Forum Ogrodnicze Oaza

O godz.5 00 termometr balkonowy wskazywał +6,4*C.Godzinę później już było tylko+2.Poranek był bez słońca,teraz co jakiś czas pokazuje się.Wieje dość mocny wiaterek,dlatego też nie ma smogu.Teraz jest +1*C,choć akurat świeci mocno słońce.W słoneczku temperatura skoczyła do +8,1.

W nocy było -6°C, teraz -4°C i spadł śnieg. Odczuwalna temperatura dużo niższa. Zmarzłabym czekając na przystanku, gdy nie to, że w W-wie jest bardzo przydatna aplikacja, która pokazuje gdzie w czasie rzeczywistym gdzie znajdują autobusy komunikacji miejskiej, więc mogłam się schować w budynku dworca i wyjść na przystanek gdy autobus podjeżdżał.

Rano -7* teraz "tylko"-1,5*, odczuwalna jednak wg mnie raczej -10* , ale za to jakie niebo

Nad Białymstokiem smogu zero, ale spróbujcie wyjechać na obrzeża i do ościennych miejscowości, poważnie rozważam zakup maski, aby jakoś na spacer czasem wyjść

Rano pochmurno i +3 później się rozpogodziło, słoneczko wyszło ale wieje lodowaty silny wiatr a temperatura spadła do ok 1*C. Jednak dostałem dziś ręczny wertykulator na kółkach i musiałem jechać wypróbować tak się wdałem w te wyczesywanie trawy że 2h zleciały

Piękne słoneczko ale w cieniu tylko +2 i ostry zimny wiatr. Noc na pewno będzie ze sporym minusem.Kurier dostarczył aerator i wertykulator 1800 W.Po złożeniu nawet dość lekki. Do tej pory korzystałam z wypożyczalni spalinowy ale bez sensu jak to było jednorazowo a teraz napowietrzać można kila razy w sezonie.

Rano pokazał się śnieg, który utrzymał się do tej pory, cały cas na minusie. Ponownie okrywałem róże. Na noc zapowiadają -8 st. C.

Rano było ok. 0 st, a po południu od strony północnej zamarzła kałuża. Po południu wyszłam z psem na 2 km spacer ale po 1 km wróciłam bo był mroźny wiatr. Teraz jest -4.

Jeszcze 2 doby i front Nas opuści, UWAGA!!! ciśnienie cały czas rośnie. Aktualnie u mnie jest - 3 C, śniegu niestety nie ma.

Dziś Karkonoszach dzień "dwa w jednym".
9 rano, około +4, lepka, zimna mgła (chmura?), ciężkie krople spadające z gałęzi za kołnierz...

ciężkie krople spadające z gałęzi za kołnierz



...i popołudniowy spacer, koło 16.30: niebo bez jednej chmurki, słońce jeszcze widoczne nad zboczem.



Siedemnasta z minutami - zachodnie zorze, dolina jeszcze w ostatnich promieniach.



A teraz (przed 21) - wygwieżdżone niebo i 8 stopni mrozu

Tutaj róż nie odkrywałam, to i nie zakrywam, ale nie sądzę, by spadek temperatury tego rzędu wyrządził im szkodę.
Za to "ubrałam" mój Rhododendron praecox - głównie dla ochrony przed łakomymi jelonkami, gustującymi w rozwijających się pączkach.

U nas zapowiadają -12 st. Na razie jest -6. Ja okrywam tylko trawę pampasową. W tym roku jeszcze próbuję przezimować karczochy. To co nie daje sobie rady ze spadkami temperatury do -15 st. wypada z ogrodu. Nawet róże dostają tylko warstwę kompostu pod "nogi". Ale ja jestem z pokolenia, że prawdziwa zima była, jak w ciągu dnia było -10, i to przez kilka dni z rzędu.
Jeszcze tak na marginesie. Przypomniało mi się, że 2 czy 3 lata temu było -25 st.. Rozmaryn oczywiście był nieokryty. Krzaczek właściwy zmarniał, ale w lipcu odbił gdzieś z boku, 20 -30 cm od krzaczka, który zmarniał.

Po wczorajszym deszczu (padało cały dzień), dziś odmiana: cały dzień słoneczny, ale chłodno +3. Z wieczora -2. Powietrze czyste.

Piotrze (Biotit) u nas ciśnienie wzrosło,że hej...1047 hPa

Z balkonowego ogródka kwiatowego (ulubione mojego Synka), jeszcze trochę i zakwiecą

Na termometrze wschodnim -10st. Na termometrze zachodnim -8st. Mam nadzieję, że zima już się kończy i to ostatnie jej podrygi. Z każdym dniem ma być teraz lepiej

Na termometrze -7,4°C. W nocy pewnie temperatura była niższa. Świeci piękne słońce, które nastraja optymistycznie i dodaje energii do kolejnych prac ogrodniczych (tymczasowo nadal domowych). Miłego weekendu wszystkim

No i sprawdziło się - było -10. Teraz jest -6... Jest szansa, że wyjadę spod domu bez uwalania błotem autka po dach...
Dzisiejszy wschód słońca.


Parę dni "nie żyłam" - pogoda mnie wykończyła. Nie dałam rady pobielić drzewek i zrobić dużo innych rzeczy.
Podziwiam Was, że Wam się chce...

Podobno dziś dzień walki z depresją
Spokojnego dnia

Nocka niestety z mrozem -4*C.Spadek temperatury do minusowej rozpoczął się już po godz.23.Poranek w pełnym słońcu,ale jak na razie bezwietrzny.Przy gruncie wszystko oszronione.Brak wiatru spowodował duże natężenie smogu.Słonecznie ale jakoś smutno.Aktualnie termometr w słońcu wskazuje -0,4*C z ewentualna możliwością opadów śniegu????

Wczoraj o 6 rano miałam -10. Dziś w tej chwili jest -3. Jest cieplej, nie ma przejmującego wiatru. Z jednym wyjątkiem, ja jeszcze w ogrodzie mam sporo śniegu z lodem, choć już w niktórych miejscach już go nie ma. Za to deszczu zero, cały czas w nocy temperatury są na minusie. W dzień różnie, na polu śnieg tylko w niektórych miejscach, jakimś cudem jest też i w ogrodzie. Ale ziemia jest umarznięta wszędzie.

Małgosiu mnie pogoda też powaliła, wszystko bolało i na nic nie miałam siły.
Dziś w nocy za oknem -7*C.
Teraz słońce i w końcu brak zimnego wiatru, samopoczucie zupełnie inne.
Miłej soboty Wszystkim życzę

O 7.30 termometr pokazywał -9^o. Biedne rododendrony pozwijały liście w trąbki



Co prawda świeci jaskrawe słonce i temperatura nieco podnosi się - ale i tak nim ziemia nie odmarznie, będą cierpieć fizjologiczną suszę.
Jednak to rzeczywiście, jak pisał Józio, ostatnie podrygi. W pierwszej dekadzie marca we Wrocławiu nie widać mrozu - nawet nocą.
A potem to już naprawdę z górki.