Forum Ogrodnicze Oaza

Robert co Ty opowiadasz dlaczego co się stało ?nie to chyba nie prawda co piszesz .

Robert masz PW.

Jakbyś potrzebował pomocy to pisz. Damy radę, bo jak nie my, to kto?

I nie znikaj - jeszcze nie miałam czasu pokazać moich ubiegłorocznych lilii...

Robert izolacja w takim przypadku nie pomaga, wręcz jest gorsza. Przecież nie musisz ciągle zdjęć wstawiać, w takiej sytuacji nikt nie będzie tego od Ciebie oczekiwał, ale to będzie taki stan: "Dobrze, że jesteś Robercie" . Może coś potrzebujesz czego ja już nie potrzebuję, a jeszcze może być przydatne albo mogę się podzielić, napisz jak mogę Ci pomóc.

Los często nas doświadcza, ale póki ręce zdrowe i chęci są to wszystko da się odbudować.
Jesteś mądrym, pracowitym, uczciwym człowiekiem - dasz radę.
Nie odwracaj się od przyjaciół, może będziemy mogli pomóc, choćby tylko dobrą radą jak wyegzekwować to co Ci się należy.

Robercie - daj spokój, i tak świat jest przerażający ostatnio, nie znikaj.
Nie wiem, jak moglibyśmy realnie Ci pomóc...ale chętnie to zrobimy.

Było tak:






A jest tak:




A będzie tak:

Mirzan, oglądałam już wcześniej, gdy pokazałeś pierwszy raz zdjęcia tego co u Ciebie się stało, nie pisałam, bo ja wylewna w słowach raczej nie jestem, ale współczuję, każdego mogą spotkać szkody od wichur, burz, gradu, nie ma mocnych. Lepsze anomalie pogodowe niż wojna . Najważniejsze - nigdy się nie poddawać.
, że się nie poddałeś, coś musimy robić żeby nie zwariować, zwłaszcza jeśli to lubimy/kochamy

Bardzo współczuję.
Gdybym mogła jakoś poprawić humor to napisz.
Mam trochę "zbędnych" lilii.

Bardzo współczuję strat.
Robercie nie znikaj. Jeśli potrzebujesz wsparcia chętnie pomogę, a jestem przekonana, że nie tylko ja.

Dzięki, ale ja już sadzę tylko to co sam wysiedzę. Bliższe sercu.

Robert, rozumiem, że zajmiesz się teraz "naprawą" szkód i to Cię pochłonie, może nawet straciłeś radość z tego co radość Ci przynosi, jednak zaglądaj tutaj i czasem skomentuj nasze poczynania, Twój głos zawsze dodawał coś jeszcze do tego co robimy, coś poetyckiego, sadzenie lilii przestało być tylko sadzeniem lilii, przynajmniej dla mnie.

Jeśli wymyślisz, jak można Ci pomóc, to pisz.

Też kupiłam białe martagony ale w LG, te Twoje są inne, bardzie turbanikowe, jak się wprawię w sadzeniu martagonów, to też je sobie zafunduje.

Oczywiście współczuję strat i Robertowi i Mirzanowi.

Robercie
Proszę Cię nie poddawaj się. Zawsze jest jakieś wyjście , zawsze jest gdzieś pomocna dłoń i nadzieja , że jutro będzie lepiej . Mówię to z własnego doświadczenia , przez kilka lat życie tak nam dawało w kość , że myśleliśmy z mężem , że jakaś klątwa na nas spadła .
Pamiętaj , że masz tu przyjaciół .

Lilie jeszcze śpią, ale "licho" NIE - oto dowód - zdjęcie zrobione półtorej godziny temu podczas prac ogrodowych

Mam nadzieję, że go

Odebrałam wczoraj holenderskie zamówienie, lilie drobne i Leichtlina. Są piękne, choć oczywiście - jak sama nazwa wskazuje - dość drobne.
Na razie przechowuję w lodówkowym pudle na warzywa, bo boję się grzebać na rabatkach, duża część cebulowego towarzystwa, a przede wszystkim starsze lilie, siedzi jeszcze pod ziemią. Zresztą część chyba wywiozę w góry, a tam ostatnio leżała jeszcze śnieg.

Tym niemniej - do donic tarasowych wsadziłam jakieś 4 marketowe orientalne, nie umiałam się powstrzymać.

Oczywiście, że ub...łam (wcześniej do zdjęcia zaprosiłam na taras, by nie zwiał mi gdzieś).
Czekam na nowe lilie z LG - miejsce już przygotowane (w zeszłym tygodniu było trochę ciepła i zrobiłam mój ulubiony trik na coś nowego - zerwałam darń i skopałam kawałek trawnika - wyszło coś z 15m*-18m*, ale nie będą tu tylko lilie).

Posadziłam do doniczek 6 lilii. Tak trochę przypadkiem natknęłam się na cebule w Carrefourze, zobaczyłam, że niektóre mają już całkiem spore kły i żal mi się zrobiło, że się zmarnują, jeśli ich ktoś szybko nie kupi. Więc kupiłam. W ubiegłym roku wiosną lilie sadziłam bardzo późno, pod koniec czerwca, kiedy się zorientowałam, że z moich bardzo dużo w ogóle nie wykiełkowało (pewnie robota nornic). W tym roku, jeśli wszystko dobrze pojdzie, będę miała lilie bardzo wczesne
A na cebule zamówione ciągle czekam. Gdybym część z nich posadziła dopiero w czerwcu, miałabym przedłużony sezon na lilie - w ubiegłym roku te późno sadzone kwitły mi dopiero pod koniec września

Oczywiście, tak można zrobić, by dłużej się cieszyć liliami.
Tylko wątpię, by zamówione teraz dotrwały w domowej lodówce do czerwca. Lepiej te wsadź, jak przyjdą - a z zamiarem czerwcowego sadzenia zamów coś z wyprzedaży po szczycie sezonu.

Dostałam trzy sztuki z Benex i chwała że tylko tyle. Dwie małe i jedna duża już startuje Trzeba będzie do doniczki z tego torfu. Ryzyk fizyk ,ciekawe czy będą zgodne ,oby ...Miałam dwa lata temu kwitnące lilie, celowo późno sadzone ,pogoda dopisała i to zawsze jest przedłużenie lata. Niestety w tamtym sezonie taki zamiar z daliami się nie udał ,bo szybko przyszły przymrozki i z widoku kwiatów nici. Najpóźniej wyrwałam aksamitki. Pewnie nie będę się umiała oprzeć na widok cebuli tu i tam ,i co nieco jeszcze przybędzie. Już się nie mogę doczekać widoków w realu i wirtualnie u forumowiczów.
Dla Roberta pozdrowienia i oby starczyło mu pasji by zatęsknił za nami .Cokolwiek teraz myśli, pewnie niedługo wszystko uleczy czas i odezwie się zielona natura ,w co mocno wierzę ....