Forum Ogrodnicze Oaza

Zdjęcia są niewyraźne więc nikt nie odpowie z całą stanowczością co to jest, pewnie Alternarioza albo Szara Pleśń ale nie jest to Brunatna Plamistość bo w tej chorobie otoczka zmian jest kremowobiała a nie żółta.
A z moich obserwacji wynika, że Infinito nie radzi sobie z Alternariami.

Ech i kolejne :

Mam już dość tego sezonu
W gruncie atak ZZ - zrobiłem oprysk infinito 5ml/L.
Pod folią zauważyłem nawrót ZZ, 10 dni temu pryskałem infinito 5ml/L czym teraz?

Czym oprócz Infinito pryskałeś Michałku ?

Z chemii tylko Infinito

Infinito jest środkiem systemicznym, oprysk robimy z mocznikiem, prawda ? Teraz - ale to tylko moja opinia - należałoby zastosować preparat innego typu, wgłębny, typu Acrobat lub Ridomil.
Masz pewność, że to ZZ?

Pryskałem z mocznikiem. Na pewno ZZ plamy dokładnie takie jak pokazywał Mieciu.

Nie zawadziłoby wrzucić świeżą fotkę.

No to ja w gruncie już powinienem palić krzaki. A tu oprócz dwóch listków z plamami ZZ na Mata Hari i kilku listków z plamami alternariozy na Bawarii i cz-ka pomidorki są zdrowiuteńkie. Przekonałem się co znaczy dobra wentylacja i już nigdy nie posadzę gęściej niż w tym sezonie. 70 x 140 cm to sama radość. Kiedy przychodzę w upalne dni na działkę skoro świt, liście np ogórków są jeszcze wilgotne , ale pomidorków- suche. Tak,że trzeba przestać sępić i nie tłoczyć krzaków.

Pomodoro, mam tak samo, zrezygnowałam z ilości na rzecz dobrego dostępu powietrza do krzaków, poza tym dla mnie to też wygoda przy dogladaniu i zabiegach.
Listki praktycznie są czyściutkie, z ZZ zerwałam może z 5 listków. Pryskam tylko HT, PW i IF z dodatkami. Oby trwało to jak najdłużej.

Prawdę powiedziawszy widok plam ZZ na Mata Hari mnie ucieszył. Wiedziałem po tym fakcie, że miałem odwiedziny .

Masz rację, odwiedziny, które jak do tej pory potwierdzaja, że nie tak łatwo przedrzeć się jej przez skuteczną ochronę, byle kompleksową. Obserwuję cały czas..

I systematyczną Sieriko, bo wiem, że tak właśnie działasz ; nie odpuszczać, nie odkładać na później, nie lekceważyć, aby potem móc oglądać takie pomidorki, jak Twoje

Koleżanka na pomidorach pod folia ma takie plamy, co to może być?

Na owocach zaraza. Na liściach pewnie też, choć akurat chyba nie na tych z fotografii.

Pozdrawiam

Nie chcę krakać , ale bardzo prawdopodobne jest coś gorszego niż zaraza ziemniaczana

www.missouribotanicalgarden.org/gardens-...mato-and-pepper.aspx

Czyli jak najszybciej go usunąć? A resztę czyms wypryskac?

Jeśli ten liść z plamkami jest z tego samego krzaka, co ten owoc z plamami, to niestety krzak jest do usunięcia. Owoce wyrośnięte można zerwać i one w ciepłym miejscu dojrzeją. Są jadalne.