Forum Ogrodnicze Oaza

Moja jedyna shown tell w tym roku posadziłem w dośc kiepskim jałowy miejscu a wyrosła na 180cm. Z tymi skórkami banana było tyle razy wałkowane a dalej wierzycie w czary

Ja bym też nie wiązała obfitości kwiatów w prosty sposób z żyznościa gleby. Niektóre z moich dalii rosną w odległości kilkudziesięciu cm, jedna kwitnie, jak szalona, druga - mało co. Raczej ekspozycja, wielkość karpy - no i odmiana. Ale to tylko moje prywatne obserwacje, absolutnie nie pretenduję do fachowości.
Generalnie w okresie silnego wzrostu stosuję do nich "Magiczną siłę" do pomidorów, jak mi się przypomni. A potem to już nic.
Cieszmy się nimi - póki są.

No właśnie - cieszmy się , bo dziś na termometrze 3 stopnie.
Gallery Singer




Ika, masz taką?
NN

Aniu - Szafirku, nie mam... Słodki cukiereczek!
Aniu - Łatko, czy ta z pierwszego zdjęcia to może Cafe au lait?
Już nigdy nie wspomnę, że czegoś nie chcę, bo siły wyższe naprawdę mają niezdrowe poczucie humoru . Złożyłam sobie wstępne zamówienie na dalie To chyba masochizm jakiś, czy co

Tak, Iko, to Kawka z Mleczkiem, na pierwszych dwóch zdjęciach.

Co do zarzekania się...rozumiem, jak to jest
Cóż, nie bez powodu Ewę kuszono w końcu roślinką, a nie na przykład Ferrari

Ika, to już możesz się czuć, że masz .
Jak wykopię, to się będę odzywała

A gdzie zamawialas dalie?

Mandorla wrote: Kobieto - święte słowa Witaj w klubie...

Mam kilka swoich dalii, ale większość dostałam od Forumki
Są różne i piękne. Rabatę pod nie musiałam zrobić na szybko, bo na miejscu docelowym jeszcze wiata stoi.
Ech czas...





T

W tym roku z dalii jestem zadowolona.Co prawda u kilku nie pojawiły się pączki,a kilka spóżnialskich ma kwiaty dalekie od oryginału,to na ponad 100 wysadzonych karp uważam że nie jest żle.
Są to zdjęcia zrobione dwa tygodnie temu-jedna z kilku rabat

Oj kusicie tymi daliami, kusicie
Już prawie jestem zdecydowana. Kilka niskich na brzegu rabaty na pewno upchnę. A przechowywanie.. No cóż, ja nie mam gdzie, ale moja Mama odpowiednią piwnicę ma

Jak mama ma, to właściwie tak, jakbyś Ty miała
Ja uznałam, że na rabatach trudno będzie upchnąć, ale doniczki na pewno dam radę "gdzieś" poustawiać. Dobrze, że zgromadziłam trochę takich dużych, jeszcze się trzeba będzie rozejrzeć...

A co sądzicie o zakupach u Stanisława Lipienia .Kupował ktoś?

Po przeanalizowaniu wszelkich za i przeciw właśnie u niego zamówiłam.

Kochana, a mogłabyś napisać coś bliżej komuś takiemu zielonemu jak ja.

Wiesz, ja też jestem zielona Wiem, że z zamówieniami u pana Stanisława bywają kłopoty, bo po pierwsze - komunikacja jest jednostronna (Ty zamawiasz, on niczego nie potwierdza i po prostu cierpliwie czekasz na przesyłkę), po drugie - nie masz gwarancji, że dostaniesz to, co zamówiłaś, szczególnie jeśli zamawiasz późno - kiedy jakaś odmiana się kończy, p. Stanisław wybiera ze swojej kolekcji jakąś podobną i tę Ci przysyła, po trzecie - nie zawsze wiesz, co masz, bo odmiany są opisane numerkami i trzeba je potem dopasować do nazw z katalogu p. Stanisława, ale to jest do zrobienia. Plusy: p. Stanisław jest hodowcą i kolekcjonerem o międzynarodowej renomie, na pewno nie wyśle Ci jakiegoś badziewia, np. chorej karpy; cena karp jest więcej niż korzystna; no i, jako posiadaczka ledwo kilku odmian "podmianek" się nie boję. Ma też odmiany własnego autorstwa, których raczej nie znajdziesz w sieciówce. U mnie podsumowanie wyszło "na tak" - wysłałam zamówienie, od połowy marca będę czekać na paczkę. Jeśli się doczekam - super, jeśli nie (tak też bywa) mówi się trudno, niczym nie ryzykuję, bo przedpłat nie ma. No i o chyba tyle.

Iko - ja zamówiłam u niego coś dwa (?) lata temu. I niestety, nie doczekałam się ani reakcji, ani przesyłki. Żadnej. A że czekałam długo - trochę się zezłościłam, bo już było jakby pozamiatane gdzie indziej.
Ale - życzę więcej szczęścia.
Mnie temat przestał interesować, więcej, niż mam, nie upchnę za Chiny, właśnie z tego powodu, że wysokie dalie wymagają "wspomagania" . Podpory finito - i tyle, a i tak wiem, że jak będę (wnet) wykopywać, niejedna karpa się podzieli wbrew mojej woli.
Komu to upchnąć???

Oj chętni są Aniu

Moje dwie znajome zamowilły sporo u tego Pana i mają piękne w tym roku ,ale nie obyło się bez podmiany czytania i szukania numerami i tak jak piszecie korespondencja jednostronna .Pewnie nie jedyny producent by się denerwować .