TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 08:26 #669871

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
We Wrocławiu niby coś tam w nocy padało. Nie bardzo wiem, ile. O siódmej deski tarasu, a nawet zostawiony wieczorem obrus na tarasowym stole kompletnie suche. Ponieważ wczoraj dużą część popołudnia lałam wodę na podwiędłe, popalone kwiaty, ziemia na rabatach nie jest dobrym wskaźnikiem.
Prognozowany jest dalszy niewielki opad w trakcie dnia - tak po trochu, po kapce. Na razie zza chmur przebija się słońce.
Tyle, że niższa temperatura - bo wczoraj było rzeczywiście cieplutko (jak na Polskę), samochodowy termometr w porze obiadowej pokazywał 35, a kolacyjnej - nadal 33 stopnie.
Chciał nie chciał, po 5 dniach w górach musiałam w tych warunkach "naprawiać" ogród miejski.
Zapach na dziś - słoneczny, austinka Teasing Georgia, pierwsze kwitnienie młodej róży - jej poprzedniczkę potraktowałam omyłkowo herbicydem :placze:

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Marlenka, CHI, Betula, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 08:37 #669874

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Duszno, parno, gorąco i sucho. Wszystkie te nawałnice które przechodziły przez Śląsk, mnie na szczęście omijały. Wolę już podlewać niż oglądać straty :jeez: . Odwiedził nas kot naszych przyszłych sąsiadów Maks. Mój Dekster miał chyba wrażenie, że do lustra patrzy :rotfl1:
Oto Maksiu i Deksiu, lustrzane odbicia :rotfl1:

D7A7E649-A0C4-4D09-809B-E8FEDDE276AE.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Łatka, Marlenka, Biotit, CHI, Betula, Zielona, UllaM, jagodka27, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 09:15 #669877

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21394
"Melduję, że jeszcze żyję" :supr:
22 w cieniu.
Wczoraj w nocy błyskało, grzmiało i d...
Nie spadła ani kropla, nie dałam rady podlewać, dziś odpaliłam zraszacz. Powinnam ustawić ich siatkę, bo latanie z jednym to porażka, ale nie mam kiedy.

"Pojechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni" - wywiozłam cały drób do znajomej. Zarządza pokazowymi (a przede wszystkim pancernymi) wolierami w ośrodku pokazowo-coś tam.
Gęsi dostały prawdziwy staw:
P7262090.jpg


Zoo zostanie tam, dopóki u mnie nie będzie PANCERNIE.

Zalew Plichowicki zakwitł = "zupa krem z groszku"

P7272099.jpg


Kwitnie masę roślin.
Lilie pełne:
P7292279.jpg


To tak na bardzo szybko - kończę kawę i do pracy.
Spokojnego dnia
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 09:16 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Łatka, Marlenka, Biotit, Betula, UllaM, jagodka27, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 09:47 #669878

  • UllaM
  • UllaM's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 461
  • Otrzymane dziękuję: 1591
Rano już 23* na samochodowym zegarze, apka w telefonie pokazuje 21* :wink4: :funnyface: . Nie nadąża biedulka za rzeczywistością :bad-idea: .:rotfl1:.
Na pogodynkowych radarach widać zbliżające się chmurki, może popada?
Takich lokatorów mam nad drzwiami wejściowymi do domu, przepraszam za jakość, ale zdjęcie przez podwójną szybę i "zza winkla" robione, żeby się mamusia nie wystraszyła. :hearts: Trzy dzióbki do wykarmienia :dance: :flower2:
Rodzinka kopciuszków

IMG_20190729_181851.jpg


IMG_20190729_181839.jpg
Ile waży matka? Po odliczeniu stalowych nerwów, żelaznych zasad i serca ze złota, tyle co modelka z cosmopolitan:-)
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 09:59 przez UllaM.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Łatka, Marlenka, Betula, Zielona, jagodka27, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 10:13 #669879

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Miniona noc u nas pięknie deszczowa. Dwie tury porządnego "grubego" deszczu z burzą w tle. Bębniące krople w okna dachowe nie pozwalały spokojnie spać, a wszystko ku uciesze warzywnika, bo choć codziennie rano podlewany, pod wieczór omdlały. Po deszczu ładny inaczej.

IMG_20190730_094307.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Łatka, Marlenka, Betula, UllaM, jagodka27, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 10:40 #669885

  • jagodka27
  • jagodka27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1891
  • Otrzymane dziękuję: 8525
Starsi ludzie mówią że rośliny podlewa się wieczorem bo rośliny mają więcej czasu na cieszenie się wodą z podlewania. Rano wszystko szybko paruje a roślinki przez chwilkę tylko się napiją a ziemia podlana zaraz jest gorąca i niemal się gotuje na słońcu.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, Biotit, Betula, Nimfa, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 10:59 #669887

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Z tym podlewaniem to różnie :) U mnie to zabawna historia. Ja mam warzywnik przy ulicy. Wiosną podlewałam wieczorem i dużo ludzi się zatrzymywało i mówiło: Nie lepiej to podlewać rano? No to zmieniłam na rano :) :) Mam warzywnik od wschodu, ale jest lekko zacieniony i do ok. 11.00 utrzymują się wilgotne liście. Także dużo zależy od położenia warzywnika. Znajomy mający warzywnik w pełnym słońcu, delikatnie zwrócił mi uwagę, że plony mogą być wątpliwe, ale widać, że jednak nie - czekam na jego wizytę ;) . Przy takich upałach lekkie zacienienie widać że to zbawienie również dla warzyw.

IMG_20190730_094232.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 11:01 przez Nimfa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Betula, UllaM, jagodka27, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 11:06 #669888

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Z tym podlewaniem to różnie,zależy od temperatury,kondycji roślin ,nasłonecznienia,trzeba obserwować.Jak nie ma czasu wieczorem ,to lecisz rano i na odwrót.Lepiej wieczorem,bo w nocy wszystko rośnie,ale każdy robi jak uważa.
U nas wczoraj grzmiało,błyskało,straszyło..Było 35 stopni,więc burza mogła być niezła,ale na szczęście popadało.Rano powietrze super,starałam się już wczoraj przewiać w domu,ale nie bardzo mi wyszło.Rano było 21*,niebo zachmurzone,znów popadało.Teraz temperatura rośnie,jest parno.Nie ma wody w kranach,chyba po deszczu czyszczą.Miłego dnia wszystkim :bye:
DSC_0431-2.jpg
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Betula, UllaM, jagodka27, Nimfa, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 11:16 #669889

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
O rany, kawa z lodami?
jagodka27 wrote:
Starsi ludzie mówią że rośliny podlewa się wieczorem

Sama jestem "starszym ludziem", ale podlewam, gdy mam możliwość - albo po prostu, gdy widzę, że roślina jest o krok od uschnięcia. Jak wczoraj moje ogrodowe hortensje - i tarasowe pomidory :jeez:
Pewnie, że najlepiej nie w słońcu, bo większość wody wtedy "idzie w kosmos".

Co do warzyw i cienia - rzeczywiście, w tym roku najlepiej się mają te sztuki pomidorów, które rosną "w buszu", między dużymi daliami czy wśród lilii :lol:
To mój wczorajszy zbiór - dla nas starczy na dwa dni co najmniej.

Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 11:17 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Marlenka, Betula, UllaM, jagodka27, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 11:57 #669893

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Tak Aniu Łatko,moja córka lubi takie wypaśne potrawy,na bogato,a potem nam idzie w boczki :happy3: :hammer: Teraz ma urlop,więc na tej kawie się nie skończy :devil1:
Uwielbia tort Pawlovej i jak upieke,to też jest świeto brzucha,ale to musi być jakaś okazja,na szczęście :whistle:
domowe773.jpg
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Łatka, Marlenka, Betula, najemnik, UllaM, jagodka27, Nimfa, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 13:50 #669902

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Ty kobieto litości nie masz :rotfl1: . Najpierw kawa z lodami, a teraz pavlova. Język mi do gardła na taki widok ucieka :)
Na szczęście córka wpadła w szał robienia domowych lodów i robi dla mnie wersje z jogurtem i erytrolem. W weekend były malinowe i jeżynowe (z własnych owoców), a dziś brzoskwiniowe i karmelowe. Tych ostatnich z nie zjem (cukru nie mogę, a erytrol się nie karmelizuje), ale na brzoskwiniowe mogę sobie pozwolić.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 13:51 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, UllaM, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 14:08 #669904

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
I mówią,że zimą się tyje :club2: :happy3: :drool:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder, Marlenka, Betula

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 15:25 #669913

  • Marlenka
  • Marlenka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2852
  • Otrzymane dziękuję: 18682
U mnie przeszły dziś dwie burze, solidne grzmoty i ulewa. Na chwilę mam spokój z podlewaniem.
Pozdrawiam Marzena
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, Adasiowa, pouder

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 15:32 #669914

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Gorąco ale wietrzyk chłodzi bardziej niż wczoraj, chyba zbiera się na burze bo grzmi w oddali i robi się coraz ciemniej :whistle:
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 15:39 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 15:39 #669916

  • pouder
  • pouder's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1042
  • Otrzymane dziękuję: 2609
A u mnie gorąco i sucho, wczoraj 34 teraz 27* normalnie zimnica ;) bardzo sucho, porządnie nie padało 2 tygodnie a na moich piaskach przy tych temperaturach to już po 2 dniach Sahara.
pozdrawiam Karina
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 15:46 #669918

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
No i leje :hearts: ciekawe czy na działce 3km dalej też :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, pouder, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 15:53 #669922

  • Jasia
  • Jasia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 161
  • Otrzymane dziękuję: 351
Też w tej chwili solidnie leje, a rano naniosłam wody do podlewania, ale to nic niech pada ziemia spragniona jest deszczu.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Lip 2019 16:15 #669926

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Oczywiście upał 33 stopnie. Wczoraj było 35 aż, a w nocy było 21.
A tu moja klementynka i mango. Jeśli się dobrze wpatrzycie są na klementynce dwa owoce trochę większe niż duże czereśnie. Jeszcze parę miesięcy zejdzie zanim będą takie duże jak klementynki ze sklepu i dojrzeją
20190730_135017.jpg
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2019 18:19 przez Betula.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.852 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum