano bo dzisiaj po dwa razy każdy krzak sprawdzałam.

pomodoro napisał:

waldek727 zapytał:

Mieciu.
Na czym polegają ,,szamańskie metody" ochrony pomidorów i ogórków w gruncie?

sierika zainteresowała się również:

pomodoro odpowiedział:

Tak więc na grzecznie postawione pytanie w temacie nie dostałem wyczerpującej odpowiedzi, tylko zostałem w arogancki sposób pouczony w jakim zakresie mogę korzystać z forum.
Przykro mi Mieciu, ale nigdy nie korzystałem z doradców, bo świetnie daję sobie radę w życiu sam. Wobec tego nie będę mógł skorzystać także z Twojej propozycji, a gdzie mam szukać szczęścia to pozwól, że sam o tym będę decydował.

Ja przed chwilą zarwałam z Malinowch Koktajlowych jednego liścia . czy to ZZ ?

pomodoro to jest taka kreda pastewna
www.labtar.pl/produkty-_weglan_wapnia_kreda_1.html

przy okazji oglądania kredy dowiedziałem się o szamańskim
sposobie na ZZ .... gruba kromka chleba pod każdy krzak przy sadzeniu,
podobno od trzech lat stosowane i żadnego innego oprysku

Witam wszystkich .Pryskałam szamańską miksturką 2 razy i krzaki wyglądają na zdrowe ,mimo podlewania -a staram się aby przy krzaku było wilgotno- sucha zgnilizna na 2 krzakach wlazła na 2 grono po 1 owocu.

A tak już było fajnie.
Osobiście nie widzę nic niestosownego w odpowiedzi Pomodoro.Dodam tylko,aby nie prowadzić jałowych dyskusji -jakie pytanie
taka odpowiedź.

Zapytam jeszcze raz , może ktoś mi podpowie , na poprzedniej stronie pokazałam zdjęcia i nie wiem czy to ZZ ? .

Tacca

wg mnie to nie jest ZZ - obejrzyj spodnią stronę liścia i sprawdź czy nie masz tam takich małych robaczków. Ale nie mam pojęcia co to może być- znalazłam dziś podobne zmiany na jednym krzaczku i od spodu były takie jakby mszyce/przedziorki . Zajrzyj do wątku o ochronie pomidora - tam zamieściłam zdjęcia swojego liścia.

Pozdrawiam
Marta

Marta ma rację. To nie jest ZZ

Dzisiaj opryskałam mleczanem z mniejszą ilością wody i i zauważyłam jeszcze 2 listki z żółtą plamą.Wczoraj więcej dałam wody ST.Pierre i dzisiaj zauważyłam że liście się wyprostowały tylko na 2 krzakach jeszcze są zwinięte od dołu bo wyżej i nowe przyrosty są proste.Pryskałam o 18,00 a teraz zaczyna grzmieć i chyba będzie burza czy ten oprysk coś da jak zacznie lać czy go zmyje.

Marta , Pomodoro , dziękuję za odpowiedź , tak się wystraszyłam że cały zapas mleczanu zużyłam , opryskałam z wierzchu i od spodu , podobny liść po południu znalazłam na San Marzano . Po za tymi dwoma listkami , pomidory wyglądają dobrze . Niedobory fosforu i potasu jakoś się wyrównały . Czubki Malinowych Koktajlowych nadal dziwnie skarlone, Bor nie pomógł , ale ale na tych skarlonych czóbkach kiście kwiatów rosną , trochę to dziwnie wygląda .Na dolnej części są ładne duże owoce , liście soczysto zielone.

Ja dzisiaj zmieszałam kolejną porcję żurku z kredą i w piątek robię czwarty oprysk.
Pomidory wyglądają dobrze, tylko czasami usuwam jakiś dolny liść ze zmianami. Najczęściej żółkną i mają fioletowe plamy, które na słońcu zaschły. Od tygodnia cały czas słońce i temp. powyżej 25 st. zero deszczu. Ale ma nadejść ochłodzenie i wtedy będzie widać jak sobie poradzą.

U mnie noce zimne od tygodnia ok 10 st . w dzień cieplutko . Jak dzieje się coś niepokojącego to pryskam mleczanem częściej .Dodatkowa korzyść z zastosowania mleczanu , może nie pomidorowa , ale i tak warta uwagi . Jak się nachodzę w klapkach po ogrodzie to pięt domyć nie można , a od szorowania pękają . Wystarczy natrzeć mleczanem , po paru godzinach przetrzeć delikatnie pumyksem , sypie się biały pył . Naskórek zostaje gładki .

Jeszcze jedna ekologiczna zaleta mleczanu.Ja już nie nadążam z produkcją zakwasu jak go zleję do butelek i do lodówki to nastawiam następny i tak na okrągło.Dzięki mleczanowi wyleczyłam lubczyk,bakłażany rosną pięknie bez żadnej plamki,miałam też kędzierzawość liści brzoskwiń którą wyleczyłam,pozbyłam się też białej plamistości liści na truskawkach pryskam też cebulę i jak do tej pory jest zielona i zdrowa

Mam nadzieję że po wczorajszym oprysku ZZ i nie będę musiała użyć ciężkiej artylerii i zacząć pryskać co 7 dni aby nie dać jej możliwości powrotu.