Forum Ogrodnicze Oaza

Edytko moja Royalty też nie należy do olbrzymów, ale mam nadzieję że się szybciutko rozrośnie. Jakoś nie mogłam spotkać 'bogatszego egzemplarza' - jak były bardziej rozrośnięte w gałązki, to znowu niskie.

Wiolu rady jak najbardziej mile widziane Akację za radą sprzedającego, kupiłam szczepioną na dość grubym pniu także mam nadzieję, że nie będzie tak źle Szkoda, że Twojej nie dało się uratować

Mam nadzieję, że hortensja rzeczywiście będzie rosła tak pięknie jak mówicie


Zaczyna kwitnąć berberys






Kalina w tym roku ma jedynie 3 pąki








Za to perukowiec szykuje mi piękny prezent w postaci mnóstwa peruczek






Powoli zaczyna przekwitać tawuła






Ale niedługo zakwitnie tawułka

Cieszę się z noowych zakupów szczególnie hortensji

W Twojej Limelight widzę materiał na hortensję na pniu chyba, że planujesz piękny krzak dla zapełnienia kąta przy ogrodzeniu.

W przyszłym roku na wiosnę obcięłabym wszystkie pędy tuż przy ziemi (niebieskie kreski) i zostawiła 1 pęd (strzałka), przywiązałabym go do palika i ciągnęła w górę do porządanej wysokości

Aniu szczerze mówiąc bardzo lubię roślinki na pniu - prowadzę tak złotokap i planuję to samo z jabłonkami, ale o hortensji jakoś nie pomyślałam... Dziękuję za podpowiedź Nawet w takiej formie lepiej będzie pasowała, bo będzie powód, żeby coś więcej pod nią posadzić




Kochane czy macie może doświadczenie z żarnowcem? Kupiłam krzaczek w ubiegłym roku ale nie przeżył zimy. Na szczęście od niechcenia wsadziłam w ziemię ułamaną gałązkę i zupełnie o niej zapomniałam - przy okazji plewienia rabaty okazało się, że się przyjęła i rośnie Ale w sumie nie o to mi chodzi... Wczoraj kosząc trawę zauważyłam pod świerkiem ok 10 maluszków wyglądem przypominających właśnie żarnowca. Tylko, że miejsce to znajduje się ok 10 m od miejsca, gdzie rósł. Czy to możliwe, żeby się zasiał w takiej odległości?








Skalniaczek na chwilę obecną...

Moniś
Piękny ten skalniczek ci wyszedł. Ponownie ci go pochwalę .
Czytam,że kupujesz hortensję bukietową Limelight.Bardzo dobry wybór .Mam ja od ubiegłego roku.Cudna.
I widzę dużo się rozkrzewiła.Także będziesz z niej zadowolona.W ogóle bukietówki są i piękne i wytrzymałe

Moniczko ,a mówiłam ,że skalniaczek będzie fajny Ja podobnie jak Ty lubię rośliny na pniu .
Mało miejsca zajmują ,ładnie wyglądają a jeszcze do tego można pod nimi coś posadzić .

Monik,
jak widać im bardziej się sezon rozkręca, Twój skalniaczek nabiera coraz lepszego wyglądu.
Złotokap też mam u siebie, jednej zimy bardzo nam go mróz uszkodził, ale odbił z drugiego pędu i teraz znowu jest sporym (na wysokość) drzewkiem. Kwiatostany już wiszą, chyba z każdego kącika liściowego. Przemęczył się, ale mam nadzieję, że pięknie zakwitnie. Jak widać to żywotne drzewka.
Też lubię szczepione drzewka, bo nadają się do mniejszych ogrodów i łatwiej nad nimi zapanować niż nad dużymi drzewami.

Aniu, Ewo, Danielo

W środę pogoda dopisała i cały wolny czas poświęciliśmy równaniu terenu na powiększonym ogrodzie i sianiu trawy. Nie mogę się doczekać kiedy będzie widać efekty. Trochę to niestety potrwa, bo znajoma u której kupowaliśmy trawę poleciła nam... długowschodzącą. W miejscu gdzie podsialiśmy na próbę zaczęła wschodzić po miesiącu






Postanowiłam też przejść od planów do czynów i zlikwidowałam w końcu rabatkę pod wierzbą która jako jedyna nie była na obrzeżach ogrodu. Roślinki trafiły na istniejące rabaty. Większość na niedawno powiększoną przez M. Trochę to wszystko bez ładu i składu, ale z czasem będzie się zmieniać i przesadzać.




M dokończył - póki co - ostatecznie altanę. Wszystko zrobił absolutnie sam. Niby pytał mnie co i jak ale dałam Mu wolną rękę - widziałam, że ma radość, że może zrobić coś po swojemu








Posadził sobie takie nowości:







A oprócz tego - rojnika, stokrotkę i prymulki.


Wczoraj pogoda była zmienna - trochę słonka, trochę deszczu, więc jedyne co zrobiłam to trochę wyplewiłam.

Brawa dla eMa
Do tego jeszcze lubi kupować i sadzić rośliny Troszkę zazdroszczę

Moniko, altana wyszła świetnie. Brawa dla M Będzie super miejsce do posiedzenia nawet w chłodniejsze dni.
A przy jej ścianach ile miejsca na pnącza ! Ja bym zaraz kombinowała z powojnikami

Edytko muszę przyznać, że M mi się udał - spełnia niemal każdy mój kaprys A tak poważnie bardzo się cieszę, że zaraził się miłością do ogrodu i chętnie coś ze mną robi. Dlatego czasami pozwalam Mu zrobić coś całkiem samodzielnie - mimo, że widziałabym to troszkę inaczej.

Wiolu powiem szczerze, że na początku byłam przeciwna tak mocno zabudowanej altance i nawet nazywałam ją stodołą. Teraz stwierdzam, że w praktyce sprawuje się świetnie, bo przy deszczowej lub wietrznej pogodzie nie trzeba uciekać do domu,tylko można spokojnie sobie grillować Powojniki oczywiście będą posadzone. Kratki już czekają na wykończenie i montaż. Planuję je na rogach z tyłu altany. Jeden powojnik będzie przesadzony jesienią, a drugiego kupię jak tylko zamontujemy kratkę.

Pierwsze kwiaty pokazała akacja










Rozkręca się azalka japońska i lewizja








Lada moment kwiaty otworzy żurawka i złotokap






Ostatnie kwiaty ma już magnolia




I nowości - pigwowce "Cameo" i "Simonii"

Czy Twój M. z premedytacją wybierał takie mikroskopijne roślinki, żeby nie zasłoniły broń Boże altany ?
Ja rozumiem, że jest dumny i ma z czego, ale nieco wyższe nasadzenia tylko podkreślą piękno tej budowli

Moniko,
jestem zachwycona - podobnie jak Ty - dokonaniami Twojego lubego. Z doświadczenia wiem o ile bardziej spektakularne będą efekty wspólnego działania dwójki, niż te wykonane "samotrzeć" przeciwko wszystkim trudnościom. Mój mąż też stara się spełniać moje wszystkie marzenia ogrodowe, jednak powoli (bardzo powoli!) oddaję mu pole i możliwość samodzielnych decyzji. Po wielu latach już tak nasiąkł moim postrzeganiem świata (i gustem), że nasze plany się uzupełniają doskonale. Lata pracy wychowawczej nie poszły w las...
Bardzo ładna ta akacja o różowych kwiatach, u mnie spore drzewo rośnie, ale kwiaty są kremowe. Tego pola do popisu to tylko Ci zazdrościć. Trzeba jednak patrzeć na swoje siły, dlatego chętnie podziwiam nowe rabaty i założenia u innych, swoje raczej tylko dopieszczam.

Martuś przejrzałaś mojego M dokładnie - nic nie może zasłaniać altany Pozwoliłam Mu zrobić tak jak chciał, ale z czasem na pewno troszkę ulegnie to zmianie. Ja widzę tam gęsto obsadzone rabaty na szerokości schodków. Może hosty... Myślałam też o zrobieniu ich w formie mini skalniaczków. Szczelinowe mi się bardzo podobają tylko muszę weny twórczej poszukać

Danielo my od niedawna mamy ogród, więc daj mi jeszcze troszkę czasu na wychowanie mojego M Gdybym powiedziała, że ma być inaczej to by było, ale nie chciałabym zniechęcić Go nie pozwalając Mu podejmować decyzji. Dlatego małymi kroczkami będę dopieszczać to co zrobi sam

Moniczko, ale Twój M. jest zdolny! Świetna wyszła ta altanka
Co do roślinek , to może już bym mu tak do końca nie zostawiała wolnej ręki Bo tak jak napisała Marta będzie sadził maleństwa, żeby nie zakryły jego dzieła A fajnie byłoby po tych kratkach jakieś szybko rosnące pnącze puścić...Jak myślisz, M. zgodziłby się?

Moniko,
czasu dam Ci ile zechcesz. Ja tylko takie rady daję, ale nie pokazuj ich swemu M, bo jeszcze poszuka naszego adresu i...

Przyłączę się i ja do chóru zachwytów nad altaną Świetna.
Ogród rosnie w siłę, barwo, nowe nasadzenia kwitnienia, pięknie się robi.
Nie wiem co to za znajoma polecająca mieszankę na trawnik, ale TAK długo wschodząca trawa to chyba przesada, nie lubi Was?

Otóż to! Jakie są zalety trawy długowschodzącej? Jakby była krótkorosnąca, w sensie nie wymagająca koszenia , to ja bym się na taką skusiła
Altanka super!
A M. się do nasadzeń wtrąca , czytam... Na tę żółtą tojeść rozesłaną to radziłabym uważać, bo jak ta trawa jeszcze długo nie wzejdzie, to ona z chęcią to miejsce wypełni!

Witaj Moniko
Prosiłaś o kilka zdjęć mojego skalniaczka,z miłą chęcią ale w Krakowie
będę dopiero po pierwszym czerwca , to coś wrzucę na wątek,tutaj gdzie teraz jestem nie mam dojścia do
zdjęć
Miłego dnia życzę