TEMAT: Dżdżownice

Dżdżownice 09 Lis 2014 21:59 #312083

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Do jasnej Anielki, Kumo, to i na kompost będę miksować im żarcie? :devil1:

:ouch: Nie miała baba kłopotu :blink: :silly: :dry: :unsure: :club2:

Hiacynto, ja dziś swemu M. oznajmiłam, że będziemy miec nowe zwierzęta w domu... Nawet nie zareagował :devil1:
Widocznie już niczego gorszego od psa się nie spodziewa :rotfl1:
Bo zawsze pies był na szarym końcu listy posiadania, a teraz okazało się, że nie taki pies straszny jak go malują :funnyface:
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2014 22:02 przez sd-a.


Zielone okna z estimeble.pl

Dżdżownice 09 Lis 2014 23:06 #312118

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Siberio, może kota udomowisz przy okazji ;). A glizdki są na pewno mniej absorbujące od psa :happy3: . Będziesz biegać nie z nimi tylko do nich :happy: .
Aniu, dobiorą się, moje wsuwały podartą świeżą sałatę itp. I z grubą skórą melona, nie żałowałam im :happy: , sobie poradziły. Po zmasowanym ataku zostawała tylko cieniutka skórka zewnętrzna. Odpadki, które zbieram dla nich, przed podaniem moczę w wodzie, podaję odcedzone :) . Tekturki, jak już było powiedziane, też mokre. Tak łatwiej mieć kontrolę nad wilgocią, bo szczególnie w hodowli pojemnikowej można z nią przesadzić.
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:00 #312737

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
A nuż się komuś przyda...
Tak od maja do końca października z powodzeniem hodowałam kalifornijki.
Jak widać na fotce 80l kasta budowlana stoi pod lekkim skosem. Naprawdę lekkim. W dnie ma jedną szczelinę na całej długości krótszego boku. Płynny biohumus swobodnie spływał do pojemnika czyli skrzynki balkonowej. Zlewałam go często do 5l butelki po wodzie.

DSCF1968.JPG


Kasta wyłożona była gęstą siateczkową firanką, ale równie dobra będzie np. juta. Również taką firanką przykryłam całość.
Ponieważ pojemnik nie stał pod żadnym zadaszeniem tylko pod sosną, chroniąc zawartość przed ewentualnymi ulewami na kaście leżał "daszek", który skręciłam z trzech kawałków starej blachy podrynnowej. Odpowiednie wygięcia blach chroniły przed spływającą wodą

DSCF1969.JPG


Tak wyglądała cała konstrukcja, brakuje tylko gumki, która podtrzymywała firankę.

DSCF1973.JPG


Uprzedzę pierwsze pytanie ;) , deska chroniła przed ciekawskim kotem :) . Uprzedzę ew. drugie pytanie ;) , mimo tych "przykryć" tlenu dżdżownicom nie brakowało. A... i "przykrycia" zapewniały ciemność.
Początkowo planowałam zastosować metodę wiaderkową czyli jedną kastę włożyć w drugą, ale w tej pokazanej wyżej dostęp do płynnego biohumusu jest łatwiejszy i przede wszystkim lżejszy.
Dodam jeszcze, że z odpowiednim zapasem jedzenia i wilgoci, zostawiałam czasem w lecie hodowlę na dwa tygodnie i nic złego się nie działo.

Pozdrawiam :bye:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, piku, waldek727, rychu44, Adasiowa, agnesik12

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:17 #312746

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Kasieńko,
jesteś nieoceniona!
Bardzo dziękuję - oczywiście, że zdjęcia poglądowe się przydadzą, zwłaszcza nowicjuszom.
U nas od jutra "alert" - poszczególne elementy wyposażenia apartamentu przygotowane, obornik i suche, brzozowe liście przywiezione, pierwsza porcja pokarmu zorganizowana, a na najbliższą przyszłość ...

Wiem, wiem ... fiksum dyrdum ;-)



Czy czas oczekiwania na pierwsze krople biohumusu jest od czegoś uzależniony - zakładając, że są optymalne warunki stworzone "kalisiom" :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:27 #312751

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Kalisie... :rotfl1:

Katju, dzięki za fotki :kiss3: Mam tylko jedna uwagę... natury prawie że budowlanej :devil1: To jest kastRa :wink4:

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:34 #312754

  • Roma
  • Roma's Avatar
Czytam,oglądam i się zastanawiam czy ja nie popełniłam Jakiegoś głupstwa wpuszczając kalifornijki do kompostownika. Co ja będę miała z tego,że one tam sobie będą? bo biohumusu z pewnością mieć nie będę :(

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:46 #312758

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Szybciej przerobiony kompost!

Zawsze można je wyłapać i zabrać do domu :happy: skoro odczuwasz niedobory zwierząt :happy-old:

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:47 #312760

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Iwonka :)
Skoro nie mogą być "magdy" ... jakoś nie mogę pisać o nich tak ... bezimiennie ;-) więc może "kalisie " ...

Romka :)
Spokojnie :) Jeżeli odpowiednio zabezpieczyłaś pryzmę przed zimą i jeśli kalisie nie przemarzną, to odwdzięczą Ci się wermikompostem - miód malina dla roślin, a wiosną zawsze możesz podebrać z kompostu partię i zapoczątkować hodowlę pojemnikową.
Na Twoim miejscu pokusiłabym się - jeszcze teraz - o wydłubanie części kalisiek z kompostu i przeniesienie ich do domu - jeśli zależy Ci na biohumusie.
Pozdrawiam cieplutko :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Dżdżownice 11 Lis 2014 22:51 #312762

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Proponuję - 'kalifornijki', tak najczęściej nazywają te dżdżownice w Internecie :)

Moje są już na działce, w sporym dziurawym wiaderku wypełnionym liściami czereśni, badylami po pomidorach, surowym kompostem i odpadkami z dyni :) To wszystko wsadzone do kolejnego wiaderka. Jutro kontrola, czy spacerują, czy pracują :)

Dżdżownice 11 Lis 2014 23:07 #312765

  • Roma
  • Roma's Avatar
Iwono-skoro lepiej przerobiony kompost to mi w zupełności wystarczy,pogłowia zwierząt domowych nie mam zamiaru zwiększać :P
Aniu-w życiu nie będę się na zimę bawić w biohumus.Może wiosną spróbuję.

Dżdżownice 11 Lis 2014 23:10 #312767

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Aniu, czeka je królewskie powitanie :lol: . Daj im czas na zadomowienie, daj im kilka dni... i zobaczysz pierwszą kroplę :happy:
Siberio, niektórzy mówią na to kasta i ja do nich należę/należałam :oops: . Widać kastra bardziej mi się kojarzyła z moim kocurem kastratem, a z budowlanki dla mnie pała :hammer: .
Romko, są osoby które hodują kalifornijki w kompostowniku i mają biohumus. Na przykład Gosia. Trzeba tylko zmodyfikować kompostownik.
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Dżdżownice 11 Lis 2014 23:22 #312770

  • Roma
  • Roma's Avatar
Kasiu-Gosia ma kompostownik a ja się źle wyraziłam,mam pryzmę a tam już nic nie wykombinuję.Wiosną coś wymyślę a teraz niech pracują nad rozdrabnianiem pryzmy.

Dżdżownice 12 Lis 2014 10:46 #312811

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Kasiu :)
Ten melon nie jest tak całkowicie bezinteresownie kupiony ;-) w myśl zasady:" ja Wam pyszny melon, Wy mnie biohumus". Inna sprawa, że w końcu będę miała okazję spróbować, jak ów owoc smakuje. Tak więc przyjemne połączymy z pożytecznym :)
Adam z taką niepewnością zauważył, co zrobimy, jak stworki rozmnożą się i wymkną się spod kontroli ... przeniesiemy do większego pojemnika ( czeka mnie zaadoptowanie jednego z dwóch pokoi ?!), a być może w marcu, jak pogoda pozwoli, powędrują na ogród.

Romka :)
Osobiście Biohumusu - na razie tego sklepowego - używam przez cały rok ( począwszy od października podlewam jednak rośliny doniczkowe połową dawki ), więc dla mnie domowa produkcja jest wybawieniem :)

Alinko :)
Jak przebiegła inspekcja ? Wolą przechadzki czy wzięły się do roboty ;-) ? Surowy kompost oznacza świeży ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Dżdżownice 12 Lis 2014 13:33 #312834

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Króciutka sesja zdjęciowa z przygotowań na przyjęcie kalifornijek :)

Dwa plastikowe wiadra - jedno z podziurkowanym dnem


Otworki w dnie wiadra


Wiadro z dziurami zostało wyścielone lnianymi ściereczkami, na dnie ułożyliśmy drobne gałązki brzozowe, na nich namoczoną gazetę, a na tej warstwie ... obornik.


Kolejną warstwę stanowią suche, brzozowe liście wymieszane z trawą


Na to podłoże wpuścimy dżdżowniczki.

Na swoją kolejkę do ułożenia czekają rozdrobnione za pomocą noża i blendera kilkudniowe odpadki kuchenne ( bananowe skórki, ogryzki jabłek, obierki od ziemniaków i cebuli, podwiędnięta marchewka, seler, por, resztki cukinii i jarmużowych liści, herbaciane fusy )


... i podarte wytłaczanki od jajek


Posiekane warzywa będą wymieszane z namoczonym "pojajecznym" kartonem i przykryją kalifornijki. Na wierzchu malowniczo rozrzucimy świeże odpadki, m.in. skórę od melona :)

Jeśli zapomniałam o czymkolwiek, nawróćcie mnie :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): katja, piku, waldek727, Krecik stary, agnesik12

Dżdżownice 12 Lis 2014 14:16 #312843

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
No, koniec świata :woohoo: Myślałam, że to ja przygotowuję z pełnym ceremoniałem powitanie w domu 'ich wysokości' (może raczej długości), a to dopiero u Ani( :kiss3: ) widzę na czym polega ceremoniał. Jak Ty robiłaś te dziurki :jeez: Wyczytałam w necie, że kalifornijki jedzą też naturalne tkaniny, nie wiem, czy Twoje ściereczki są bezpieczne..
Moich nie dopuszczę do komputera, bo jak zobaczą Adasiowe wspaniałości, to ogłoszą strajk okupacyjny kotłowni i wypowiedzą służbę. A melona im nie kupię, zawzięłam się. Póki co, dostają jabłka, specjalnie dla nich kupuję :supr3: Niepotrzebnie zwlekałam z zakupem, powinnam była kupić wiosną, siedziałyby w ogrodzie i byłby spokój. Mam nadzieję, że się uda, bo czekam jeszcze na zamówione na all.
Czy kolorowy tusz z wytłoczek nie im szkodzi?
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2014 14:21 przez hanya.

Dżdżownice 12 Lis 2014 15:07 #312853

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20234
  • Otrzymane dziękuję: 64542
Hanyu :)
Nie zwracaj proszę uwagi na te ceremoniały .... O tym, że mam nieuleczalnego bzika na punkcie wszystkich stworzonek, wiadomo nie od dziś ... Wszystko traktuję chyba zbyt poważnie ... U mnie nawet storczyki mają swoje indywidualne imiona :(
Na Twoje wątpliwości ( też je miałam, a jakże!) odnośnie konieczności użycia bawełnianych materiałów, zacytuję Waldka:
"Poza pytaniami moja rada jest taka, aby przed założeniem hodowli wyłożyć wiadro workiem jutowym, lnianym lub bawełnianym. Zapobiegnie to przyklejaniu się młodziutkich kalifornijek do plastikowych ścianek."
Ponieważ zakładam, że wypowiadają się fachowcy, posłuchałam i tej rady.
Mam nadzieję, że odrobina tego tuszu nie spowoduje nagłego zejścia ;-) jeśli mówimy już o toksyczności czy szkodliwości niektórych materiałów czy składników diety "ich długości" to bardziej obawiałabym się chemii, którą szprycowane są warzywa i owoce, a którymi nasza forumowa społeczność ( ja też ) również skarmia kalifornijki... No cóż, żyjemy w takim zanieczyszczonym środowisku, ziemia, woda, powietrze ...
Trochę jabłek ( bez jakiejkolwiek chemii ) udało mi się podwędzić naszym ogrodowym ptakom, ale za chwilę ... witajcie "obce" jabłuszka ;-)

Dziurki zostały wywiercone wiertarką , tak jakoś ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2014 15:08 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Dżdżownice 12 Lis 2014 15:28 #312857

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu :) , oczywiście, że zwracam uwagę na wszelkie sprawy związane ze zwierzakami wszelkiego kalibru i ...długości. Oczywiście, że storczyki muszą mieć imiona, wtedy lepiej rosną. I wszystko, co żyje i czuje musi być traktowane bardzo poważnie. Czytałam wpis Waldka 727 i dlatego też zainteresowałam się info o apetycie kalifornijek na 'szmaty'. Muszę jeszcze raz poszukać tamtych danych. Niestety, wszystko pryskane, co kupowane. Jeżeli kalifornijki pracują przy oczyszczaniu ścieków (coś o tym wspominała Siberka :bye: ) to chyba są dość odporne. Powodzenia w hodowli :) :)
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Dżdżownice 12 Lis 2014 19:46 #312916

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10442
Moje dżdżowniczki wędrowniczki zwiedziały się, że u Ani będzie im lepiej :) Bo parę próbowało już iść pod górkę ścianami wiaderka :happy: :happy:
No ale u mnie mają wiadro, które popękało na dnie w naturalny sposób, zamiast nowiutkich lnianych ściereczek jest kawałek starej wókniny, a resztki dyni i skórki pd banana podziabane łopatką :happy: :happy: Całość nie jest fotogeniczna :happy:

Haniu, dżdżownice kalifornijskie potrafią zjeść mieloną oponę i wyczyścić piasek z resztek ropy naftowej :) A u mnie kręcą nosem na liście i skórki bananowe :happy2:
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2014 19:49 przez Hiacynta.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, hanya, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.297 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum