TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Maj 2018 15:56 #609590

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
U mnie też piec. Wczoraj wypompowałam cały prawie ciek, żaby siedzą na resztką i rozpaczają. No lepiej by nie skladały tam skrzeku, bo na bank wyschnie. 50m dalej jest sadzawka ze żrodłem, ale kto zabom przemówi do rozumku. one wolą moje bagienko.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pestka, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Maj 2018 16:01 #609591

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32088
W tej chwili termometr pokazuje 31 stopni w cieniu.Upał,duchota nie do zniesienia.Kwiaty i warzywa zostały obficie podlane wczoraj wieczorem i jakoś się trzymają.Bardzo współczuję tym,którzy mają problem z wodą.Ja korzystam z wody ze stawu,ale jak dalej będą takie upały,to będzie problem ze stanem wody w stawie.
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Maj 2018 16:15 #609595

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Żar leje się z nieba , nie da się długo wytrzymać na słońcu .Niewiele też można w takim upale zrobić.Roślinki klapły i czekają wieczornego podlewania.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Maj 2018 18:37 #609630

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1381
  • Otrzymane dziękuję: 9133
Podobnie jak u was- można smażyć jaja na betonie.

Co do wątku wody z hydrantów- u mnie w okolicy jest sporo letników, jednego lata było tak niskie ciśnienie, że podłączyliśmy na powrót wodę ze studni zaciąganej hydroforem- ciśnienie lekko niższe, ale było wystarczające. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam studnie i mogę z niej czerpać wody- może nie w opór, ale na pewno dużo. Niektórzy ludzie po podłączeniu do wodociągu zlikwidowali pompy, albo je zdekompletowali :jeez: a później narzekają.

Na krzaczkach ziemniaków zauważyłem zawiązki kwiatków, nie zwracałem uwagi jak to było w ubiegłych latach, ale wydaje mi się, że to dość wcześnie.
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.

Pomidorowe pewniaki na 2025: Wielmoża, Bycze serce z noskiem, Gigant Podlasia, Cytrynek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, CHI, Agusiak, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Maj 2018 20:07 #609644

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Trochę podlałam dziś.Ciśnienie normalne to i kwiatkom cos skapło.
Mężu stwierdził,że taki upał to jutro skoczymy na jeden dzień nad morze.Normalnie go nie poznaję.Nigdy nie miał takich pomysłów,ale mi to leży.Jutro po raz pierwszy Julia będzie w dużej piaskownicy z ogromną wanną.Będzie ubaw. :dance:
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 30 Maj 2018 20:09 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, CHI, Mamma, Agusiak, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Maj 2018 21:07 #609654

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
U mnie też sucho i gorąco ale wolę to niż deszczowe i zimne okresy jakie zdarzały się w ostatnich 2 latach u mnie. Długo było zimno w końcu człowiek może się nacieszyć słońcem, ciepłem aż chce się żyć :dance: a ciepłolubnym to służy :dance:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Agusiak, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 00:05 #609684

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 20011
  • Otrzymane dziękuję: 83544
Adrian89 wrote:
U mnie też sucho i gorąco ale wolę to niż deszczowe i zimne okresy jakie zdarzały się w ostatnich 2 latach u mnie. Długo było zimno w końcu człowiek może się nacieszyć słońcem, ciepłem aż chce się żyć :dance: a ciepłolubnym to służy :dance:

Brawo, Adrian, brawo - gramy do tej samej bramki, jak się zdaje :lol:
Oczywiście, że współczuję osobom serio borykającym się z suszą na polach, w dużych uprawach - i życzę deszczu. Jak powiedziałam - oddam i mój, potencjalny. Tym bardziej, że wczoraj naprawdę mocno lunęło - a w prognozach za dzień - dwa - kolejne ulewy.
O ile w mieście było solidnie ciepło, a w moim c3 bez klimatyzacji - lekko gorąco ;) , to w Karkonoszach przywitał mnie wręcz chłodek, siedzę na tarasie w polarze, tak, i owinięta pledem w dolnych partiach. Cóż, góry - ciepłych nocy jest tu w roku mniej, niż palców u dłoni. Na Boże Ciało przewidywana maksymalna +28, bez szału. Jaki upał???

Lucynka napisała gdzie indziej:Emalia112 wrote:
pamiętam jak wzbraniałaś się przed siewem czegokolwiek. A teraz sałata modelowa, zobaczymy co pokażesz w pomidorach???
Proszę bardzo - pomidory ozdobne :rotfl1:





Zaraz nawet będą ozdobne z kwiatów :funnyface:



Te z pierwszego zdjęcia to chyba typu cherry, te niby delikatniejsze - San Marzano.
Prócz innych względów nie uprawiam warzyw, bo uważam, że rosnąc w centrum wielkiego miasta, kilometr od huty metali nieżelaznych - nie byłyby zbyt korzystne dla zdrowia. Co i rusz mamy alert pyłowy - a niby gdzie to ląduje? Dematerializuje się? Nie, idzie w glebę...
Pojemniki na tarasie są choć odrobinę osłonięte, głównie naturalnym "daszkiem" z milinu porastającego mój dom. A ziemia - kupiona w workach, niby eko...
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 00:06 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Emalia112, rozalia, CHI, lucysia, Mamma, Agusiak, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 08:57 #609704

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3987
  • Otrzymane dziękuję: 21399
W cieniu +21...
Wczoraj zapowiadało się, że popada, ale nic nie spadło.
Cieszę się, że mam studnię. Jak tu zamieszkaliśmy to nie było wody przez 8 miesięcy...
Może dlatego lubię podlewać :supr:
Wczoraj podlałam wszystko - podlewam co drugi dzień, bo nie daję rady - jednak MUSZĘ pracować...

Wczoraj poprzestawiałam donice pod drzewa w cień.
Jeszcze mi zostało posadzić trochę roślin - nie przerabiam...

Dziś mam dzień bez telefonu - konsultant powiedział, że internetu mi nie zabraknie :mad2: No i wystarcza, ale do 30-go. Ostatnio dokupowałam, ale tym razem zawzięłam się, bo to jawne złodziejstwo - rachunek mam 40 zł/miesiąc, a za 1 dzień muszę dopłacić 10-15 zł. Nie chodzi o pieniądze, ale o zasadę "= miało wystarczyć".

I karta z telefonu poszła do modemu, bo muszę być na necie...
Śniadanie, kawa, ogarnąć zoo i do pracy...

A chciałoby się popracować w ogrodzie... Jeszcze trochę.

Dzisiejsze "Góry na pogodę"

P5311489.jpg

Miłego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, lucysia, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 10:41 #609724

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5739
  • Otrzymane dziękuję: 13070
Temperatura 26*C (w cieniu), w tunelu foliowym gdzie mam pomidory, paprykę, oberżynę "straszna duchota" mimo otwartych 4 drzwi. Spędziłem w nim 2 godziny od 8,00 do 10,00 przy pomidorach. Coś strasznego ale po południu bym nie dał rady wykonać tych prac.
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 10:44 przez Jan4.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 11:20 #609729

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Uff... 33*C w cieniu :jeez: W szklarni ledwo wytrzymaliśmy do godz. 9-tej.
Czas wyciągnąć wentylator.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 12:02 #609739

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Godz. 12.00 a temperatura 29.5 w cieniu. Mąż też uruchomił dziś wentylator. Jeszcze zakład energetyczny przyjechał dziś mi licznik plombować normalnie oszaleli.
Pozdrawiam
Aga
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 12:03 przez Agusiak.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 12:41 #609752

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Miało nad morzem być chłodniej.
Ventusky pokazywał 22,oszukaniec.Mamy 30 st!
Dobrze że wiatr wieje.A Julia w wodzie
IMG-20180531-WA0004.jpg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, rozalia, CHI, Betula, Agusiak, Przylepa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 16:38 #609818

  • dordar
  • dordar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 513
  • Otrzymane dziękuję: 916
Upalne dni spędzamy miło z wnuczką:
DSCF0550.jpg


DSCF0565.jpg


DSCF0566.jpg


DSCF0578.jpg


DSCF0576.jpg


DSCF0500.jpg


DSCF0494.jpg
















Z utęsknieniem czekam na deszcz ;)
Pozdrawiam
Dorota
Ostatnio zmieniany: 31 Maj 2018 16:42 przez dordar.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, rozalia, CHI, lucysia, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 19:38 #609843

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Dzisiaj kolejny upalny dzień we Wrocławiu, w cieniu ok. 30 stopni. Rano podlewałam działkę, na razie wszystkie rośliny się jako tako trzymają, ja w sumie gorzej, bo nienawidzę takich temperatur. Tak to już jest, jednych te temperatury cieszą, inni ledwo funkcjonują. Miały być dzisiaj burze, na razie ani kropla wody z nieba nie spadała.
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Łatka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 20:30 #609859

  • rozalia
  • rozalia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1823
  • Otrzymane dziękuję: 7800
Nie pamiętam tak upalnego maja w moim rejonie. Porównując do ubiegłego który był deszczowy i chłodny to nie wiem który mi więcej przysparza pracy . Po miesiącu suszy w nocy lekko popadało u mnie , 5 km na południe była ulewa. Nic to nie dało. Wczesnym ranem i póżnym wieczorem trzeba ostro podlewać. W szklarni jeszcze chwila pomidory sięgną sufitu. Pierwsze ogórki które 3 krzaki mam już konsumujemy. Papryki się męczą w gruncie ale już pierwsze owocki się pokazują . Ogórki musiały dostać osłonę. Czekam z utęsknieniem na chłodniejsze dni.W tej chwili za oknem 24* i zero wiatru prawie a w domu 28* a na dole gdzie sypialnia na szczęście o wiele mniej.Trzeba pomyśleć o klimie.
Pozdrawiam.Rozalia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Agusiak, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 20:32 #609861

  • Daro65
  • Daro65's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 447
  • Otrzymane dziękuję: 924
W ogrodzie – jak przystało na historyczną wiosnę cuda po prostu. Czerwone porzeczki dojrzewają w maju, truskawki w pełni owocowania, jaśmin już przekwita a po kwitnących piwoniach pozostaje wspomnienie. Sucho jak diabli, żabę ciężko spotkać. To się zdarza raz na 300 lat. Bo wg. statystyk meteo tak jest z tą wiosną. Chyba się starzeję, bo wcale mnie to nie cieszy. Wolę żeby "zostało tak jak było". Może lato da odetchnąć przyrodzie.

Pozdrowienia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, rozalia, Renia, Agusiak, rejmat, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Maj 2018 22:35 #609905

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Ja mam nadzieję, że następna taka wiosna będzie za 300 lat :lol:, chociaż obawiam się, że takie wiosny będą coraz częściej. Również u mnie porzeczki robią się już mocno czerwone, piwonie przekwitają.
Ogórki swoje to nie wiem kiedy będę konsumować, bo siałam dwa razy i nie wzeszły, w końcu musiałam kupić gotowe sadzonki, nad którymi muszę teraz stać z konewką. Według różnych prognoz jutro ma być we Wrocławiu kulminacja tych upałów, potem ma się lekko ochłodzić.
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Cze 2018 06:09 #609920

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kochani, kolejny nieprawdopodobnie gorący ( afrykański ? ) dzień przed nami; w Poznaniu już od samego poranka jest upalnie i , co gorsza, duszno - mam wrażenie, że mieszkam w piekarniku z włączonym termoobiegiem. Nawet moje domowe zwierzaki nie wykazują chęci do jakichkolwiek manewrów, a Nikodem prowadzi nocny tryb życia.

Z notatnika "sadownika" : porzeczki, agrest, borówki uginają się od owoców, jagody kamczackie już dawno zjedzone, jabłonie już zrzucają nadmiar owocków ( to chyba przyspieszony "opad świętojański" ), a wiśnie i czereśnia są gromadnie odwiedzane przez kosy, dzięcioła i sójki - skubane, w ogóle nie boją się, gdy metr obok krzątam się z konewką.... muszę uważać też na jaszczurki; spłoszone moim nagłym wtargnięciem potrafią z szybkością błyskawicy czmychnąć pomiędzy młodymi ogórkami.

Jedynie śliwy w tym roku nie będą miały owoców.

Uważajcie proszę na siebie i podczas ogrodowych szaleństw nie zapominajcie o nakryciu głowy i butelkach z wodą ( bardzo dobrze smakuje w takie upały schłodzona herbata miętowa z cytryną ). A najlepiej unikajcie tych szaleństw :)

Dzisiaj Dzień Dziecka :) ponieważ, jak wiecie, nie mam potomstwa, to chciałabym życzyć Waszym milusińskim : dzieciaczkom i wnuczętom radosnych, uśmiechniętych i beztroskich dni, aby zawsze były szczęśliwe, zdrowe i pogodne. Niech cieszą się życiem, światem i wielką porcją lodów :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 01 Cze 2018 06:25 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.962 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum