Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj burza, dziś mimo niskiej temperatury wczesnym rankiem było słonecznie, niestety już zaczęło mrżyć. Kolejny deszczowy dzień, zresztą jutro chyba nie będzie lepiej. Cebulowe i kapustne zachwycone, pomidory już trochę mniej ale dzielnie póki co znoszą niekorzystną aurę. Rozsada ogórka sobie czeka na poprawę pogody, na przyszły tydzień prognozują nagły skok z temperatur ~ 15 stopni na początku tygodnia, do niemal 30 na początek weekendu. Oby było więcej słońca.

Nocka z temperaturą powyżej 10* minęła spokojnie.Poranek chwilkę słoneczny z temperaturą 10,8*,szybko przekształcił się w poranek lutowy.Wieje mocny i zimny wiatr a termometr aktualnie wskazuje 13,4.Pogoda w niczym nie przypomina majowej.Spokojnego weekendu.Nowy nabytek to "Sen-no-kaze"

U nas rano grad padał. Na szczęście krótko i na szczęście nieduży - drobny groszek. Teraz wyszło słońce, ale wieje lodowaty wiatr. Miałam dzis sadzić bakłażany i rodzynki brazylijskie, lecz chyba jeszcze poczekam.

Również w Pile leje, pada, mży, co kto woli, a do tego zimno i wieje. Tak się cieszyłam, że wysadziłam pomidory do gruntu, a teraz patrzę jak nimi wiatr niemiłosiernie targa. Ale... kapusta stożkowa Expres zawiązuje główki i to cieszy, tyle tylko że niby w ekspresowym tempie, to nieeee. Przesada.

A w Karkonoszach nie leje, choć przed chwilą przeszła taka śmieszna fala, prawie poziomo w podmuchach wichury. Za to ziąb przeszywa, niby obiektywnie +8, lecz wicher robi swoje.
Zapach na dziś - azalia Gibraltar.



Gregon, nie wiem, czy akcja była zaplanowana, ale fachowo odczuliłeś sunię.
Z moimi by jednak nie przeszło, gdyby uwiązać w pobliżu dajmy na to jelenia, to Lutnia by się wyswobodziła z każdej obroży/uprzęży, nawet kosztem zmiażdżenia tchawicy - a Cytra by padła na zawał.
Ale to gończe, kilka setek lat selekcji. W dodatku Lutnia typowo użytkowa, nie z wystawowej linii.

Na Śnieżce trochę śniegu mniej, niż u Ciebie, lecz jeszcze też jest.

Nie cierpię wiatru i zimna

Sadzonki pomidorów i papryk, dla mojej córki, jeszcze tłamszą się na balkonie.






Spokojnego weekendu

Na Podlasiu "piekna" pogoda.11 stopni,wichury, deszcz i grad.Na dobre płony nie ma co liczyć.

Zimno i u mnie, 12° i zimny wiatr, miejscowo-chwilowe deszcze. Niedużo dało się porobić. Tak zmarzłam, że paluch u nogi stracił na chwilę czucie. Ale przynajmniej działka podlana. No i "jadełko" się udało.

Jaka głupia pogoda, wieje, leje, potem słońce, potem znowu wieje i leje. Generalnie zimno i nieprzyjemnie. Nici z prac ogródkowych
Róża pnąca Amadeus

Damian Dąbrowski zapowiadał już od czwartku dzisiejszą noc jako zimną ale bez przymrozków.
Czujka jest na wysokości 2 metrów:



Przy gruncie pewnie o stopień niżej.
Ile mogłam tyle opatuliłam włokniną ale za dużo do opatulania było , włókniny zabrakło.
Teraz niech mu się sprawdzi druga część prognozy i będzie słonecznie, ok 19 stopni a deszcz ma padać późnym wieczorem i nocą.

U mnie odrobinę cieplej



Wieczorem okryłam pomidory i papryki w skrzyniach. Mam nadzieję, że to była już ostatnia taka akcja w tym sezonie




Pięknej pogody i udanej niedzieli wszystkim.

Chłodna noc

Dzień zaczyna się pięknie - czyste, błękitne niebo, na liczniku +8°C.

W prognozach na dzisiaj brak opadów.


Legnica, 29.05.2022r





słonecznego dnia

Mirku, fajny rododendron, choć różowy , ma pięknie zbudowane kwiatostany. Pokaż go może w tematycznym wątku, prooooszę...
Ma jakieś imię?

W Karkonoszach nadal zimno, w tej chwili termometr na północnym oknie pokazuje 8 stopni. Tyle, że wiatr ucichł i pięknie przygrzewa słońce, nie w moim cienistym kącie , niestety. Ale są widoki, że będzie przyjemniej.

Dodam jeszcze, że wczoraj na Śnieżce podobno spadł śnieg, jak przyjechałam koło 11, to już świeżego nie widziałam, ale "tutejsi" tak gadali.

Zapach na niedzielę - azalia Klondyke.

Kolejna zimna noc, w dzień też nie za ciepło. Dyniowate, bakłażany i papryki męczą się, czekając na wysadzenie do gruntu. Od środy ma być cieplej. Wtedy wysadzę.
Taka pogoda to raj dla ślimaków. Dwa ostatnie dni po kilka godzin spędzałam na ich niszczeniu. Mimo to dobrały się do dalii i niektóre całkowicie objadły. Pewnię z nich już nic nie będzie. Na szczęście mam najładniejsze w doniczkach i pod koniec tygodnia wysadzę. Teraz będę na wsi-pewnie - dopiero we wtorek. Mam dodatkową pracę na pół etatu. Na szczęście tylko do 10 czerwca.
Chyba będę musiała zastosować niebieskie granulki. Podobno ślimaki jedzą ptaki. Ale jak słabo jedzą żywe to martwych chyba wcale. W końcu swój rozum mają.

Od kilku dni szaro,buro i ponuro. Zimno,deszcz, noce chłodne. Brak słońca,ale chociaż ustał porywisty,lodowaty wiatr. Byle do czwartku. Miłej niedzieli.

A ja głupia nie opatuliłam nic prócz ogórków i cukinii, a mam wysadzone wszystko prócz papryk. Przy temp. 1,9. ostopnia o 3.30 w nocy latałam po ogrodzie i okrywałam. Ręce mi zamarzały, ale za głupotę trzeba zapłacić. Roślinki przeżyły, za to ja jestem totalnie niewyspana.

Coraz bardziej się chmurzy, raczej szybciej niż w nocy będzie padać.

Nocka minęła jeszcze z temperaturą 2 cyfrową tj.10,4*C o godz.6 30.Poranek w pełni słoneczny,z
lekkim powiewem zimnego wiatru niemal jak ze stycznia.Teraz pokazują się lekkie chmurki zasłaniające momentami słońce.W słońcu jest gorąco po za słoneczkiem normalnie zimno jak w środku zimy.Krótkie sprostowanie w tej chwili wiaterek jest znacznie cieplejszy niż godzinę temu.
wczorajszy koniec dnia

Jak świeciło słońce to nie było źle, ale się raczej na dłużej schowało i temperatura spada. Jestem zdziwiona, bo na termometrze jest aż 18 stopni, ale wieje bardzo zimny wiatr. Powynosiłam wszystkie rozsady na balkon. Myślałam, że już tam zostaną do czasy wysadzenia do gruntu, bo moim "parapetowcom" mieszkanie z dala od okien wyraźnie nie służy. Zapowiadają 8-9 stopni. Ogórki wrócą na noc do mieszkania, a fasola szparagowa przy jakiej temperaturze może zostać?