Forum Ogrodnicze Oaza

Niezły kawał pracy za Wami. Tylko po drzewach można poznać, że to jest to samo miejsce.
A zdjęcia świetnie nadały by się do tego wątku:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...h-ogrodow-inspiracje

Wieje, wieje, słońce świeci a powietrze lodem obkłada. Przez miesiąc padało raz, a tak dokładnie to mżyło parę godzin. Dzisiaj podlewałam wężem ogród w czapce i zimowej kurtce. Potrzebny taki majowy ciepły deszczyk i to od zaraz.

Mogę się podzielić deszczykiem co prawda nie ciepły majowy ale zawsze coś. Już nie mogę się doczekać wysadzania do gruntu,tylko żeby przestało mrzyć i kilka stopni poszło w góre, bo pomocnica mi zmarznie zresztą ja też. A póki co pogoda iście szydełkowa jak dla mnie ale co z tego jak nawet szydełkowanie nie wychodzi.

Noc ciepła 8°C, po południu 16°C. Było by całkiem nieźle, gdyby nie deszcz zapowiadany z małymi przerwami do piątku, a od piątku burze Na dziś zaplanowane sadzenie w tunelu.

Betula wrote: Odwiedzę ten wątek. A ten kawał pracy, to wykonałam sama . Mąż jest od architektury pionowej, wszystkie pergole, trejaże i inne konstrukcje to Jego domena. Wszystkie grządki, łącznie z puzzlami i krawężnikami zrobiłam sama. Wszystkie rośliny, też posadziłam sama. Męża tylko proszę do pomocy jak przesadzam coś większego. Nawet tę górkę rozparcelowałam prawie sama. Mąż musiał skończyć, bo jakby ktoś zabrał mi taczkę, to bym się przewróciła Wracając do pogody, to dalej pada i jest +6*. Mam nadzieję, że to już naprawdę ostatni taki dzień i od jutra zaświeci piękne słońce

Też tak mam. Prawie wszystko robię sama. Na szczęście mąż kosić lubi, bo ja z kolei tego nie znoszę

Janeczko, no niestety, jakiekolwiek szanse na słońce , to chyba dopiero w sobotę, dziś na Górnym Śląsku lanie, jutro chmury, w piątek deszcz.JaNina wrote:
Dzielna kobieto - podajmy sobie ręce.
Mój mąż w ogrodzie bywa tyle, co przejdzie 5 m od samochodu do schodów wejściowych, a i to najczęściej jest wtedy ciemno. Jak czegoś nie jestem w stanie zrobić, nie jest zrobione.

Jako że we Wrocławiu również leje i ziąb listopadowy, wszystkim spragnionym słońca przesyłam pierwsze rozwinięte (mimo wszystko!) kwiatki dalii - trochę podpędzonej w domu, ale od Wielkiej Nocy "open air"



oraz dla rozśmieszenia - moją "wiszącą plantację sałaty"



Cieplejszego dnia!

Temperatura w nocy do godz.4 00 wynosiła 10,2*C.Później zaczęła spadać do 8,6.Ok. godz.8 termometr wskazał nawet 7,6*. Aktualnie jest 8,3*.W nocy zaczęło padać i siąpi do chwili obecnej.Momentami dość mocno podwiewa wiaterek.Jedynie chyba trawom nic nie przeszkadza.

Betula wrote: hehe a my z mężem wręcz kłócimy się o kosiarkę haha. Lubie kosić ale nie za domem bo tam nie równy teren i drzewo na drzewie, no ale cóż zmienić tego nie mogę. Deszczowo i trawa rośnie jak szalona. Teraz za wiele się nie zrobi bo deszcz a potem nie wiadomo będzie co robić najpierw. A jeszcze mam takie pytanie jak to jest z tym kalendarzem księżycowym??

Janeczko - SZACUN
+2 i pada deszcz ze ŚNIEGIEM

W kominku się pali, piję kawę i jest dobrze.
Psom się pogoda nie podobała, mimo pelerynek - Cedrik nawet dobijał się do okna, aby go wpuścić:


Pipik została w domu, ze względu na pogodę w kurniku samej byłoby jej zimno. Młode pisklaki dostały "nową miejscówkę", a Cedrik dostał "telewizor":


Kolejnym zastosowaniem streczu jest "robienie za przezroczystą ścianę" w klatkach. Testowałam - wytrzymuje ponad rok na zewnątrz, a pod dachem jest prawie niezniszczalny.

Zosiom wszystkiego najlepszego:


Spokojnego dnia

Na Śnieżce -4 i wiatr = odczuwalna -10...
Spadło 5 cm śniegu i nadal pada

Mam marzenie - świecące słoneczko, łagodny wiaterek, temperatura w nocy przynajmniej 8°C, w dzień powyżej 15°C. Czy tak wiele jak na połowę maja ? Mam kolejny dzień z temperaturą poniżej 6°C i uciążliwymi opadami .

Leje i zimno /8 stopni/.Jak trochę przestaje padać, biegnę na chwilę do ogródka i wsadzam kolejną fasolkę,bo wszystkie w rulonikach już od kilku dni wołają:WSADŹ NAS DO ZIEMI! A ja dzisiaj testuję moją nową herbatkę /powinnam miesiąc poczekać,ale nie wytrzymałam/.Smak bardzo fajny,podobny do zielonej,którą bardzo lubię.




Już mam mnóstwo pomysłów na kolejne herbatki... Ten rok to będzie rok herbaciany.
Pozdrawiam herbatkowo.

Mam jednak nadzieję, że jutro coś w ogrodzie pójdzie zrobić. Kosić trawę bardzo lubię i też robię to sama. Mąż w ogrodzie robi dużo, ale rzeczy pionowe
To zdjęcie z 26.06.2014

A to te same miejsce, tylko szersze ujęcie z 13.06.2016. Wszystko zrobił sam, z moją niewielką pomocą


Zawsze mi powtarza - "Mówisz, masz"

A ja nie narzekam jak pada, niech pada byleby było ciepło. Temperatury dalej w granicach 10 stopni. Cały czas pochmurno, zero deszczu. Lodowaty wiatr niszczy wszystko. Wydaje się jakby za moment miał spaść śnieg.
Pomidory w foli wysadzone, niestety w gruncie nic. Papryki, pomidory, pory, kapusta, wszystko stoi i czeka. W suchy proch niezbyt można wsadzić. Czekam na ciepły deszcz, zero lodowatego wiatru i ciepłe noce.
Miłego dnia.

Wszystkim naszym forumowym Zosieńkom przesyłam moc imieninowych serdeczności oraz życzę pięknej, słonecznej i ciepłej pogody w przyrodzie oraz pogody ducha w sercu - wszystkiego najlepszego dziewczyny

W Poznaniu - od kilku dni pada i siąpi, a chwil z przejaśnieniami jest niewiele. Temperatura również pozostawia wiele do życzenia, dzisiaj jedynie 7 stopni i dodatek dokuczliwego wiatru.

Jedynie pelargonie wydają się ignorować majowe anomalie ...

U mnie nie pada tylko leje ciągle i ciągle cala noc i dzień. Koszmar jakiś. Temp aktualnie aż 7*

Pada, proszę Państwa, pada wreszcie od rana

Na Podkarpaciu jest dobrze, 14 st, chwilami słońce,bez wiatru. Przestało padać o *, 30 i jak dotąd spokój. Posadziłam dziś część pomidorów do gruntu, Tak przelanej ziemi, to nie miałam od paru lat. A dziś to nie wiedziałam w co ręce wsadzić, bo i fasola, i pomidory, i ogórki, o papryka też już część by wysadzić. Życzę by taki dzień jak u mnie dzisiaj jak najszybciej zawitał w inne rejony.