Forum Ogrodnicze Oaza

A ja jeszcze nawet nie zaczęłam planować gdzie co posadzę, jeszcze nie krążę z doniczkami...
Gwiaździsta do dwóch metrów dorasta, to nie są znów takie rozmiary!
Zwolnienie z prac domowych przed świętami dobra rzecz! Ale po świętach Ci już przejdzie jak ręką odjął i będziesz mogła prace w ogródku zacząć? Aparat przynajmniej dasz radę utrzymać?

Dorota, niedawno pisałaś ,że musisz mocno starać się o dobre warunki glebowe dla powojników.
Widać ,że naprawdę Ci to wyszło ,skoro powojnik ma 50 pąków

Zapewne z piwonią drzewiastą też Ci wyjdzie
Bo nie wierzę ,że odpuściłaś

A ja tam bez szwów co prawda, ale tez się czuję usprawiedliwiona
Ból w plecy straszliwy wszedł po powrocie z Krzywaczki na zastrzykach jadę masakra jednak bez l4 póki co
Jakby tak słońce wyszło i zrobiło się cieplej to dużo szybciej doszłabym do siebie coś tak czuję
Dobrze, że dzieciaki wyrośnięte to pomagają w przygotowaniach

Wszelkich bóli wszystkim współczuję A wyprawy zazdroszczę , pewnie wybiorę się kiedyś i ja
Magnolię gwiaździstą podziwiam i cieszę się, że właśnie taką posadziłam, na razie cieszy jednym kwiatuszkiem ale pewnie kiedyś też będzie taka piękna

Martusia, współczuje bardzo Mam nadzieje, że grad szkód nie narobił, a woda sie przyda.

Marta, ty to hurtem sadzisz, jak sie wypuścisz na działkę
Dziś byłam zmienic opatrunek. Goi sie jak na psie jeszcze troche boli, ale gorsze jest nieustanne mrowienie. Wydaje sie jakby cały czas palec był ścierpnięty. Lekarz twierdzi, że może tak byc nawet... pół roku Ponoć przecięte nerwy muszą się zregenerować. Nic to, damy radę
Gwiaździsta może rosnąć, nawet większa. Przytnie się iglaczka

Magda, uwierzysz jak napiszę, że odpuściłam. Na razie mnie odeszło.
A ten powojnik chyba z takich obficie kwitnących z natury, choć rzeczywiście na tej rabacie ziemia znacznie lżejsza.
W zeszłym roku, mimo szalejących ślimaków i koszmarnego, ciemnego miejsca kwitł tak


Jolcia, ból pleców, znam to z zeszłego roku. Szanuj sie kochana, bo to lubi wracać. Zastrzyki pomogą, ale jakaś rehabilitacja by się przydała, choć ty na basenie się rehabilitujesz systematycznie
Święta zapowiadają sie ciepło i pogodnie. Oby, bo zamierzam spędzić je na spacerach

Wiesiu, serdecznie zapraszamy Spotkania w dużym gronie zakręconych ogrodników dalą potężną dawkę energii
Gwiaździsta u mnie zakwitła obficie w trzecim roku. W pierwszym miała kwiaty podpędzone (mam wrażenie) ze szkółki, w drugim zawiązała raptem dwa pąki, teraz jest obsypana kwiatami. Wydaje mi się, ze to dość chętnie kwitnąca roślina

Nowych zdjęć nie mam, bo pogoda od dwóch dni nie zachęca do wyjścia. Podobno idzie lepsze. Oby, bo dziś przyszły róże i muszę je jutro jakimś cudem posadzić. Dwie chyba do donic, jedna ma przygotowany dołek natomiast żeby posadzić czwarta muszę najpierw usunąć spod tarasu wiciokrzew. Cudnie pachnie, ale to przysmak mszyc, nie ma szans pozbyc sie ich z niego. Nawet najcięższa chemia niewiele skutkuje. Więc zapadła decyzja - eksmisja na stos
To może jeszcze takie sprzed kilku dni

A ja dziś stałam w ogrodniczym nad magnolią gwiaździstą z trzema pąkami za 45 zł, i stałam i stałam ... Nic nie wydumałam, zmarzłam jak piorun i poszłam
Właściwie mogłabym tam stać do tej pory, bo nadal nie wiem, czy dobrze zrobiłam, że jej nie kupiłam
Mam już u siebie dwie od lat nie kwitnące Aleksandrinę i Susan, stellata w tym roku by zakwitła, a potem???

No ,ale przecież stellata kwitnie we wszystkich forumowych ogrodach.
Chyba to najbardziej pewna magnolia? Taką mam nadzieję ,bo ją kupiłam

Czytałam ,że odmiana Rosea jest bardziej mrozoodporna niż gatunek.

jakie Ty masz już duże hosty!!
U mnie dużo,dużo mniejsze kły.a innych nie widać było,więc pogrzebałam jak kura pazurem w ziemi czy są wszędzie,W jednym miejscu dwa kły złamałam
Szachownice i te białe tulipanki śliczne

Skoro spotkania w dużym gronie ogrodniczo zakręconych dają taką solidną dawkę energii, to migiem się uporasz z posadzeniem nowych róż i to nie do donic! Miejsca znajdziesz, dołki wykopiesz, nawet jedną ręką!
Nie będę protestować przeciwko przycinaniu iglaczków, takie iglaczki trzeba przycinać, a jak kiedyś się zdecydujesz na porządne , to wtedy co innego...Będę protestować I wtedy, mam wrażenie, poparcie u M. znajdę, bo wykazał się wrażliwością na piękno iglastych!
Tendencja multizdjęciowa się utrzymuje, dobrze jest!

Wiosna szaleje w Twoim ogrodzie ! Piękne kwiatuszki. Zakupy udane (sądząc po liściach w oczach !), więc pewnie przybędzie kolorków na rabatach. Bardzo zachęcająco wygląda kącik tarasowy; od piątku ma być ciepło , więc pewnie przyda się już na Święta ? Ja jutro biorę się za czyszczenie mebli ogrodowych , bo to najwyższy czas !

I jak tam planowane świąteczne spacery? Byłym czy może nie
U nas deszczowo, więc krótki spacer zaledwie do ogrodu planuję

Witajcie w świąteczny poniedziałek! Święta mają sie ku końcowi i może to i dobrze. Co z tego, ze człowiek ma dobre chęci jak wszędzie karmią i obrażają się jak człowiek nie chce
Jolcia, u nas też pogoda nie najlepsza do spacerów. Niby nie pada, ale wieje okrutnie Obiecałam małemu wycieczkę rowerową, mam nadzieje, ze nie odchoruje.

Ewelino, cieszę się, ze trafiłaś do mojego ogrodu. Często zaglądam do Ogrodu Pod Sosnami, podziwiam go nieustannie. Ciepło niby jest, ale nie na tyle by komfortowo posiedziec w ogrodzie. Ota taki szybki spacer. Z reszta świeta u nas zawsze 'chodzone', więc nie bardzo jest kiedy. Ale od jutra ostro zaczynam działać, tym bardziej, ze zielsko porosło Kilka roslin jeszcze czeka w donicach na wkopanie i chyba czas zacząć wysadzać jednoroczne.

Marta, róze posadzone, młody pomógł. Niestety jedna w donicy, bo miejsce gdzie ma rosnąc na razie nie przygotowane. Ale nie martwię sie, z doświadczeń zeszłorocznych wynika, że takie wiosenne sadzenie róż do donic ma same plusy.
M. zawsze iglakowy był bardziej niz liściasty, ale musze Cie zmartwić. On stanowczo woli rośliny okazałe Żadne tam kulki, iglak ma być duuuuży!
Dziś tez sypnę zdjęciami

Aniu, hosty już chyba wszystkie na wierzchu, większość zaczęła nawet rozwijać liście. Szachownice kostkowane niestety również smakuja ślimakom. Chwila nieuwagi i ....

Magda, masz racje to chyba najmniej kapryśna magnolia. Co do mrozoodporności sie nie wypowiem, bo mimo, że mieszkam tu gdzie mieszkam kłopotów z wymarzaniem roślin raczej nie mam. Ot sporadycznie coś wypadnie.

Marta, wracaj i kupuj! Słuchaj Magdy, to odporna i chetnie kwitnąca magnolia. U nas w tym roku były przepiękne, obsypane kwiatami drzewka po 120 zeta. Gdybym nie miała w ogrodzie to bym sie zrujnowała. Ciężko przejść nad taka obojętnie

Wybaczcie, tylko kilka zdjęc, bo rodzina już czeka. Wieczorkiem się odezwę

Mówisz, że wracać , a Marta mi napisała, że bardzo dobrze, że nie wzięłam, bo w Krzywaczce były większe i taniej
Też zaraz obiad wydaję

Oj dzieje się u Ciebie ,kwitnie na potegę, szkółkingi z mężem ,ręka poszkodowana....... .Mamy wiosnę wczesniej niż inni.....zasłużyłyśmy sobie chyba ,poszalałaś niźle z zakupami w szacownym gronie, Wiesia ma rację jak sie poczyta to ochota wielka.......też zaszaleć .Na razie czeka mnie szaleństwo plewienia.....drugi raz już tej wiosny...

Dorotko zaznaczam sobie Twój wątek żebym wiedziała jak do Ciebie trafić bo uwielbiam zaglądać do Ciebie

Majka a my do Ciebie........te wszystkie souveniry...kolekcja marzeń......

Dorotko u mnie z nadwyżkami z lodówki świetnie sobie radzi pożeracz wiórów rogowych ... ale schabem ze śliwką sama się zajmuję .

To białe na pierwszej fotce to tawuła? jaka? - śliczna fotka .

Witajcie kochani poświatecznie!
W ramach walki z wchłoniętymi kaloriami i korzystając z wolnego wyruszyłam dziś do ogrodu. Oj orobiłam się koszmarnie. Ręce mam wyciągnięte do ziemi!
Na pierwszy rzut poszła walka z chwastami na centralnej rabacie różanej, gwiazdnica pokryła wszystko zielonym kożuchem więc było co plewić. Rozsadziłam czyściec wełnisty, którego z obwódki całej rabaty zostało może 1/5. Mialam tam sadzic ekran z cisa, ale ponieważ wiosną nie moglam sie oprzec róży 'Belle Sultane'która wylądowała właśnie w miejscu planowanych cisów więc pod nogi dostała właśnie czyściec.
Rzuciłam się jeszcze na rabatę z różami historycznymi i piżmowymi, bo zielsko tam porosło a lada moment juz się nie da tam wejść. Podrapana jestem jak po walce ze stadem kotów. No i oczywiście znalazłam: mszyce, nimułkę, skoczki i diabli wiedza co tam jeszcze. Oprysk konieczny!
Potem postanowiłam zając się szklarnią bo czas najwyższy sadzić pomidory. Sprzątanie, porządkowanie wszystkich 'przydasiów' wreszcie ułożenie płytek chodnikowych w szklarni (wreszcie nie będę się taplać w błocie podczas podlewania!) i zeszło mi do wieczora. Przeszla w tzw międzyczasie potężna ulewa i pieknie podlała ogród.

Marta, ja tam nie wiem, w Krzywaczce gwiaździstych nie szukałam więc nie widziałam. Ale uważam, że za ładną dużą rosline to można sporo zapłacic i mi nie szkoda.

Ewunia, oj goni ta wiosna goni. Dzis temperatury iście letnie panowały, jak podlało to dopiero teraz sie rozszaleje zieleń.
Szkółking w towarzystwie ma wiele zalet. ma tez zasadniczą wadę: nie da się wracać z pustym bagażnikiem Nawet jak czlowiek ma szczery zamiar nic nie kupić i tak go na coś skuszą. Choc przyznam, że nie sądzilam, że M. też ulegnie zgubnym wpływom On dośc taki asertywny jest zazwyczaj.

Majeczko, cieszę się, ze jesteś Mam nadzieje, jak Ewka, że nie poskąpisz nam widoku swoich księżniczek. Bardzo jestem ciekawa Twoich róż. Jak się będą w tym roku sprawować.

Dorcia, u mnie też w ostateczności psa na lodówkę napuszczę, ale suka na diecie powinna być, szersza niż dłuższa po zimie
Tak na pierwszym zdjęciu tawuła wczesna (chyba) uwielbiam ją. Pieknie pachnie, jesienia przebarwia się na zloto. A jak kwitnie... panna mloda





Zakwitły mi szachownice perskie. Jedna miała byc biała




Marta, znalazły się, jednak zmówiłam

Dominujacym koloroem w obecnym tulipanowymkwitnieniu jest biel. Nie powiem, podoba mi się. Choć sporo tulipanów jeszcze nie kwitnie i obawiam się, ze za chwile wybuchnie kolorowa tęcza
Super Parrot i Exotic Emperor

White Parrot



Tutaj jakieś pomieszane

Ale nie tylko bielą ogród stoi
bodziszek żalobny

zielono...zielono






i zaczynają kwasoluby




A ta cholera wykwitła sie jesienią zeszłego roku. Teraz skromniś