Forum Ogrodnicze Oaza

Nocka była w miarę ciepła ok.7*C.Poranek słoneczny ,a termometr wskazywał 8,6*.Teraz słoneczko świeci w pełni i wieje coraz mocniej.Jest nieciekawie i chłodno pomimo słońca,bo wiatr jest zimny.Miłego dnia.

Mnie słońce towarzyszyło na początku spaceru z psem, a wróciłam w towarzystwie drobnego deszczu. Błękitne niebo szybko zaszło chmurami, pomógł też dość mocno wiejący wiatr. Zdążyłam usłyszeć delikatny śpiew sikorki sosnówki, a nawet ją sfotografować Zimno, 6 stopni, ale widoki i zapachy przedwiośnia.

Raniutko było +5*. Teraz świeci słońce, ale dosyć mocno wieje. Przy karczochach, pod osłoną w najlepsze kwitnie rozmaryn


Chyba wyciągnę dzisiaj glebogryzarkę i na paru grządkach przekopię żyto

Nimfa wrote:
A my mieliśmy odwrotnie Wiatr kołuje i przepycha kolejne chmurzyska, a w przerwach przebłyski słońca całkiem wiosenne i nawet blada tęcza w dolinie:



A +6 w drugiej dekadzie lutego jeszcze niedawno uchodziłoby za wyjątkowo ciepły dzień . U mnie +5.

Nimfa wrote:
To chyba raczej bogatka?

Nad ranem popadał deszczyk .Teraz wieje i to dość mocno,słonko świeci,a na termometrze 10* od strony wschodniej.Gdyby nie wiatr było by znacznie cieplej.

Moje mięty przezimowały na balkonie i teraz ruszyły z kopyta

Mięta pieprzowa była maleńka sadzonka,w tym roku już będzie co skubnąć



Ta kupiona pod nazwą mięta MOHITO ze specjalnym przeznaczeniem


Bujnie ruszyła ,więc do drinków nie zabraknie

A tą nabyłam pod nazwą mięta kupiłam bo ma ładne ,mięsiste listki -do letnich napojów w sam raz


Jest ze wszystkich najdorodniejsza

spokojnego dnia

Poranek był słoneczny. Teraz niebo zasnuło się chmurami i wzmógł się wiatr.
Termometr pokazuje 8 stopni powyżej zera."Na zimę" opatuliłam hortensje kapturami. Mam je zdjąć



Miłego dzionka

Rano bezchmurnie i słonecznie, teraz zaczęło wiać, zachmurzyło się i pada ale jest 9*
Pokazał się pierwszy krokusik

No i nie poszłam "glebogryzać" bo u mnie też leje Może później
Moja mięta która rośnie w gruncie też wylazła

I po robocie. Wiatr się ruszył i co pół godziny deszcz

jeśli to co wykiełkowało jest pelargonią którą wysiewałam to jestem w szoku. Nasionka wysiewane w czwartek

ewakatarzyna wrote: Absolutnie nie! Zapraszam do wątku tematycznego w dziale hortensjowym!

No i nie wyszłam na ogród. Co to za pogoda? Jak nie deszcz, to jakieś krupki lecą, później słońce i na nowo


Zostałam więc sobie w kuchni i upiekłam


Aż się cieszę na kolację

Chłodno i kropiło - ale pogoda generalnie nie jest zła. Nie zapowiada się nawrót zimy. I dobrze, bo cebula i czosnek już spore, tulipany wychodzą, krokusy i bratki kwitną, drzewka rozwijają liście... No, byłoby niewesoło, gdyby teraz przyszedł porządny mróz.







Siewki wychodzą - a mnie znów ostatnio wzięło na chleby. Tym razem klasyka - mały chlebek mieszany. Mąka żytnia 2000, a do odchudzenia chlebka pszenna chlebowa. Sądziłam, że starczy do jutra do wieczora, ale wyszedł tak smaczny, że został pochłonięty w ponad połowie już teraz. No cóż - chyba jutro też czeka mnie pieczenie

Do ok. południa było względnie pogodnie, momentami słonecznie, później zaczęło przelotnie padać i silniej wiać.

Wietrzna pogoda ma się jeszcze utrzymać.

Kiedyś miałem taki plan, że będę piec chleb razowy bez żadnego śmiecia i innych polepszaczy, czym zmniejszę brzucho.
Jadłem zdrowszy chleb, ale w takich ilościach że plan się nie powiódł

JaNinko chwilkę przed Twoim pieczeniem bułeczek, 50 km na południowy wschód...





Chyba jeszcze nigdy w lutym nie widziałam pełnej, tak intensywnie wybarwionej tęczy.Żałuję, że miałam pod ręką tylko telefon.

Teraz 5 stopni, siedzę i studiuje mój zeszycik wysiewów zeszłorocznych. Ale jestem w tyle w tamtym roku wysiewac zaczęłam 6lutego.
A w tym roku od 13 lutego.
A wy co już macie wysiane?
u mnie pelargonie A dziś werbeny.

JaNina piękny masz rozmaryn. Czy znajdę na forum jakieś wskazówki dotyczące uprawy rozmarynu? W sumie to raczej jego pielęgnacji

U mnie też cztery pory roku + 2 x 1/3 tęczy. W słońcu +16, w cieniu i jak waliło gradem i deszczem +6. No i w porywach nieźle wiało. Słońce i deszczyk też były.

Chmury fantastyczne - można było stać i focić:








Kotki na wierzbie:


Dobranoc