Forum Ogrodnicze Oaza

To będzie, Aniu, Mount Hood, popatrz wyżej.
Następne:
Thalia z grupy triandrus



z grupy jonquiilla - Quail



i Sweet Love



oraz Marinette - które wyemigrowały za płot

Zaczynają kwitną późniejsze odmiany;
Cheerfulness



Prześliczne Corsage z wielką, pomarańczową kryzą- zapomniałam, że dosadziłam w innym miejscu.

Kwitną narcyzy jonquilla, drobniejsze, ale o kilku kwiatkach na pędzie.
Pipit



Blushing Lady, Pipit w tle



Quail



Geranium



Według mnie, są lepszą alternatywą dla odmian o wielkich, pełnych kwiatach, które pod własnym ciężarem kładą się, czy wręcz łamią. No ale są urodziwe.
Petit Four - ma tylko nieco pełniejszy przykoronek



Za to Rose of May musiałam dziś usztywniać drucikami



Ich przeciwieństwem są zwiewne, po prostu niematerialne narcyzy trzypręcikowe (triandrus); najpopularniejsza chyba w tej grupie Thalia





A te - bezimienne



U mnie prawie apogeum narcyzowe.

Z mojej kolekcji narcyzów niewiele już pozostało ale te co zostały niech sobie rosną.

Prawdziwy szał narcyzowy, wreszcie kwitną, ale niestety nie znam nazw ()
Pamiętam Tarda:












Narcyz wonny Recurvus

Przepraszam Tarda idzie do tulipanów, bardzo jesteście wyrozumiali

Marysiu - cała przyjemność po stronie patrzących.
Z niektórymi narcyzami mogę pomóc. na drugim i trzecim zdjęciu (nie licząc tulipanów) są śmietankowe Ice Follie i pełne żółte z pomarańczowymi "wstawkami" Tahiti; na ostatnim Lemon Sorbet. Sprawdź te odmiany w sieci i możesz sobie oznaczyć, jeśli się zgadzają.
Zepsułam sobie (wypadł na kafle) aparat, wypróbowuję wyciągnięty z lamusa piętnastoletni/
Verdin



Corsage



Sprinter



Actaea



A nazwy tego, dla mnie wyjątkowo ubarwionego, szukam od dwóch lat.



Ale wydaje mi się, że Kasia ma tę odmianę - i może wie?
JaKasiula wrote:

Aniu, niestety nie pomogę Kiedyś nie przywiązywałam wagi do nazw roślin.
A czy na ostatnim zdjęciu Przemka to nie ten sam narcyz ? Może On zna nazwę?

Część mam podpisanych - chodzi o te:



Co prawda Actaea nie są zgodne...

Kasiu, ten Przemka ma chyba dłuższy, i węższy przykoronek. Ale zaparłam się, zrobiłam "risercz" - i na 99% to Ambergate. Nie tylko na podstawie internetowych obrazków, ale i opisu w doskonałej bazie roślin, z której czasem korzystam, szukając informacji. Wszystkie opisy podkreślają niesamowity, wyjątkowy kolor płatków.

Na podstawie zdjęcia niewiele można powiedzieć. Nazwy trzeba szukać wśród narcyzów z grupy 2 ( wielkoprzykoronkowych). Mój narcyz na ostatnim zdjęciu to odmiana Juanita ale kwiaty mają średnicę ok. 15 cm. Do niego trochę podobne kwiaty ma Fortissimo. Ten Ani już bardziej jest podobny do Sunlover.

Aniu dziękuję , zapiszę bo zamierzam mieć dużo nowych narcyzów.
Baza roślin świetna, sprawdzałam polskie wykazy ale nie są kompletne.

Przemku - interesują mnie te z pierwszego i drugie zdjęcia od góry, pamiętasz nazwę ?

Wydaje mi się, że narcyz, o który pytasz, Marysiu, to Cassata.

Nie jest to baza danych, tylko spis producenta, ale cebulowe porównuje jeszcze na stronie VWS Flowerbulbs. Tylko że to sprzedawca hurtowy. No i oczywiście Fluwel albo Veberghe - u tych kupowaliśmy wspólnie z innymi miłośnikami cebulek.

Jesienią czy późnym latem chętnie dołączę bo oferta b. ciekawa, zajrzałam, dzięki.
Rozumiem, że chodzi o koszty przesyłki ?

Tak, bo jak chcę cebule za 50 zł w przeliczeniu to nieekonomicznie dopłacać 25 euro za wysyłkę.
Nie mam takich hektarów do obsadzenia, muszę bardzo uważnie gospodarować nielicznymi wolnymi skrawkami.

Potwierdzam, na pierwszym i drugim zdjęciu Cassata.

Wczoraj wichura tak miotała narcyzami, że musiałam je podeprzeć.

Narcyz "Replete". Dwa lata temu sadziłam pięć sztuk.W tym roku zakwitło dziesięć. Czy to możliwe?

U podnóża w pąkach "Geranium " (mam nadzieję, że to on).