Forum Ogrodnicze Oaza

MagdaH wrote:
Ja dziwie się czasem tym danym, np onet pokazuje stan dobry a na tvn fatalny- mogliby się przynajmniej zsynchronizować zamiast robić z ludzi idiotów. W sumie w tym roku nie ma źle dotychczas ciągle były wiatry i opady śniegu więc dopiero 2 dzień taki ze smogiem- wszystkiemu winna wyżowa pogoda z silnym mrozem i brakiem wiatru W nocy było -10

Niecałe -3* za oknem. Śniegu zero. Powietrze czyste. Większość domów ma ogrzewanie gazowe albo olejowe. Tylko jeden sąsiad nie wiadomo czym pali, bo dym był gęsty i śmierdzący, ale ostatnio się poprawił. Widocznie ci mieszkający w pobliżu zwrócili mu uwagę.

Ja rzadko czytam wskazania, wczoraj po prostu "rzuciły mi się na oczy". Ale, jak z domu wychodzę to staram się wychodzić jak jeszcze w piecach nie palą. Największy kłopot mam z wietrzeniem domu. Teraz to wcale, jak jest cieplej, to rano daję rady okna otworzyć. Później to zapomnij. Rano było-7. I tak jakoś szarawo. Słyszałam w TV, że dziś jest najbardziej depresyjny dzień w roku.
Ale nie dla mnie. Dziś wizyta w przedszkolu

W każdym miesiącu jest jeden najbardziej depresyjny dzień. To dzień wypłaty

No tak.

Adrian89 wrote:
Dlatego ja zawsze sprawdzam w sieci na mapie Airly, gdzie mam liczbowe dane z czujników.

pomodoro wrote:
A dziś mamy Blue Monday - najbardziej depresyjny dzień w roku, przynajmniej według amerykańskiego psychologa Cliffa Arnalla. Brał on pod uwagę pogodę, ekonomię i poziom motywacji. Ale spokojnie - teoria Arnalla jest uważana za pseudonaukową

Akurat nie znam ceny węgla , co roku sadzę ok 150 drzewek, brzozy, olchy, białe topole i po paru latach wycinam je ,co drugie i potem znowu co drugie, bo sadzę je bardzo gęsto. Pod te drzewa nie przeznaczyłam dużego kawałka, pewnie 7-8 arów. Ale i tak nie nadążam z wycinką. Drzewa rosną jak chwasty. zrobił mi sie straszny busz. Już sobie obiecuję, ze ze dwa lata nie będę sadzić. Ale przychodzi jesień i na zapytanie szkółek jakie chcę drzewka samo mi się zamawia.A potem zmuszam rodzinę do sadzenia. Do wycinki to się wszyscy palą, ale do sadzenia to nie.
Zimno dzisiaj, jedyne lekarstwo to zupa dyniowa z kiszonymi papryczkami. Bardzo rozgrzewająca.

Mieszkam na wschodnim wybrzeżu mocno zurbanizowanym , gdzie na tysiąc mieszkańców przypada tysiąc samochodów ( w Polsce ok 500) i problemu smogu nie ma powietrze jest czyste wartość poniżej 50 , a dlatego ze nikt nie pali węglem , ja mam olej opałowy ( ropa ) inni gaz lub tez olej .czasami pelet dzrewny .
Kiedys ktos mnie sie spytał czy tez w piwnicy w Polsce mamy stół do ping - ponga czy bilard , ja na to ze węgiel a on ze jego pradziadek miał chyba takie cos , . Węgiel jako ogrzewanie gospodarstw domowych to zamieszchła historia w wielu państwach , i do póki ludzie w Polsce beda ogrzewać nim domy to bedzie smog i choroby . Bywam w Polsce i widzę ze jest sporo ciekawych systemów np nowoczesne piece na pelet , pompy ciepła , gaz , olej a rząd zamiast dotowac te systemy by np pelet czy gaz był tańszy od węgla ciagle na sile tkwią przy węglu dopłacają do kopalń i sprowadzają jeszcze z Ukrainy czy Rosji , a pozniej mówią ze smog i maja pomysły na elektryczne samochody ( tesla kosztuje od 60 tys $ w zwyż) ciekawe kto w Polsce kupi takie auto jak nawet nie stać go zmienić ogrzewania na gaz czy na pelet .Konopielka.

Dokładnie. Ja osobiście mam gruntową pompę ciepła i jesteśmy bardzo zadowoleni.
Najpierw mieliśmy mieć ekogroszek, który oczywiście nie jest w ogóle EKO.
Nie mamy na wsi przyłącza gazu a butli czy zbiornika nie chcieliśmy.
Pellet też nas nie zachęcał, bo mniej kaloryczny od ekogroszku i tak suma sumarum stanęło na pompie i dobrze wyszło, ale fakt, że to duży nakład finansowy na początek (kredyt) *w czasie budowy nie było jakiegokolwiek dofinansowania ze strony Państwa..

Sylwio - taka pompa ciepła jest ekstra, pod warunkiem, że się buduje dom od nowa - i że się pożyje dostatecznie długo, by inwestycja choć w przybliżeniu się zwróciła; jak ktoś patrzy z perspektywy szóstego, siódmego krzyżyka na grzbiecie, raczej sobie takiej zabawki nie sprawi... O węglu może nie dyskutujmy, bo to też temat mocno drażliwy w naszym kraju.
Przypomnę tylko, że Zagłębie Ruhry, niegdyś twierdza przemysłu stalowo-węglowego, w tej chwili jest bardzo ekologicznym miejscem, siedzibą firm spektrum nowych technologii. Ale przestawienie się nie było ani łatwe, ani przyjemne (dla wielu ludzi).
Wracając do tematu - po burym, dość zimnym (-5) i zadymionym ranku jednak przebiło się słońce. Maksymalna temperatura (ale w cieniu) +1.

Moje lekarstwo przeciw zimowej depresji - kolejny bossski zapach (chyba odmiana Anastasia)



Wysiałam kobeę i (eksperymentalnie) - ostróżkę bylinową.

Anulka, piękny hiacynt - a ile ma kwiatostanów .... Ponieważ w Poznaniu dzień wstał zimny ( -5 stopni ), pochmurny i nieprzyjemny, udałam się na "wiosenne" zakupy i przytaszczyłam malutką doniczkę z pączkującym hiacyntem ( wg opisu na pojemniku ma być czerwony ); był jeden jedyny, więc nie miałam wyboru koloru kwiecia, ale ucieszy mnie sam zapach - nieporównywalny z żadnym innym styczniowym kwiatem.

Na nadchodzące dni zapowiadane są mniejsze lub większe mrozy - niezależnie od tego pamiętajcie o czapkach, ciepłych skarpetkach i szalikach.

U mnie dzisiaj chyba z -20 st C , iście lodowa aura do tego wiatr , właśnie co wyskoczyłem z pracy na lunch i jakoś mały ruch dzisiaj w interesie. Fotki z rana .

Zapowiada się mroźna noc. Na termometrze wschodnim -9, a na zachodnim -8 st.

W nocy było -7*C.Aktualnie jest -2,3*.Szadź na drzewach i trawnikach daje wrażenie śniegu.Zero wiatru i od wczoraj potężny smog.U mnie 7 osób chorych i ja też chyba się załapię(zatoki).Cieknie nie tylko z

Aniu Łateńko kusisz tym hiacyntowym zapachem - po pracy wstąpię do Biedroneczki i może jakiegoś hiacynta upoluję

Aniu Adasiowa ja bez czapki i szalika to nie wyjdę nawet za drzwi

Józiu u mnie podobnie z pogodą, wprawdzie nie wieje, ale zimnisko przenika do szpiku kości i nawet zapasy tłuszczu nie pomagają

U mnie w nocy było -17....teraz jest -12. To jest zima.

Nocą -10 teraz -8 drzewa piękne białe całe oszronione, niebo błękitne, słońce świeci, smog w powietrzu, typowa zimowa wyżowa pogoda. Jeszcze 2 mce i wiosna a luty krótki to przeleci

W nocy -14.
Zdjęcia mam ładne, a cała reszta do bani = nie ma śniegu, ciekawe czy tulipany przeżyją w donicach... Ech, a było tak ładnie biało...