Siberko cyrki, mówię Ci, cyrki

Choć ostatnimi czasu nasz suczki się zaprzyjaźniły i tak oto na spacery chodzimy teraz bardziej rodzinnie

Nikt nie chce adoptować Pepsi

a ja się coraz bardziej przywiązuję i ona do mnie

Oczywiście na Pepsi nie bardzo reaguje, ale na Niunia to i tak

Wczoraj na spacerze smyczka mi się wyślizgnęła z reki i Niunia pognała w łąki

a że wybija się z 4 łap, co jakiś czas widziałam ją oddalającą się od nas

Pomyślałam ... no to nie spełniłam obowiązku zaopiekowania się psem

Jaka była moja radość, kiedy zawołana wróciła z oddali w radosnych podskokach, razem z ciągniętą za sobą smyczką

No to tyle na temat przywiązania

Z hostkami na słońcu to raczej nie Ty jedna miałaś pomysł

mamy taką wspólną koleżankę

nooo ale parasole już rosną.
Camperdownii tez po połowie sezonu potrafi złapać jakiego liściowego grzybowa, widziałam na wielu okazach
Reniu zatem pryskaj, pryskaj, jak mówi Danusia może to przynieść oczekiwane efekty, oby

tym bardziej, ze jak piszesz choróbsko nie postępuje.
Przemeblowania ... a watek gdzie ja się pytam

obiecywałaś

Niestety nie mam takiego klona, mój wydawało się najbardziej odporny Bloodgood był padł

Pad raczej od jesiennej suszy, niż zimowych przymrozków.
Ja tam wiem, że nie ma reguły odnośnie klonów, im odpowiada lub nie klimat w ogrodzie. U Romka w ogrodzie to są dopiero klony palmowe, no ale tam wszystko otulone, jak pierzynką innymi drzewami.
Trzeba sadzić i mieć nadzieję, ze ten akurat się zadomowi.
Danuś dziękujemy za info
Marta ja się raczej na kurs fotografowania zapiszę

już poczyniłam wstępne przygotowanie, umówionam z Hanką

będziemy studiować fotografię razem.
Ty się nie śmiej z tej kynologi

jakby każdy człowiek chwilę pomyślał nad lekkomyślnymi decyzjami mniej by było bezdomności wśród zwierząt i mniej niechcianych dzieciaków

A jak ktoś ogród kocha, to jak ma nie kochać zwierząt

tych mniejszych i większych.
Tobie to mogę kotka podrzucić żeby się Dżoncia nie nudził

Nietoperzy nie lubimy

Trawy psze Pani ... się robi, ujęć kilka ....
zkwitł był Strictus nawet
a o dla odmiany widać, jak psy szukają folii pod kamyczkami

i jakie suche lato i początek jesieni mamy
Spotykamy się w sobotę oczywiście

czy wiadome są jakieś szczegóły?
Jadziu mam wiele róż, które zapadły na plamistość i róże zdrowiutkie, nietknięte szkodnikami. Wczoraj obserwowałam krzaki i nie dostrzegłam ani śladu skoczków

co za sezon
Taka Cherry Girl zupełnie zdrowiutka
Pogoda u nas upalna rzec by się chciało,jak w sierpniu, jednak ani kropli deszczu od dawna
Moniś zatem pamiętajmy wiosną

postaramy się podzielić przy użyciu siekierki.
Kulki polecam, polecam oczywiście i te duże i małe

dla każdego według potrzeb

Zdjęcia w kolejnym poście może, bo mi się możliwości wyczerpały przez serwer forum

Dobre serduszko to my chyba wszyscy ogrodnicy mamy

bo jak się człowiek z troską nad najmniejszą rośłiknką pochyla, to jak nad zwierzęciem się nie pochylić

Takie to z nas dobre dusze
Dorotka przecież mnie znasz

noooo ja muszę

inaczej się uduszę

jak mówi przysłowie

Ale spacerów ile teraz zażywam

Mam nadzieję, ze jak najdłużej pogoda będzie sprzyjała.
Uwielbiam te ogrodowe widoki podniebne, często zbyt długo trwam w zapatrzeniu i nie zdążę z fotką

Jakaś taka niezorganizowana jestem, bo kto chodzi do ogrodu bez aparatu

Miłego poniedziałku

i reszty tygodnie również
Agnieszko bardzo dziękuje za tak wiele miłych słów

nie zasłużyłam normalnie

Oczywiście zapraszam do oglądania i czytania.
Nawet miałam wczoraj cyknąć dla Ciebie tego klona, ale zapomniałam

Czy on jeszcze trzyma liście

U mnie rośnie w pełnym słońcu, w miejscu raczej przewiewnym. Z tym egzemplarzem nie zauważyłam żadnych problemów, dotychczas ... Poprzedni niestety nie zniósł zimy, co nie jest ewenementem w przypadku tej odmiany.
Mam nadzieję, że Tobie trafi się odporny i zdrowy szczep
Ewcia, no co TY, jakie kompleksy

Róże, jak róże, ja na pewno nie mogę pretendować do czołówki

Ale jakoś tam rosną i cieszą oczy.
A psy

no tak, psy to już coś

Dzisiaj znalazłam na OLX-i fajnego kotka

rodzina mnie ukatrupi

No dobrze ... spokój, tylko spokój
Margoś i właśnie dlatego, ze bardziej cenimy swój święty spokój od dobroci dla zwierząt tyle ich cierpi

Nie pojmuję, może ktoś mi odpowie

Ogród pomału przysypiać zaczyna, choć tu i ówdzie można jeszcze oko zawiesić na kulkach i trawach. Jeszcze jakieś 5 miesięcy i zaczną się spod ziemi nowiutkie roślinki gramolic

Wiosna, ach to ty
Danuś dotąd miałam jednego, ale jakiego psiaka.
Dziewczynki zobaczyły do adopcji kolejnego ...i wróciły z dwójką

M wyraził zgodę, to mam przynajmniej argumenty w dyskusji

A ten ostatni ... wydaje mi się, jak tak sięgam myślą, że w momencie, jak go pierwszy raz zobaczyłam przed hotelem ... miałam przeczucie, że do mnie trafi

Możliwe to?
Bożenko do mnie nikt kociaków nie podrzuca, jak zobaczą mojego najstarszego psa ...

Jak podrzucać koty na pożarcie
Ale kto wie, jak to będzie

Ogrodowych kotów to bym mogła kilka mieć, przynajmniej nornice by sobie poszły
Ja nie wiem, jak można wyrzucić psa z domu