Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem zajechana jak koń po westernie, ale to MUSICIE wiedzieć.

W Maciejowcu zakwitły rododendrony... Byłam wczoraj w nocy - widziałam... Zdjęcia do ... bo już było ciemno...

Maciejowiec jest tu - nie napisali tylko jednego, że od XIX wieku (a podobno nawet wcześniej) rosną
tu rododendrony...
Starsze i większe niż przy Zamku Książ...

Chyba dziś pojadę tamtędy - po chleb... Mam "prawie" po drodze

Łatka wrote:
No proszę a ja planowałam podobne połączenie. No cóż dałaś mi Aniu do myślenia napatrzyłam się na piękne krzaczki i dziś stoją u mnie w doniczce Golden Lihts oraz Glowing Embers. Za jakiś czas będę miała co podziwiać u siebie podobają mi się takie kolorki. Tylko że u nas urodzaj na opuchlaki...

W planie następne tylko mały wybór odmian w miejscowych sklepach. Tunis też śliczna...

Różaneczniki najstarsze, kupowane dla koloru bez nazwy:





Cunningham's White w moim ulubionym kolorze



Nova Zembla



Morgenrot:

Piękne krzaczory!
Morgenrot nie ma własnego wątku, może byś go założyła - z jakimś zdjęciem kwiatów w zbliżeniu, żebym mogła uzupełnić spis?

Różanecznika Morgenrot mam od 2014 roku - dwa egzemplarze. Należy do wcześniej kwitnących i dzisiaj wygląda tak jak poniżej, co uniemożliwia mi zrobienie zdjęcia kwiatów z bliska. Zdjęcie w pełni kwitnienia zrobiłam 18 maja. Ale oczywiście wątek założę, tylko muszę mieć trochę czasu, a z tym u mnie krucho, ale postaram się. Przeszukałam foldery i nie znalazłam 4 lata wstecz żadnego jego zdjęcia, aż nie do wiary, może w telefonie...

Część najwcześniejszych rododendronów już przekwita, obrywałam pozostałości po kwiatostanach Bernsteina, Kali i kilku innych, młodych, bo takie wielkie po prostu pozostawiam, jak są. Również te azalie, co rozkwitły najwcześniej, maja za wątpliwą ozdobę resztki kwiatów. Większość wypuszcza fajne przyrosty - i to napawa otuchą.
W pąkach dosłownie kilka sztuk.
Limette, w tle Blutopia



Chanel, dobre kwitnienie, przynajmniej największej z 3 sztuk.



Sarina - ta dla odmiany marnie, jeden jedyny kwiatostan



Też jeden kwiatostan, ale to uroczy debiut malutkiej roślinki wsadzonej w 2020. Yellow Pom Pom.



To na odmianę jedna z najstarszych moich azalii, Fireball





Eskimo w pełnej krasie



i Azurro obok





Hachmanns Feuerschein





Libretto, jeden z najpóźniejszych



Targona





Pan szarmancki, Hachmanns Charmant - czarujący.



Creamy Chiffon - co tu pisać...







Po długich deliberacjach, porównaniu z kwiatami (i liśćmi) "pewniaka" dochodzę do wniosku, że ten piętnastoletni krzaczor to Germania



W tym roku część gałązek nie miała pąków kwiatowych, mimo to robi wrażenie



A to Sternzauber, 7 lat, też bardzo podobny



Humboldt, maluch dwuletni



i "wieloryb", Catawbiense Grandiflorum



z Novą Zemblą



i Nova Zembla, pełnia kwitnienia



Może jutro rozkwitnie nowo posadzony Double Kiss - mimo przechodzących deszczów pod drzewami suchuteńko i musiałam biedaka reanimować.

Niespodziewanie w miniony weekend znalazłam jeszcze kwiatki.
Red Jack, mała sadzonka kupiona w ostatnie wakacje na Krecie i przytaszczona w bagażniku.Nie liczyłam na kwiaty, a jednak.



Troszkę przypieczony, lecz nadal kwitł Creamy Chiffon. Bardzo późno w tym roku.



I to już definitywny koniec sezonu

800-letnie azalie w Tsutsujigaoka Park 2021

Przybieram się od lat dosadzić kolejne i na przybieraniu się zawsze kończy , mam więc aż...2 azalie i jednego rododendrona . Te pierwsze to z niskich , od lat takie same za to rodek ma coś koło 170 , przez lata wyrósł, sadziłam mikrusa. . Kwitnienia się różnią , jednego roku obsypany na maxa innego , cuś tam jest, cobym się nie zapłakała i o nim nie zapomniała

Elu, jeśli tak kwitnie bez wytężonych starań z Twojej strony, to masz świetne naturalne warunki i grzech nie dosadzić mu kolegów. Nie zachęcam od razu do setki z okładem, na to trzeba mieć mojego fioła, ale dwa, trzy z dyskontu, gdzie są rokrocznie oferowane wcale niezłe sadzonki, nie są złym pomysłem.

Aniu , masz rację, nie musowo od razu sadzić nie wiadomo ile tej wiosny postanowiłyśmy sobie z córką, że dosadzimy kilka sztuk. Jak nie w ogrodniczym czy stonce to będą jeszcze targi , coś znajdziemy chodż w dyskoncie chyba najtaniej z tego co się orientuję ciekawe jest to, że ziemia tam beznadziejna. Krzaki śnieguliczki pod nosem dodatkowo kłącza ma w nogach bo to się dziadostwo strasznie rozłazi do tego śliwy , wszystko czerpie z tego podłoża a on nic sobie nie robi tylko rośnie i uwierz, ani grama nawozu czy obornika Przez kilka lat rósł ale powolutku, miałam sadzonkę tui w doniczce , miałam ją wyrzucić ale se myślę posadzę koło niego , co mi szkodzi. Posadzone prawie przy krzaku a z drugiej strony berberys Julianny i żyją sobie w zgodzie , rosną jak na drożdżach

One wcale nie potrzebują dużo składników pokarmowych, tylko przepuszczalnej, ale nigdy nie suchej gleby.
Jak napisałam, sadzonki z dyskontu wcale nie są złe, zwłaszcza gdy nie masz konkretnej odmiany do upolowania. Polecam jednak zaglądanie do naszego spisu, gdzie znajdziesz informacje o sile wzrostu, mrozoodporności i wiele innych. Najlepiej przed zakupami. Albo i w trakcie

Zaczynamy?





To oczywiście PJM Elite. Może bym nie zauważyła ślicznie wysuniętych fioletowych płatków, gdyby nie rozwaliła się dotychczasowa osłonka donicy. Postanowiłam zrecyklować stary kosz na bieliznę - i upychając do niego doniczkę, przyjrzałam się z bliska.
Elite ma sublokatora, mały powojnik Lemon Bells.

Moje najwcześniejsze już kwitną.

To PJM Elite dziś:





Mam go drugi rok i już jako sadzonka niestety był taki drapakowaty. Zastanawiam się, czy nie przyciąć mocno, jak przekwitnie, tym bardziej, że jak widać, trzymam go w donicy.

Cheer.

W rododendronowie jeszcze wiosna bardzo nieśmiała.
Tylko Scarlet Wonder pokazał kolorowe płatki.



le kilka odmian ma "spuchnięte" pąki, za tydzień - kto wie?

Miejski Cunningham's White: