Forum Ogrodnicze Oaza

Mi się podoba i na pewno bym kupiła kilka do swojego kurnika.
Tylko co z tym jajkiem dalej robić
Pewnie bym sobie nie poradziła.

Oj, coś mam problemy, gdzieś się zawiesza to co napisałam.

Jak wpis "wskakuje" na następną stronę, to się często tak dzieje

Wczoraj rano do 9 było cieplej niż w późniejszych godzinach. Dziś rano ledwo pomżyło.

CHI zrób to samo zdjecie na zielonej trawce,z mleczykami albo przetacznikem. Tak żeby było sielankowo:). Te tropiki w tle robią zgrzyt. To tak jakby wyjadac dżem ze słoiczka z napisem majonez
Ewentualnie całkiem gładkie tło, jednolite z podłożem.

Na zielonej trawce będą kury. Pisklaków mogłabym nie połapać

Tak wygląda deszcz do teraz napadało ok 3 l/m2 zawsze coś, jednak chłodno 9*

Pada od rana i 8 stopni. Chciałam w majówkę wsadzić kilka pomidorów do gruntu , bo już mi się nie mieszczą na parapecie, ale za tydzień ma być w nocy 1 st. Chyba się wstrzymam.

CHI wrote:
Kury będą lepsze. Kurczaczki mogą się źle kojarzyć.

We wtorek, środę, czwartek i piątek było bardzo gorąco. W piątek było 29 stopni i bardzo słoneczne, bezchmurne niebo, a w sobotę tylko 20 stopni i pokropiło, a dzisiaj jest zimno. Tylko 10 i leje wreszcie, bo była susza. W czwartek i piątek w nocy było aż 15 stopni teraz z dnia na dzień coraz zimniej.

Ciągle pada... Zbieram deszczówkę do czego się da.




Będę szaleć z PW,IF,ITD,ITP...




Moja deszczowa bajka...




A może ktoś skupuje winniczki?Oddam za darmo...

Aga! Wpisz w swoim profilu w polu miejsce, gdzie mieszkasz, to będziemy wiedzieć, który rejon Polski ma takie szczęście, że ciągle pada. Nie musi być dokładnie, wystarczy powiat lub województwo.
U mnie wciąż zero deszczu.

Betulo czemu kurczaczki na trawie mogą się źle kojarzyć? Chyba mi zimno wyobraźnię zmroziło bo nie mogę żadnego negatywnego skojarzenia znaleźć.

Zimno, paskudnie ... A ma być jeszcze paskudniej.
A może to już ogrodnicy zimni ?
Zapaliłam w kuchni pod blachą żeby nasionka miały cieplej.I ja skorzystam

Wczoraj wreszcie popadało - działka podlana. Dziś 15º i chłodny wiatr.

Pi Ef, ja mam cichą nadzieje, że ogrodnicy zimni to już byli, ten spadek temperatury po Wielkiej Nocy
Jak pisał Józek, w naszej odrzańskiej niecce ani nie pada, ani ładnie specjalnie nie jest - mulista pogoda, momentami bardzo nieprzyjemny, zimy wiatr, choć termometr twierdzi w tej chwili, że +17.
Jako że tunelu żadnego ni tym podobnego ustrojstwa nie mam, wyprowadziłam wszystkie sadzonki kilka dni temu na "open air", a dziś uskuteczniłam wsadzenie cynii do ziemi. Normalnie bym tego nie zrobiła, ale suczysko przebrzydłe strąciło mi tacę z doniczuszkami - i miast wsadzać zurück w doniczki, zeźlona wyniosłam na rabatę...
Pomidory (te trzy na krzyż) też w ziemi - tyle, że nie "polnej", a w skrzyni tarasowej. Całkiem im się tam podoba. Między bratkami, liliami a powojnikiem szykującym się do kwitnienia. A jako parterowa roślina ozdobna sałata - tez od niemowlęctwa "na zimnym wybiegu"
Ten to akurat San Marzano



A ten - kundelek, ale w trzecim pokoleniu ciągle były "łezki" w dużych gronach, implantowany do mojego ogrodu prawdopodobnie w psiej kupce

Niestety, ochłodzenie dopiero nadchodzi. Ja dzisiaj chyba włączę centralne. Tylko 10 stopni, ale cały czas pada. Zapasy deszczówki rosną

Janina, ma tak padać do wtorku rana z 3 godzinną przerwą w poniedziałek. Wczoraj wymyłem zbiornik mauzer 1000L, ciekawe ile się nazbiera?
Pogoda ma się poprawić od wtorku a od piątku znów załamanie i przymrozki.

Tak, wiem śledzę prognozy. Zaczyna się dla nas ciężki czas. Latanie z rozsadami. Już dzisiaj pomidory z ganku zabiorę do domu. Selery już są w domu. Trzeba uważać. Dzisiaj deszczówki aż tak dużo się nie uzbierało, bo to drobniutki deszcz. Ale ten nocny i jutrzejszy ma być mocniejszy.