Forum Ogrodnicze Oaza

Pogoda mnie dobija...
+8. Słońce, deszcz, słońce, grad, pochmurno i tak w koło...

Wczoraj pisałąm, że WIEJE - to co mam pisać dziś???

Przez moment obserwowałam samolot:


Gonił te chmury i nie dognił:





Z jaką prędkością latają samoloty???

Nie ma, że boli muszę obejść teren i zobaczyć czy coś się nie "zawiało"...
Mimo wszystko spokojnego dnia

Zaczęło padać i wygoniło mnie do domu. Zdążyłam tylko trochę obciąć bukszpan

I taka niespodzianka

Lucysiu nie za wcześnie na bukszpan? bo też bym chciał przyciąć U mnie typowy Marzec, raz słońce, 10min później deszcz, za chwilę ciemność i trochę krupy śnieżnej. Jednak troszkę wysprzątałem kącik gospodarczy na działce, pozbyłem się starych doniczek i innych niepotrzebnych rzeczy. W domu przesadziłem rozplenicę perłową do większych doniczek i siewki kann bo już bardzo się męczyły. Przede mną jeszcze siew pomidorów, aksamitek i astrów ale wstrzymam się jeszcze 2 tygodnie

Wiosna idzie .

Adrian nie jest za wcześnie bukszpan tnie się dwa razy, z tym ze to mocne cięcie to w połowie czerwca.Ja sie jeszcze wstrzymuję, bo gałązki potrzebne mi będą do wieńców na święta.

Dziś ciełam bukszpan bo wszędzie indziej głowę chciało urwać.
Ja z kolei powsadzam do ziemi i sadzonki porobię. Zawsze się przyda.
A mi omknęło jedno cięcie bukszpanu w czerwcu i dlatego takie na górze jednoroczne mi porosły
O cisach nie wspomnę tych to wogóle w tamtym roku nie ciełam i muszę w tym z metr uciąć.

Pogoda do chrzanu, więc zapraszam na śledzika

A co do śledzia? Najważniejsze że wiatr powoli się wycisza bo od wczoraj to była ma masakra. Mnóstwo drzew powalonych w Szczecinie Policach i okolicy.

No wiadomo, śledzik lubi pływać Pewnie Mąż znowu do piwniczki zajrzy

Rano jako tako, temperatura powyżej +10.
Po południu wyszłam do ogrodu z planem wsadzenia do donic kupionych bratków itepe oraz zasilenia nawozami róż, hortensji - i zwłaszcza powojników, bo przy mojej ilości te ostatnie zabierają sporo czasu. No i zdążyłam na dobrą sprawę tylko z tym pierwszym. Ledwie odpieczętowałam nawóz do róż - jak nie miotnie grudami lodu...w dwie minuty ociekałam wodą. Temperatura gwałtownie spadła, w tej chwili ledwie +4. Póki nie było całkiem ciemno, zrobiłam przez zapłakaną szybę zdjęcie zwałów smolistych chmur pędzących na mój dom od zachodu...

Dziś w tym wietrze zachciało mi się rozrzucać obornik granulowany.
No cóż miałam go wszędzie...tak ogólnie, to najbardziej nawiozłam siebie.

W trakcie wieczornej podróży do sklepu padał deszcz a potem nawet grad.
Za to przywiozłam piękną Kamelię. Jednak jak poczytałam na forum, ile z tym kłopotu, to trochę zwątpiłam w swój zakup i teraz nie wiem co z nią dalej robić.

Marlenko, przede wszystkim postawmy ją na nogi.
Cóż - tera to się ciesz i podziwiaj śliczne kwiaty odmiany Brushfield`s Yellow (prawie na pewno, w tym żółtym świetle nie widzę na 100%).
Jak przekwitnie ( w wersji pesymistycznej: zrzuci kwiaty, odpukać) - wystaw ją na taras? w półcieniste miejsce w ogrodzie? Karm jak różanecznik. Przynajmniej do grudnia nie musisz robić nic innego.

Aniu, kwiaty są waniliowe,lekko kremowe. Krzak ma mnóstwo zawiązek kwiatowych.
Mam nadzieję, że wytrzyma moje upały, czyli 22-24*C w warunkach domowych i będzie dalej kwitła

+6, w nocy lekki przymrozek. Wyszło słońce.
Podobno spadło 5 cm śniegu w górach.

Śnieżne Kotły:


Śnieżka pod słońce mi nei wyszła...

Zdjęcie bez szału, ale "z kronikarskiego obowiązku" - na Zalewie NIE MA lodu:


Za to psy jak zwykle śliczne :


Spokojnego dnia

Rano ok.O *C,szyby samochodowe lekko przymrożone.Piękne słoneczko szybko podnosi temperaturę i teraz jest 8*C w cieniu od strony północnej i 17,2* w słońcu na balkonie.Wczoraj pograbiłem swój areał i dziś odpoczynek bo naciągnięte ścięgna nie pozwalają chodzić.Rzodkiewka posiana,teraz czeka groszek i dymka.

W nocy 2°C i padało. Teraz +4,3°C. Chmury się powoli rozpraszają i na popołudnie prognozowane jest słońce. Niestety z niezbyt wysoką temperaturą, bo tylko 7°C. Za to jutro upał - 16°C i słonecznie. I dobrze, będzie można popracować w ogrodzie.

Poznań piękny, słoneczny, z bezchmurnym niebem, ale i z poranną temperaturą 0 stopni. Dopiero teraz wystawiłam na zewnątrz rzodkiewki, sałaty i bób, osłaniając maluchy przed ostrym słońcem. Bardzo przyjemne powietrze, rześkie i pachnie marcową ziemią. Na trawniku pasie się stadko 9 szpaków, a koty mają zajęcie ...

Już jest +18/+10... I coś się dzieje, bo potrzebuję 3-ciej kawy, aby "działać".

Wymieniłam wodę Gąsiowi i kaczkom - 2 min była czysta, ale Gąś szczęśliwy: