Forum Ogrodnicze Oaza

Conca d'Or:



Tygryski i Bell Song:





Może Fata Morgana miałam 2... ale jeszcze ich nie widziałam:

Aniu piękna Alberti

Zamówiłam 2 Lady Alice i zakwitły, ale jedna taka a druga inna. Czy to na pewno ta druga to Lady Alice?

Na pewno nie jest to Lady Alice normatywna. Wygląda, jakby wróciła do formy wyjściowej, czyli lilii Henry`ego. Ale też nią nie jest - zamiast brodawek na płatkach ma jakieś kreseczki - albo ja źle widzę.
Ale jest śliczna.

Moje już wszystkie zakwitły(poza jedną , która nie zakwitnie w tym roku ) więc mogę zrobić małe podsumowanie. Lilie miałam pierwszy raz i wpadłam . Będzie więcej w przyszłym roku .
Sweet Surrender


Apricot Fudge


El Divo


Forza Red


Pearl Spacey ?


NN

Szafirku :Lilie miałam pierwszy raz i wpadłam

No bo jak można nie wpaść przy takich cudach

Nawet te z wirusem są piekne




A bez wirusa to istny szał

Eliza52 wrote:
A mówią, że żółty "gryzie się" z różowym

Mam następną zagadkę.
Na (głównej) rabacie z liliami na wsi miałam takie - nie do końca zidentyfikowane, choć Eliza rok temu sugerowała, że to Bernini:



Zdjęcie ubiegłoroczne.

Teraz nie o to chodzi - domniemane imienniczki wielkiego rzeźbiarza jeszcze zielone. A pod wieczór otworzyła się taka oto:







No i bądź mądry i pisz wiersze - nic tam nie dosadzałam. Naprawdę. Jedyne, co przychodzi mi do głowy bliskiej obłędu - "Bernini" miał romans i to jest nieślubny owoc...
Albo w nocy krasnoludki jakieś wkopują mi liliowe cebulki
Podobna ta lilia do czegoś Wam znanego?

Łatka wrote: Nazwy tej lilii poszukuję od trzech lat - może masz etykietkę? Bedę dozgonnie wdzięczna...
[/quote]

Niestety muszę Cię zmartwić, bo ta jest pomyłką - kupiona w Lidlu pod nazwą "Elodie".

Aniu a zobacz czy liście tej "nowej" są takie same jak u orientalnych?, bo mnie kwiat tej lilii wygląda na OT. Mogłaś przenieść małą cebulkę kiedyś z ziemią i teraz masz niespodziankę

Mi to też wygląda na lilię OT. I kwiat i liście. Wypisz wymaluj. I też się skłaniam ku temu, że cebulka przywędrowała i w końcu to zakwitło. Mogło być tak, że w sklepie się przyczepiła ,, przybyszówka '' i jest.

Ps. Krasnoludków podobno nie ma. Są za to skrzaty, które sikają w mleko żeby skisło. I zaplatają koniom warkoczyki, to wiem na pewno....nie pytajcie mnie skąd....

Aniu popatrz na moje zdjęcia - chyba mam coś podobnego. Jak znajdziesz (ja jeszcze nie widzę na oczy) to znajdę podpis na doniczce. Zdjęcia z wczoraj liliowisko nr 1:

Z tymi skrzatami to rożnie, a koniom grzywy plączą szczury...

U mnie też kwitną

U mnie na "ganku" w donicach







i przed

Śliczności:

Oglądam Wasze wspaniałe lilie i powoli wybieram odmiany które chciałabym jesienią zamówić w sklepie..

U mnie bardzo skromnie

Basiu jeśli mogę Ci doradzić. Wstrzymaj się z zamówieniem lilii na jesień, zostaw sobie tą przyjemność na styczeń albo luty. Dostaniesz lilie w kwietniu , i posadzisz od razu do gleby. Wiosną jest większy wybór cebul.
Jesienne lilie czasem bywają liliami z poprzednich lat przechowanymi w chłodniach. To nie są świeże lilie, bo jak ktoś sprzedaje lilie w sierpniu albo wrześniu to jest nie możliwe żeby to była tegoroczna. W ogrodach o tej porze lilie mają jeszcze zielone pędy.
Zawsze uczono mnie, że lilie swoje przesadza się jesienią , a wiosną sadzi nowe.
Taka jest moja rada.

Wczoraj nie zrobiłam żadnego zdjęcia lilii
Wasze są piękne miło popatrzeć.