Forum Ogrodnicze Oaza

Hiacynty w zeszłym roku wyglądały tak

wygląda na to, ze cebule sie podzieliły (jest kilka mniejszych pąków. Zastanawiam się, chyba wykopię latem i posadzę luźniej, może urosną
Zawilce w lesie jeszcze nie kwitną, u mnie w wybitnie ciepłym miejscu. Wybieram sie za jakiś tydzień na szaber to sobie przywiozę więcej.
A piwonie niektóre wyrywne szaleją. Nie wiem, co będzie jak przyjdą jakieś przymrozki

Jolu, jak speszyłaś się z cięciem to może jednak nie marzły
Wie, że Ty się nie spieszysz, żartuję. Gdybyśmy miały takie zimy jak w tym roku miałybyśmy piękne pnące okazy

dodad wrote:
Ja mam z innego źródła. Będziemy porównywać
Mrozoodporność bardzo dobra. Widziałam ją po zimie u koleżanki. A u drugiej też niezły krzaczor.
Natomiast raczej gorzej ze zdrowotnością geschwindowych róż.
Himmeslauge strasznie wielka rośnie, jak się jej nie przycina, ale za to nie ogałaca się w nogach i dobrze zagęszcza.
Posadziłam swoją w rogu działki. Będzie robiła za parawan dla kompostu i składziku sąsiadów.
Drugą i trzecią parawanową będzie 'Ritausma' i 'Lac Majeau'.

dodad wrote:
Nic nie będzie, bo piwonie to 2 strefa.
A mrozów -10 to już raczej nie zapowiadają.
W piątek i sobotę ma być po 19/20*

A co to jest te szerokie liście (tulipany?) po prawej stronie zdjęcia.

Dorota, ja wiem,że awaria serwera i.t.d. ale już jej nie ma!
Więc gdzie są zdjęcia z pięknego piątku i soboty?

Będą, będą, ale później. Teraz wyruszam do lasu korzystać z ostatniego słonecznego i ciepłego dnia

Dorotko, u Ciebie jeszcze pięknie?
U mnie już dzisiaj - na szczęście - pada, ale wczoraj wykorzystałam ostatni pogodny dzień i wybrałam się na wycieczkę w góry
Miłego dnia

Jestem!
Zachmurzyło się, ale jeszcze nie pada i jest ciepło, tylko wiatr dziś okropny.

Dalu, byłam jak wcześniej pisałam Ulce dziś na wycieczce w lesie. Jak jest pięknie! Ptactwo śpiewa, rośliny runa leśnego korzystają z dużej dawki światła i kwitną jak szalone. Całe łany żywca gruczołowatego czy zawilców przyprawiają o zawrót głowy.
Należał mi się dzić odpoczynek po wczorajszym intensywnym dniu pracy w ogrodzie. Ale muszę się pochwalić Oczko wyczyszczone Po chyba czterech latach bez ingerencji na dnie utworzyła się 30-40cm. warstwa splątanych kłączy lilii wodnych, korzeni, obumarłych części roślin i diabli wiedza czego jeszcze. Miałam wczoraj moment zwątpienia i chęć zasypania tego wszystkiego ziemią... Ale dałam radę, wywaliłam kilkanaście wiader świństwa (brrr, dobrze, ze mam katar )i jest pięknie, czysto.
Czeka mnie jeszcze zakup pompy z filtrem, bo stara wyzionęła ducha. Nie lubię takich wydatków
Tak więc wreszcie mogłam sfotografować okolice przyoczkowe Dla Siberki

Cieniówka zdarta przez wiatr, muszę umocować na nowo.
Do kwitnących zawilców dosadziłam przywleczony dziś żywiec gruczołowaty

łany fiołków zgrały się kolorem z hiacyntem

zaczęły rozwijać się tulipany

A na tarasie zagościły bratki

Dorota, ależ u Ciebie to musi być bardzo ciepło. Gdzie u mnie do kwitnienia tulipanów???

A zawilce i przylaszczki pięknościowe! Raj dla oczu!

Ula, ostatnie dni rzeczywiście mocno przyspieszyły wzrost roślin. Było bardzo ciepło a po ostatnich deszczach również niezbyt sucho. Więc zielone zaczęło wyłazić. Powiem więcej, zaczęły pojawiać się liście na drzewach. Na razie ruszyły wierzby, ale w lesie już widać zielona mgiełkę na drzewach. Uwielbiam ten moment. Takie przyczajenie a potem wybuch zieloności! Cud natury
Raj dla oczu to były łany zawilców i żywca gruczołowatego w lesie! Oczywiście nie wzięłam aparatu
Ale wyobraź sobie: taka wielką połać pokrytą fioletowym kwieciem. Szok

Jeszcze a'propos porządków w oczku. Mam na zbyciu kłącza lilii wodnej odmiany 'Attracton'. Za parę groszy +koszty przesylki. Są chętni?

Dzięki za fotkę choć rodki na niej na 2. planie

A ten żywiec gruczołowaty nie będzie ekspansywny? Piękny! Ale żeby nie okazał się fioletowym naśladowcą podagrycznika
atlasflory.type.pl/gfx/rekord/498-144-dentaria_glandulosa.jpg

A niech sobie będzie, liście i tak zanikną. A posadziłam na hostowisku więc raczej hostek nie zadusi
Rodki drugoplanowe? No to może z innej strony bardziej Ci się spodobają

Dorotko u Ciebie wiosna juz pełną parą, zawilce i tulipany Wow! moje dopiero ledwo z ziemi wychodzą a u nas przecież na zachodzie niby najcieplej,

ale czekam nie spieszę się codziennie coś nowego

To niewiarygodne, że hiacynty masz w pełnym rozkwicie . A ja się cieszyłam, że moje z ziemi wystają .

Dorotko warto było czyścić to oczko - piękny widoczek zaserwowałaś . Cudnie wygląda ten klon .
Samej pracy to Ci nie zazdroszczę, ale oczka owszem .

Ja to bym była chętna na tę lilię, ale nie wiem, czy na moim piachu dałaby radę!
Dorotka, chylę czoła przed Twoim trudem oczkowym, ja to muszę częściej takie opowieści czytać, żeby mi definitywnie przeszła ochota na oczko, bo czasem jeszcze się odzywa...
No cóż, okolice przyoczkowe pięknie się prezentują, tylko przyciąć te jałowce albo nawet i wyciąć i zastąpić czymś lepszym Dobra, już nic nie mówię, tylko może jeszcze tylko, że żywiec jest piękny i dziękuję!

Jałowce są bardzo ładne, Artamko

dodad wrote:
A to nie zdjęcie z lasu widziałam podobne w sobotę

Dorotka i ja chylę czoła zupełnie nie wiem, czy ktoś by mnie namówił na czyszczenie oczka
M by się nie zabrał, tego jestem pewna
Słyszłam, ze znasz już nowy termin do miłego zatem