Siberko w sensie dosłownym faktycznie nie mieszam mojego piasku z trawą

, ale bardzo dużo trawy kompostuję, czyli jednak wykorzystuję do użyźniania

. Problem w tym, że mam jej za dużo, a kompost nie może się składać z samej trawy

. Z jednego koszenia w sezonie mam około 10 koszy skoszonej trawy

, każdy kosz to prawie pełna taczka. Koszę co 7-10 dni, więc możesz sobie wyobrazić ile tego w sezonie produkuję

. Próbowałam też ściółkować trawą rabaty, ale zauważyłam, że pod taką ściółką jest więcej nornicowych korytarzy, więc im nie chcę ułatwiać

. A trawa, którą ściółkowałam rabatę sucholubną w zeszłym sezonie wciąż się nie rozłożyła do końca
Moniko długo po rodku nie płakałam

, bo faktycznie azalie szybko odwróciły moją uwagę

, choć "bezik" też wciąż uwodzi
Pada ostatnio codziennie, mam nadzieję, że chociaż jutro dam radę trawę skosić
Elu pooglądałam te "Miller Crimson" w googlach i tam są tak różne zdjęcia, że nadal nie jestem pewna

Moja Satomi już się ładnie rozwinęła

, jak ja się cieszę, że mnie namówiłyście

. Zobacz jakie cudo
Moniko cóż za samokrytyka

, myślę jednak, że się nie doceniasz
Danielo w pewnym sensie każdy z nas ma tak po trochu
Wiesiu "Apple Blossom" jest biały z ciemniejszym oczkiem, a mój to wybitnie żarówiasty róż
Dana jak patrzę na tę budowę, to wydaje mi się, że wszystko będzie lepsze od tego składowiska rzeczy niepotrzebnych, które ulokowało się w tym narożniku w ostatnich latach

. Ale wisteria raczej odpada w moim klimacie

, co roku pewnie startowałaby od ziemi, po co mi taka frustracja

. Pooglądam sobie piękne kwiaty w ogrodach naszych koleżanek z zachodniej Polski
Kasiu Do róż naprawdę nie trzeba mnie namawiać

, ale nie jestem przekonana, czy akurat ta lokalizacja to dobry pomysł. Mam nadzieję, że za tydzień budowa się skończy, pokażę produkt finalny i wtedy się wypowiecie

Jeszcze jednym minusem tej lokalizacji jest rozpanoszona turzyca piaskowa

. Walczę z nią już czwarty rok i na razie bezskutecznie, bo za płotem wciąż nieużytek i nowa się sieje, a także przełazi pod płotem rozłogami
Wandziu miałam też inne kolory skalnic, ale tam gdzie rosną w zeszłym roku przeżyły dwukrotne zalanie

i tylko ta jedna przeżyła...
Len dostałam dwa lata temu od Siberki. Już w zeszłym roku kwitł bardzo obficie, a teraz mam las siewek

W tym roku zapowiada się powtórka z rozrywki

, zobacz ile pąków
Liliowce za chwilę będą następne, bo już widzę pąki
Aniu cieszę się, że Ci się podoba i zapraszam częściej
Gorzatko no wreszcie jakiś głos rozsądku

, a godzina W coraz bliżej
Martuś będzie wszystko, co się tylko uda wcinąć

, wierz mi, też nie mogę się doczekać
Nic ostatnio nie robię w ogrodzie,
Marta wykrakała i nie zdążyłam skosić

, deszcz pada codziennie, chwasty rosną

, ale zaczęły azalie
NN
Doloroso
Sarina
Irene Koster
Cannon's Double