Forum Ogrodnicze Oaza

To ja dołączę do grona osób zawiedzonych dzisiejszą pogodą. Wiatr zimny , słoneczka jak na lekarstwo ale pracowałam w ogrodzie 4 godzinki.
Ja już prezent sobie zrobiłam - w lidlu były niedrogie byliny a więc poszły do koszyczka. Oznajmiłam tylko Mężusiowi- Kochanie to na dzień kobiet od ciebie.

Dzień piękny słoneczny, choć trochę wiało, temperatura w ciągu dnia ok. 17 stopni. Korzystając z pogody dokończyłam grabienie działki i przycięłam suche części iglaków. Najważniejsze na ten moment zrobione, a wierzcie mi, że z 2,5 letnim pomocnikiem, który też musi nosić grabie, kopaczkę,łopatkę, sekator itp. i aktywnie przeszkadzać , każda praca w ogrodzie jest dużym wyzwaniem i zajmuje dwa razy więcej czasu.

Wietrznie, ale ok. 10 stopni C na plusie, jeszcze kilka dni ma być cieplejszych, a później ochłodzenie do 5+.
Zaczyna wschodzić bazylia grecka.

Ja już dziś życzę wszystkim Paniom wszystkiego najlepszego z okazji jutrzejszego Święta.

Jutrzejszy dzień wymusił na mnie zakupy ( ale jakie miłe ! ) - otóż widziałam w Netto wielką czekoladę krówkową, a PRZY OKAZJI wrzucę do koszyka zestaw do rozsad i w ten sposób wcielę w czyn słowa "przyjemne z pożytecznym"

Paweł - dziękujemy

Zła jesem na siebie, bo się nie zatrzymałam i nie ufociłam gór i Zalewu...
Ale byłam spóźniona...

A Śnieżne Kotły rano ode mnie wyglądały tak:


Rozumiecie moją złość???

W Jeleneij Górze komuś się chciało posadzić na trawnikach krokusy - już od lat wygląda to fajnie:


Dzisiejsze chmury - zdjęcie z drogi:


W prezncie kupiłam sobie buty do pracy(i to każdej)- w castoramie przecenili "sandały robocze". Jak to są sandały robocze to ja

Powinny się nazywać "eleganckie wyjściowe laczki bojowe". Jedne już takie mam - zamszowe, wygodne z okutym przodem = można sobie upuścić kamień i nic...
Dobranoc

Ciepła noc 6°C. Teraz nie wiele więcej, bo 6,7°C i słonecznie. Na razie jest spokojnie, ale niedługo ma zacząć mocno wiać. W weekend niewielkie ochłodzenie, temperatury w ciągu dnia mają oscylować wokół 7-8°C. Nocami opady deszczu.

Dzień zaczął się słonecznie, temp. 9*C, w zaroślach śpiewają pierwsze ptaki a w kalendarzu 8 marca

Z okazji Dnia Kobiet - życzę wszystkiego dobrego, zdrowia, uśmiechu na na codzień i spełnienia marzeń.




Jest to zrzut z klipu Gary Moora - "Adagio",

proponuję też utwór Marka Knopflera - "The Long Road".Lubię czasami posłuchać utworów Marka i myślę że ten jest odpowiedni
na dzisiejszą okazję. Muzyka dopełniona tymi obrazami wg. mnie stanowi jedność. Sporo tutaj o wolności



Pozdrawiam.

Dziś od rana spotykają mnie same miłe niespodzianki.
Panowie dziś tacy szarmanccy
Za to pogoda okropna. Wiatrzysko takie, że głowę urywa.
A psiska ciągną mnie na dwór...co za...same nie chcą wyjść z domu
Dobrze, że w domu przyjemnie i spokojnie.
Nawet koty śpią w miejscach dla siebie najbardziej przyjemnych np. w kotłowni.

Kotów to i miotłą bym dziś nie wygoniła...

+17/+8. Słońce. WIEJE i ponoć ma wiać mocniej... Przestałam się przejmować, że coś odleciało - dalej jak do płotu nie doleci, potem się pozbiera...
Wróciliśmy ze spaceru:


Dzisiejsze Śnieżne Kotły z tego samego miejca:

Jest różnica?

Druga kawa. I trzeba korzystać z pogody.
Spokojnego dnia

I to jaka. Z dzisiejszego zdjęcia to w ogóle trudno się zorientować, że tam są jakieś góry, tak je chmury przysłoniły .

To prezent od mojego męża, takiej pięknej begonii jeszcze nie miałam

A ten narcyz wpadł mi wczoraj do koszyczka (potajemnie schowany w domu) jako prezent od synka,będzie pięknie zdobił stół wielkanocny


Spacerując po ogrodzie zauważyłam pierwsze krokusy


Dobrego dnia!

Nie pada ale wieje dość mocno i przez to odczucie chłodu jest większe. Przy okazji Wszystkiego Najlepszego naszym forumowiczkom

Ps. widział ktoś w jakimś markecie cebulki krokosmi? bardzo mi się zachciało

Adrian, krokosmię widywałam najczęściej w Biedronce; dzisiaj po południu będę - zobaczę, czy mają w ofercie.

Basiu, prezent od Synka to hiacynt. Mam niejasne wrażenie, że to biała odmiana, barwiona na niebiesko ( podobnie jak storczyki czy wrzosy ). Oba kwiaty cudowne

W Poznaniu poranek zrobił wielką nadzieję na piękny dzień - pełne słońce i 6 stopni w cieniu - jednak bardzo silny wiatr rozwiał ją około godz. 10 - niebo zasnuły chmury, a odczucie zimna potęguje właśnie to wiatrzysko.... Rozsady lekko nie mają, ale niech się hartują, w końcu na głowy im nie pada.

Z zakupów wróciłam co prawda bez czekolady, ale z obiecaną sobie paletą z doniczkami do rozsad - teraz przy mogę świętować.

Adrian, krokosmie były w LM w Mikołowie. Właściwie są co roku, ale czy teraz są nie wiem.
Wieje mocno, ale od godz. 13 ma zaczynać powoli słabnąć /wiatr/.

Zgodnie z sugestią Ani zrobiłam sobie prezent na Dzień Kobiet. Kupiłam kolejną hostę , odmiany Georgia Sweetheart. Mam gdzie sadzić, cienia dużo na działce, bo 9 dębów zapewnia go nawet w nadmiarze . Siostrze nie udało mi się kupić lilii Magical Star, bo wszystkie wyprzedali, co mnie nie zdziwiło bo jest bardzo oryginalna. Za to kupiłam jej inną - Pretty Women. Powinna się ucieszyć, bo nie ma jeszcze wcale drzewiastych.
P.S. U mnie chwilami mocno wieje. Miałam problem, by otworzyć drzwi samochodu od wewnątrz.

Cieplutko, 12*, i byłoby bardzo przyjemnie, gdyby nie ten upiorny wiatr. Patrzę właśnie przez okno, jak latarnia się kołysze, ciągle jakieś łomoty słychać... Zdjęłam już folię z balkonu, bo bałam się, że i tak poleci, ewentualnie zdemoluje mi rozsady.
Pojechałam sprawdzić asortyment kolejnego sklepu i wróciłam z następną różą... Francuska, pachnąca, z obrazka bardzo podobna do odmiany Claude Monet - jeśli rzeczywiście tak zakwitnie, będę cała happy. No i mimo zastrzeżeń, że żadnych bylin w woreczkach, kupiłam liliowiec... Nature's Crown, po prostu nie mogłam go nie mieć!

A to dowód, że u mnie też wiosna. Kwitną krokusy:



A tu posadzone w ubiegłym roku dopiero wychodzą z ziemi:

U mnie wietrzysko, chmury i zaraz zacznie padać. No i kiedy ja mam iść ogarniać działkę

Ale dzień mam pracowity. Po drodze do domu wstąpiłam do malutkiego warzywniaka na rynku, bo pamiętałam, że tam zawsze były jabłka Lobo - ulubione mojej mamy. No i wzięłam dwa kilo. Cena bardzo przyjazna, szczególnie jak na tę porę roku - 2,5 zł/kg.

No i przy okazji okazało się, że nie tylko markety są niebezpieczne.



Zobaczyłam tego pana... i już wiedziałam, że muszę go wziąć. Po prostu. Nawet się nie zastanawiałam. A dostałam od siebie tej zimy zakaz brania do domu roślin egzotycznych. No ale cóż... prezent na dzień kobiet. Dla samej siebie.



Tu panicz już wykąpany. Pół godziny zajęło mi kąpanie go. Straszne podłoże, w dodatku z mnóstwem szkodników - przede wszystkim nieśmiertelne ziemiórki. Póki co schnie bez doniczki. Jakoś pod wieczór go przesadzę.
Ktoś zgadnie kim jest ten pan?