TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VI

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 22:11 #658421

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Nie masz doła, tylko jesteś zwyczajnie i po ludzku zmęczona - praca na działce przy takiej pogodzie nie jest ani łatwa, ani lekka. Racuszki jeszcze zdążysz zrobić. Jeszcze niedawno też goniłam własny ogon i zaklinałam dobę, aby miała więcej niż 24 godziny, bo wydawało mi się, że mam jeszcze tyle do zrobienia, a czasu ... zero. Szczęście w nieszczęściu, mój organizm zaalarmował mnie w samą porę i zweryfikował moje podejście do codzienności - dopiero teraz uczę się oszczędzać czas i oswajam nową rzeczywistość.
Właśnie znalazłam w puszce zapomniane czekoladki ( wielkanocne jajka ) - fantastycznie poprawiły nastrój :happy:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, bela, CHI, Agusiak, Zielona, UllaM, Nimfa, Mandorla, JaNina


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 22:53 #658427

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
I znów zabrakło mi dnia. Jak mój tata mawia kazał pan musiał sam. Mąż pokosił tak wysoko trawe że po 3 dniach znów do koszenia. Więc musiałam pokosić. Potem kilka kwiatów wsadziłam i nagle się zaczeło ciemnić i nie skończyłam. Jutro już jak tylko pogoda pozwoli biorę się z samego rana, muszę już skończyć wysadzać te kwiatki.
A dziś kilka łubinów poszło do gruntu.

IMG_20190520_195240.jpg

Kilka dalii do donic
IMG_20190520_195409.jpg


Komarzyce na okno żeby komary odgonić latem i moje malutkie werbeny ciekawe jakie kolory będą
IMG_20190520_200608.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, CHI, Betula, Agusiak, UllaM, Nimfa, Mandorla, Pizza, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 22:54 #658428

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Janeczko, Aniu, generalnie nie mogę się nadziwić, skąd ludzie, a zwłaszcza kobiety piszące na tym forum mają takie po prostu niespożyte siły. Chyba pesel mnie dopadł - i dlatego coraz więcej prac wydaje mi się... niekonieczna.
Co do zmęczenia - skosiłam wysoką, mokrą trawę "psiego wybiegu" (szczęściem, córka ją zgrabiła, bo chyba bym padła ), zasiliłam nawozem najbardziej potrzebujących, opryskałam róże, bo mszyce nie próżnują, wsadziłam dwa nowe :oops: powojniki i zrobiłam normalną "lustrację" ogrodu, podwiązując, wyrywając i przycinając, gdzie było konieczne. I ciężko klapłam przed laptop.
Teraz mi lepiej - niemały w tym udział ćwierć tabliczki naprawdę porządnej czekolady :tongue2:
Co do pogody - miało padać, ranek zresztą chmurny, dlatego z trawnikiem taki pośpiech. Ale koło południa wyszło słonce i dość mocno grzało az do zachodu. A chmury krążyły nad horyzontem, owszem, ołowiane.
W tej chwili 15o
"Strzelone" znad kosiarki ;)

Ostatnio zmieniany: 20 Maj 2019 22:55 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, CHI, Betula, Agusiak, Zielona, UllaM, Nimfa, Mandorla, Pizza, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 23:06 #658430

  • Pizza
  • Pizza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 583
  • Otrzymane dziękuję: 2828
Powiem szczerze, że jestem chyba jedną z młodszych osób na forum, a troszkę pracy i padam na twarz ;) Dziś akurat nie robiłam nic poza cyknięciem kilku zdjęć i przeniesieniem skompletowanej już po części "awaryjnej apteczki działkowej" do altanki (Mospilan, Miedzian, Topsin i kilka środków awaryjnych, gdyby były niezbędne - mocznik, wapno i siarczan amonu).
Ale te mini-rogaliki, które pokazałam, to się robi w mgnieniu oka, to są słodkości z rodzaju "jestem leniem, ale chcę domowych słodyczy". Pociąć ciasto francuskie na trójkąty, włożyć na trójkąt kostkę czekolady lub łyżeczkę dżemu, zwinąć, do piekarnika na 10 minut. W sumie 30 minut zajęło mi zrobienie dwóch misek. :fly:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, rozalia, Betula, Agusiak, Nimfa, Mandorla, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 23:09 #658432

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
U nas cały dzień burza wisiała w powietrzu - parno, cieplutko - aż wreszcie wieczorem przyszła,choć bardzo skromna i zupełnie nie niszczycielska, na szczęście. Kupiłam tony bylin, które w weekend udało mi się wsadzić "na tymczas" i bardzo się cieszę z takiego regularnego podlewania. Jestem strasznie do tyłu z wysiewami, terminy gonią... Jak wpadam na działkę, to cały czas na wysokich obrotach, tyle sobie odpocznę, co poklęczę przy pieleniu :happy3: , a i tak nie wyrabiam na zakrętach. Musze jeszcze siatkę przeciw ptakom kupić i zainstalować, bo znowu mi dokumentnie objedzą czereśnię :fly:
Z tą czekoladą to dobry pomysł, zaopatrzyłam się ostatnio dość konkretnie - co ma tak leżeć... :idea1:
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, rozalia, Betula, UllaM, Nimfa, Pizza, aga, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 23:26 #658435

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21394
Aniu - chyba Ci zdrowo podlało karkonoski ogród:

P5202557.jpg

Te "żółte przebłyski" to bloki na jeleniogórskim Zabobrzu - widok ode mnie.
Cały dzień było dziwnie. 6-ta (!!!) kawa też nie zadziałała...
I w sumie niewiele zrobiłam. Tzn pracowałam cały dzień, tylko skutków nie widać.
Na koniec dnia wylądowałam u mojej zaprzyjaźnionej masażystki - po upadku, jeszcze jestem trochę potłuczona i skręcone śródstopie :supr3: boli.

Za to podziwiałam u Niej azalie:
P5202544.jpg


i piwonie drzewiaste:
P5202546.jpg


P5202547.jpg


P5202550.jpg


Trzy lata tu rosną - dostała je od kogoś z Opola - czy Ktoś zna szkółkę z takimi piwoniami w Opolu???

U mnie zakwitły rotki:

P5202614.jpg


P5202615.jpg


i "odkryła mi się" hosta - chyba blue mammuth (ale proszę Znawców o potwierdzenie):

P5202613.jpg

Mamut nie mamut, ale jest piękna :fly:

Na dobranoc - abstrakcyjne
dmuchawce:

P5202617.jpg
Ostatnio zmieniany: 20 Maj 2019 23:40 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, Betula, Zielona, Nimfa, Mandorla, Pizza, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 20 Maj 2019 23:52 #658439

  • Jasia
  • Jasia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 161
  • Otrzymane dziękuję: 351
Po południu lało z nieba, grad też był. Po jakie licho wysadzałam pomidory, stoją biedne w wodzie, kolejne dni też zapowiadają opady. Nie wiem jak je ratować po tym potopie, proszę o radę co robić.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Betula, UllaM, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 05:57 #658446

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Z naturą trudno wygrać. Jeśli woda będzie się dłużej utrzymywać pozostaje chyba tylko wykopanie pomidorów do doniczek. Chyba, że ktoś doświadczony z glebami gliniastymi ma lepszy pomysł. Jak pisałam wcześniej moim piaskom żadna woda nie straszna, więc nie mam doświadczenia w tej kwestii.
A na przyszłość na glebach ciężkich najlepiej uprawiać warzywa w redlinach i na wyniesionych grządkach.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2019 05:59 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, Agusiak, Zielona, Jasia, Nimfa, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 06:29 #658447

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Witajcie dziś wczesna pobudka. Córka wstała przed 6 a co tam że mama by chciała pospać jeszcze godzinkę. Kawka i trzeba wykorzystać te wcześniejszą pobudkę i iść do ogrodu póki nie pada. 12 stopni teraz więc w sumie aż nie tak zimno. Miłego dnia
Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2019 06:53 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, rozalia, CHI, Betula, Zielona, UllaM, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 06:58 #658449

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
W radiu nadali ostrzeżenie przed ulewami w południowo-wschodniej Polsce. Na metr kwadratowy może spaść nawet 50 litrów wody.

CHI! Jak nie jestem fanką żółtych piwonii, to ta z ogrodu Twojej znajomej jest śliczna.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2019 06:59 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 06:59 #658450

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54395
Mąż już pojechał do pracy, więc jeszcze kawa i na ślimaki trzeba lecieć, nim się pochowają. Zawsze coś tam upoluję :mad2: Jest 12*, słoneczko zza chmur nieśmiało wygląda. Dzisiaj z sadzenia tylko brzoskwinia. Muszę trochę odpocząć. Chyba jeszcze tylko posprzątam wszystkie puste doniczki i ogarnę wizualnie ogród, bo bałaganu narobiłam. Jeszcze podwiązać pomidory by się przydało. Zaczyn na chleby też nastawiony. Jeszcze to i tamto, czyli dzień jak codzień :happy: Najczęściej słyszane słowo w naszym domu to „ała” :happy: Miłego dnia :flower1:

8C633549-4151-425F-9246-8B797AEC9ACF.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2019 07:03 przez JaNina.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Zielona, UllaM, Nimfa, Mandorla, aga, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 07:37 #658452

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
JaNina wrote:
jeszcze kawa i na ślimaki trzeba lecieć, nim się pochowają
:rotfl1: Jeszcze chwilę temu myślałam, że chyba się dziś nie obudzę...! :happy3:
Chmury wiszą nad miastem... ale i słoneczko trochę pokazuje buzię. Na razie dość rześko, 16 stopni. Po drodze do pracy wpadnę do ogrodniczego, sprawdzić, jakie mają odmiany i rozmiary borówek - chciałabym nareszcie posadzić, korzystając ze sprzyjającej aury.
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Łatka, CHI, Zielona, Nimfa, aga, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 07:51 #658455

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Zastanawiam się, jak wy to wszystko ogarniacie. Zamiast przyspieszyć tempa i chodzić szybciej, ja zwalniam. :evil:
W sobotę wysadziłam część rozsad, no i w niedzielę w nocy przyszła burza z piorunami. Myślałam, że wylecę w powietrze. Co raz za oknem słup dymu. Już dawno tak nie waliło. Jeśli zapalił by się las, ja też poszłabym z dymem. :wink4:
Rozsady sklepane i zbite. Część ziemi z bakłażanów popłynęła. Wszystkie klepnięte.
Ale jestem przybita. Dokładnie półtora roku czekałam na rehabilitację, a tu klops. Ogólnopolski strajk fizjoterapeutów. Część zabiegów odwołana. Jestem zdołowana i wściekła. Zobaczymy co będzie dziś, może wszystko odwołają. :mad2:
Z rana było słoneczko, teraz się chmurzy, czyli wygląda na to, że będzie padać. A jeszcze wszystko nie wysadzone. :unsure:
Wygląda na to, że ten rok będzie pod znakiem chmurki.
Miłego dnia. :coffe:
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Łatka, Betula, UllaM, Jasia, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 07:57 #658457

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21394
Ciepło i słonecznie, przynajmniej z rana.

Poranny spacer z psami pokazał mi przepiękne Karkonosze:
Śnieżne Kotły:
P5212654.jpg


Śnieżka
P5212653.jpg


Panorama Karkonoszy
P5212655.jpg


i że trawa już dorasta do koszenia:
P5212651.jpg


Stary dylemat: wykosić to nie problem = 2 h pracy i 3 l paliwa, ale dla zwierzaków to za dużo, a suszyć nie bardzo mam czas i miejsce, jak będzie deszcz...
Ale ścieżki i drogi powinnam wykosić, bo od rosy psy i nogi mokre...

A tak wygląda moje miejsce na hostowisko:
P5212665.jpg

Ten wał ziemny po lewej - miejsce powinno być idealne, rano rozproszone słońce, cały dzień cień lub półcień i wilgotno z rana. Tylko KIEDY mam to robić?
Tylko zimą tam lubi być zimno.

A mlecze tam rosną większe od psów:
P5212663.jpg



Zalew Pilchowicki "z kronikarskiego obowiązku":
P5212676.jpg


Spokojnego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Iwona M, bela, Adasiowa, Łatka, Betula, Agusiak, MARRY, Zielona, Jasia, Nimfa, aga, JaNina, hakul, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 08:37 #658459

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Magosiu ale piękne widoczki. Aż mi się urlopu zachciało. Ale najpierw wszystko musze mieć zrobione.
Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2019 08:43 przez sznurki Ani.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 08:59 #658462

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
sznurkiani wrote:
Ale najpierw wszystko musze mieć zrobione.

:lol: :lol: :lol:
A jest w ogrodzie w ogóle taki moment? :happy:
W każdym razie u mnie - nigdy. Ile by się w ogród nie włożyło, zawsze "jeszcze coś". Never ending story z prawdziwego zdarzenia.
Małgosiu, wielkie dzięki :thanks: za doniesienia o ulewie u mnie, gdy mnie tam nie ma. To jest dopiero optymalne rozwiązanie, moje rh piją, ja się wygrzewam w wrocławskim słonku :happy4:
Niestety, zwykle jest na odwrót. Pada, ledwie przyjadę.
A we Wrocławiu rzeczywiście słonko, choć zmulone. I ciepło, a skoro ja tak piszę, to musi być faktycznie sporo na termometrze. Ile nie wiem, bo na mój świeci akurat to zmulone słoneczko.
Wszystkim, co chcą jeszcze deszczu, zostawiam jeden z pierwszych kwiatów Olivia Rose



A tym, co jak ja potrzebują słońca - moja nową faworytkę wśród róż, Summer Song

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Betula, Agusiak, MARRY, Nimfa, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 09:08 #658463

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43745
Wczoraj spadło dosłownie kilkanaście kropli deszczu.Nocka ciepła 15,6*C ,a temperatura obniżyła się do 13,8 ok.godz.4,3.Teraz jest cieplutko z odcieniem lekkiej wilgoci,a słoneczko momentami zamglone.Wzeszła fasolka szparagowa i jasiek.Pokazują się też ogórki Krak.Pod folią jak i w gruncie tworzą się małe pomidorki. :coffe:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Biotit, CHI, Betula, Agusiak, UllaM, Nimfa, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 21 Maj 2019 09:25 #658464

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
U nas wczoraj była piękna krotka ulewa, która zastała mnie na spacerze z psem. Lubię deszcz, lubię zmoknąć porządnie i wczoraj miałam taką szansę, ale było wysiłkowo, bo zostawiłam telefon w ogrodzie i nawet nie pamiętałam w którym miejscu, więc po drodze biegnąc myślałam co robiłam i gdzie :) Na szczęście w futerale jakoś się ochronił, chociaż woda była wszędzie, ale działa. :) Też dla mnie doba za krótka, a jestem pracowitą kobitą. Ogród jednak dość duży a lubię ogarnięte a w tym roku doszedł jeszcze warzywnik, który jest moim oczkiem w głowie. Łatka aż mam wyrzuty sumienia, że wyskoczyłam wczoraj z powojnikami i zabrałam Ci czas, ale dziękuję po wielokroć, coś wybiorę.
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Betula, Agusiak, UllaM, aga


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.857 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum