Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś było wietrznie, popadał deszcz, a przez chwilę grad. Teraz ma być kilka dni ochłodzenia, a przedwczoraj było tak słonecznie, powyżej 10 st. C i cicho

A u mnie +38 st. i boli mnie ucho. To chyba przez wczorajszy wiatr. Ale na mój układ odpornościowy nie narzekam, więc mam nadzieję, że szybciutko z tymi niedogodnościami sobie poradzi.

o 6 rano +4 po 13 +8, przebłyski słońca i bardzo wietrznie. Dzień jak to w lutym stresujący ale już nie długo. Wszyscy ostatnio się cieszą słońcem a ja muszę w pracy rolety opuszczać bo mi świeci prosto w monitor i jak tu nie być posępnym. Jak sobie pomyślę o działce to słabo mi się robi dalej nie wiem jak to wszystko ogarnąć żeby miało sens Dziś skończyłam nieszczęsny projekt. Jutro jak dobrze pójdzie to go wyślę a jak przejdzie to się wam pochwalę

Na pewno dobrze pójdzie. Trzymam kciuki. Pochwal się koniecznie

To coś z naszych klimatów ale pochwale się a co

Łatka wrote:
Moje leszczyny są z pochodzenia hiszpańskie i angielskie, sądząc po nazwach. 30 lat już rosną i - na szczęście, są na dzisiaj tuż przed kwitnieniem. Wyciąłem właśnie w sadzie kilka rzędów celem doświetlenia reszty uprawy. Uwierzycie, że pień leszczyny może mieć do 50 cm średnicy ? Może, po tylu latach.

Pozdrawiam

U mnie 4°C i mży drobny deszczyk. Ma tak padać cały dzień, a w nocy ochłodzenie do -5°C. Nad ranem opady deszczu mają zamienić się w śnieg. Będzie więc taki krótki powrót zimy, bo od poniedziałku wraca wiosna.

Jest teraz +5*C, mżawka. Ma padać cały dzień.

Nocka bez przymrozku,a nawet ciepła.O godz.5 było 6,7*C.Rano było piękne słoneczko,teraz lekko zachmurzone,podwiewa mocniejszy wiaterek.Zacząłem grabić skopane jesienią grządki,ale spadło kilka kropel deszczu i ziemia zaczęła się kleić do grabków.Wczorajsze przeflancowane sałaty i część jeszcze do flancowania.




Wschodzi też sałata posiana chyba tydzień temu pod folią.Jeszcze nie nadaje się do zdjęcia.Aktualna temperatura to 12,5*C.Wprawdzie słońca nie ma ale jest ciepło.

Daro65 wrote:
Tylko że ja nie piszę o odmianach leszczyny pospolitej Corylus avellana L., obojętnie, jak się nazywają, skąd pochodzą - to całkiem inny gatunek, niż leszczyna turecka Corylus colurna L..
Nie jestem specjalistka od drzew owocowych, zresztą - od żadnych, chciałam tylko napisać o unikalnej wielkości (moim zdaniem) rzadkich drzewach.

Daro, z pewnością masz niezłe krzaczory, jeśli rosną 30 lat. I wielki sad - skoro "wycinasz kilka rzędów" dla zapewnienia lepszych warunków reszcie.

Do rzeczy. Siedzę w górach. Siedzę, bo leje, jak z cebra, od jakiejś godziny. Pierwsze krople spadły, gdy wysiadłam z psami z auta - by kawalątko przedreptać przez łąki. Na termometrze +6, tendencja spadkowa. Jutro ma padać, ale śnieg i noc na sobotę z niebagatelnym mrozem.
A już się prawie wszystko wytopiło

+9 , siąpi deszcz. W przerwie w opadach posiałam do gruntu marchewkę i pietruszkę korzeniową. Nakryłam agrowłókniną. Przepikowałam seler korzeniowy.

Pochmurno od rana ale padać zaczęło dopiero po południu nawet zdążyłem wyskoczyć na działkę wszystko dalej śpi.

Po kilku pięknych słonecznych dniach dzisiaj jest zimno, -3C i przenikliwy, mroźny wiatr.

Marlenka wrote:
Marzeno
U mnie to samo, no może ciut cieplej bo -1C, ale do tego w drodze do pracy pięknie sypał śnieg.

U mnie mróz i śnieg i pomyśleć, że jeszcze parę dni temu biegałam po działce w samej bluzce, bo w kurtce nie dało się wytrzymać.

Po deszczowym czwartku dzisiaj w Lublinie lodowaty piątek.Zrobiło się biało i wieje silny zimny wiatr, ale na osłodę tego mroźnego dnia świeci słonko.Termometr wskazuje -4*

Na termometrze -2 , ale silny wiatr i odczuwalna ponoć -9 . ,,Ponoć " bo jeszcze nie byłam na dworze i nie mam ochoty wychodzić póki co. A mieliśmy sobie zrobić małą wycieczkę pociągiem na koniec ferii

Jak wstałam o 6, to było +4, a o 8 było -1 Dwie godziny różnicy. Moje doniczkowe sałaty, które stały już cały czas na ganku, wróciły do domu.


A ja jestem już na chodzie