Forum Ogrodnicze Oaza

Tak jak pisze Ania u mnie również nocka i poranek ciepłe.Ok.4 nad ranem zaczęło mocniej wiać i tak jest do tej chwili.Aktualna temperatura to 19,4*C.Tak jakby trochę się zachmurzyło.Też dziś zaczynam podlewanie.ZIemia sucha jak w Afryce.Od wczoraj moje pomidorki już nocują pod folią.Wysadzanie planuję ok.15.04.Mam sporo sałat do flancowania,a była to próba kiełkowania nasion.
to prawie łączka sałatowa
sałata z ubiegłorocznych rozsad
pomidorki które będą rosły pod folią.Gruntowe jeszcze są w domu tak jak i papryka.

Piękna pogoda cały dzień, tylko bardzo silny wiatr. Jeszcze do niedzieli a potem ochłodzenie.Rozsady hartowały się przez kila godzin. Bardzo sucho, podłączona pompa ogrodowa daje ledwo co- niskie ciśnienie- zatkane filtry pewnie. Mąż miał zamawiać firmę do kopania nowego ujęcia jeszcze jesienią , zwlekał jest wiosna i problem z podlewaniem jak był tak jest. Teraz +18 stopni w cieniu.

Momentami nawet upalnie. Choć w polu przy silnym wietrze nie zdejmowałam kurtki. Dziś i wczoraj ciąg dalszy cięcia wiśni. Mus się spieszyć bo pączki nabrzmiałe.


A ozdobne wiśnie już kwitną


I forsycje

Dziś posiana marchew i pietruszka i wciąż wieje jest +12 ale wcale tego nie czuć. Podpowiedzcie czy zasilić już drzewka owocowe, maliny i truskawki ? I czym wieloskładnikowym dedykowanym czy może rozrobionym kurzeńcem? A może jeszcze za wcześnie.

Zależy w jakim wieku masz drzewka. Ja starym drzewom dałem obornik bydlęcy wokół pnia, młode(3 letnie) dostały obornik koński trochę wkopany nad korzeniami.

Ja dziś na działce robiłem za murarza i póki co skończyłem, bo skończył mi się piasek. Wreszcie nie wiało, temp ok 15 + 14C w cieniu, a na słońcu prawie lato.Gorczyca ładnie wzeszła, ale potrzebuję deszczu , aby wyskoczyła do góry:





Kwitną tylko hiacynty i krokusy i oczywiście kolejny ciemiernik, któremu trochę się dostało miedzianem, jak opryskiwałem drzewka owocowe:

Dziś piękna pogoda, nie wiem ile było stopni, ale poczułam nie tylko wiosnę, ale i lato.
Wiatr silny, ale ciepły-taki właśnie pustynny.
U nas z pogodą jest tak - jak jest ładny, słoneczny dzień to noce są mroźne.
Ale jak już noce stają się ciepłe, a dzień jest ładny, to oznacza, że zima już sobie odpuściła
Nie znaczy to, że jakiś przymrozek się nie przypląta, ale są to już sporadyczne przypadki.
Teraz jest 13*C
Zaszalałam i posiałam: marchew,cebulę, pietruszkę, pasternak i groszek (który licząc w jednym ciągu, to 32 metry )
Jutro; skorzonera, buraki, bób i kukurydza (ponoć gatunek, który można już siać).

Dzisiejsza noc jak na tą porę roku ciepla. , ale poranek mglisty . Słońce tak nie bardzo chce wychodzić.

Wczoraj rozpoczęłam "sezon podlewania". Zapowiadali deszcze na weekend, a tu śłońce. Z jednej strony fajnie, ale u mnie łoma się nie wbije w ziemię...
Spokojnego dnia.

Masz rację, sucho strasznie. Wczoraj na polu to wiatr wszystko podnosił i w zębach czułam.
Muszę podlać truskawki dopiero co posadzone.

Agusiak wrote:
Agusiu, właśnie wczoraj podlałam moje wiekowe porzeczki i agresty nawozem, a najmłodsze krzewy ( posadzone trzy lata temu ) dostały już wcześniej rozcieńczoną nalewkę z końskiego obornika. Myślę, że malinki spokojnie możesz dokarmić.
Jest bardzo sucho - więc sezon podlewania na działce rozpoczęty z impetem. W tym roku "zainwestuję" w beczkę na deszczówkę z nadzieją, że coś do niej nakapie.

I kolejny, piękny, słoneczny dzień wita Poznań; temperatura o godz.2 wynosiła 11 stopni.
Aktualnie lekki wiaterek, delikatne chmury zza których wychyla się słońce. Rozsady korzystają z dobrodziejstw pogody.

Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko i życzę spokojnego i radosnego piątku

Ja też jutro planuję otwarcie sezonu biegania z wężem po ogrodzie. Nie mam wyjścia, prognoza która przewidywała deszcz w sobotę zmieniła się i w najbliższych dniach padać nie będzie. A tu w ogrodzie zaczyna się susza
Noc była ciepła 5°C. Dzień ma być bardzo ciepły 18°C i bezwietrzny. Podobnie jutro, choć o 2 stopnie chłodniej. Dlatego dziś i jutro przeznaczam w całości na prace w ogrodzie, bo w niedzielę czeka mnie jak zwykle "obowiązkowa" rodzinna wycieczka rowerowa. Mąż już mi skleił dętkę. Musiał kleić 2 razy, z dwóch stron, bo drewienko przebiło dętkę na wylot. Co to za pancerne drewno jakieś.
Dziś wszystkie moje rozsady (nawet pomidory które rozwijają pierwsze pary liści właściwych) idą na dzień do tunelu. Pierwszy raz będę hartować tak małe rośliny. Ale temp. na zewnątrz ma być raptem 2 stopnie niższa niż w domu, a w tunelu będzie ze 25°C, a światła tam o wiele więcej niż na parapetach. Oczywiście nakryje wszystko podwójną włókniną, by słońce nie poparzyło.

Ja właśnie z powodu uniknięcia biegania z wężem po ogrodzie, jestem teraz bardzo zajęta. Wkopuję sobie rurki i takie małe studzienki do podłączenia węża w różnych miejscach w ogrodzie. Później wkleję zdjęcia. Pogoda super, jutro ma padać deszcz, mam nadzieje, że się sprawdzi

Pierwszy ciepła noc + 9C, pomidory z rozwiniętą parą liści właściwych spędziły noc na balkonie. Żyją.

Od tygodnia nie spadła żadna kropla wody.
Silny wiatr skutecznie osuszył ziemię i w myśl jednego z przysłów:
Kwiecień suchy nie daje otuchy.

U mnie w prognozach jutro wieczorem deszcz.Oby.
Żeby podlać ogródek muszę biegać z wiadrami do potoczka.Studnię mamy wspolną z kilkoma gospodarstwami i wody ciągle brakuje.
W ogrodzie sciółkuje co się da i warstwą grubą jak się da. Ślimaki się cieszą. Muszę im posadzić dużo ich ulubionych aksamitek może się nimi zajmą i oszczędzą warzywa.

A ja własnie wróciłam z podlewania ogrodu:marchwi, pietruszki czosnku i sałaty, teraz trawnik się podlewa. Szybciutko zabrałam skrzynki z okien, bo już słońce przypieka.Nie jestem w stanie 18 skrzynek z rozsadami wystawiać w szklarni dlatego otwieram szeroko okna ,skrzynki na podłogę i tak hartuję. Za tydzień jak już pogoda się u mnie ustabilizuje to wtedy wyprowadzka.Teraz w cieniu +14*.Pora na dobrą kawę

Ciepło i w końcu bezwietrznie ale coś się chmurzy. Zapowiadają pod wieczór deszcz który ma padać i jutro. Oby bo sucho okropnie

Też mam nadzieję na deszcz - nie pamiętam, kiedy ostatnio padał, a właśnie teraz byłby najbardziej potrzebny, kiedy wegetacja rusza pełną parą.
Wczoraj sprawdzałam wilgotność gleby na działce: o ile w Kwaterze Głównej jest sucha jak przysłowiowy wiór, o tyle w skrzyniach ( ściółkowanych ) i pod butlami PET oraz pod foliaczkiem - wilgotna.
Jutro chciałabym posadzić rozsadę rzodkiewki i partię dymki na szczypiorek oraz wysiać koperek, trochę kwiatów: kosmosy, nagietki i nasturcje, dokończyć cięcie wisienek i przygotować zagonek pod włoszczyzny.

Agnieszka ( Pi Ef ) wspomniała o aksamitkach - zapomniałam napisać, że wysiane cztery odmiany wzeszły i niebawem przystąpię do pikowania Uwielbiam te kwiaty i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu.

Wczoraj i dzisiaj wreszcie ciepło. Ale sucho bardzo. Jutro ma padać, zobaczymy czy sprawdzą się prognozy. Słoneczne i ciepłe dni przyśpieszają pełnię kwitnienia.