Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też nie mogę się doczekać wiosny..już się serce wyrywa. Mogłabym kupować, sadzić, przesadzać.. Jakoś mnie tylko do pielenia nie ciągnie

Rachunek z gazowni .......no ,no chyba Ci nie zazdroszczę.W dodatku raczej się tej zimy nie wypocisz.
Ale za to piękne funkie zamówiłaś Takie wielkie kępy są cudowne .A paprocie ,to i mnie kręcą .Ale na razie muszę wziąć na wstrzymanie ,bo mam okropną ciasnotę .A w dodatku chodzą mi po głowie jeszcze inne rośliny .Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko ,ściskam i buziaka przesyłam

Witaj Krzysiu, uwielbiam duże hosty, wielkie, do tego pokrój wazowy, i oczywiście zielone. Niestety brak miejsca na wszystko. Kupiłam trochę dużych, na razie to drobinki, ale przecież kiedyś ruszą i wtedy dopiero będzie afera z przesadzaniem, dzieleniem i pewnie sklepikiem Z odmian, które zamówiłaś mam Spring Fling, śliczna jest. A zresztą dla mnie wszystkie hosty cudne
Paprocie to też moje faworyty Mam Lady in Red, jest śliczna, ale okropnie delikatna, musiałam ją wsadzić w pełny cień, bo inaczej mdlała panienka, nie wiem, czy to cecha egzemplarza czy odmiany. Mam nadzieje, że jak wydorośleje, to jej przejdą te humory. Jakoś nie mam odwagi zapuścić się w języczniki, jedna sierotka nabrała wiatru w ...liście, gdy posadziłam byle jak, koło kamieni - tak pisała Ewa z Ewogrodu Byle jak, to mój wkład autorski w przepis U mnie jest niemożliwie kwaśno, czy im to nie zaszkodzi? Z kolei nie mogę sypać odkwaszać, bo dookoła kwasoluby Wszystko bym chciała, trudno rezygnować
O rachunku z gazowni nie myślę, a już na pewno na niego nie czekam, zwłaszcza z niecierpliwością Ale przyjdzie niestety, i nawet go sobie wyobrażam
Buziaki

Koniecznie przypomnij o nasionkach jarzmianki

Miałam nie zamawiać większych host, bo szkoda było mi miejsca, ale jednak chyba zmienię zdanie.
One od razu zrobią mi robotę. Czyli wysokość. Przynajmniej 2 musze mieć

Zima ostatnio, tak jak zima mrozik,( u mnie teraz -9) śnieg.I dobrze,że on jest.Roślinki zabezpieczone
Współczuje zima. i rachunku z gazowni...Może tak źle nie będzie ??
Hostki piękne zamówiłaś.
3 z tej listy mam

Bardzo podoba mi się Twój ogród i lubię do niego zaglądać Ma swój klimat i styl
Dohodowałaś się imponującej kobei

Krzysiu, przyszłam z rewizytą i teraz już mnie żadna siła nie wygoni. Cudowny, klimatyczny ogród- tyle inspiracji

Nie zazdroszczę zimna w domu, wiem jak to jest! Mnie ostatnio naszła myśl, by dom od dołu ocieplić. Podłoga jest nieziemsko zimna, ciągnie od niej okrutnie. Pod podłogą z desek jest wentylacja - kratki w murze. Co prawda trochę je przytkaliśmy, ale to nie rozwiązuje sprawy.

Moniko, na szczęście u mnie pielenia mało, pod drzewami nic nie rośnie, tylko na skrawku warzywniaka/zielnika zarasta.

Nie mam lepszych zdjęć mojego betonowego poidełka, tylko takie sprzed prawie 10 lat. Tuż za nim jest ścieżka od bramki do domu, a skalniak od niej odgradza niewysoki fundament, ptaki i koty mają swobodny dostęp. Jeśli zrobimy porządek w elewacją, skalniak też zostanie reanimowany, w tej chwili wygląda tragicznie. Beton się wykrusza, więc muszę je wydłubać z ziemi i gdzieś tu zainstaluję nowe od Ciebie .




Mam zamiar zrobić takie betonowe dziurki w ziemi w innej części ogrodu, kiedy latem chłopcy uruchomią betoniarkę.


Ewo , liczę, że rachunek nie będzie astronomicznie wysoki, dwa pomieszczenia mamy zamknięte, a grzejniki w nich przykręcone. Może opatulimy domek na następną zimę, a tej zostało już tylko 2 miesiące, a potem .


Haniu, u mnie problem odwrotny, muszę zakwaszać, ale jeśli będę zostawiać grubą warstwę liści i igieł to ph może się trochę zmieni. Zastanawiałam się dlaczego dotąd tak skrupulatnie wygrabiałam liście i igły, aż przypomniałam, że przeważały trawniki, rabatek miałam niewiele.

Choroba i śmierć Adama wywołały u mnie jakąś amnezję, zapomniałam o wielu sprawach, dopiero zdjęcia, rodzinne rozmowy, a czasami przypadkowe sytuacje przypominają co było. Nigdy bym nie uwierzyła, że coś takiego jest możliwe zupełnie wyleciało mi z głowy tyle rzeczy.

Ciekawa jestem jakie hosty zamówiłaś u Poll, pewnie ślicznotki .


Gosiu, gdybym nagle zdobyła setkę dużych host to znalazłabym im miejsce. Marzą mi się jeszcze jakieś fajne krzaczory, jako tło dla host, ale nie wiem co sobie poradzi między dużymi świerkami, no i muszę czekać aż dorosną.


Aniu, grudzień był dość ciepły, gazowni płacę co dwa miesiące, za styczeń będzie więcej, jakoś to udźwigniemy .
Bardzo bym chciała mieć już nie tylko duże, ale i dorosłe hosty .


Gabrielu, miło czytać takie słowa, ale u mnie ciągle jeszcze pusto, choć kiedy porównuję zdjęcia sprzed roku to już widać różnicę, kiedyś może doczekam się takiego gąszczu jak u Ciebie, bo o posiadaniu tylu cudnych gatunków to nawet nie marzę .


Beato serdecznie witam, furtka stale otwarta, kawa lub herbata czeka, a i nalewka dla zdrowotności się znajdzie .


Lucynko, dokładnie taką samą podłogę mieliśmy, teraz został jej już tylko kawałek w przedpokoju, ale to w środku domu. W trakcie remontu wymieniliśmy jedną podwalinę. Zerwaliśmy przy tym ocieplenie fundamentu i część szalówki, dookoła nowych okien tylko pianka montażowa. Najbardziej dmucha z szafki pod zlewem, tam właśnie nie ma żadnego ocieplenia na zewnątrz. Oby nam się udało w tym roku dokończyć remont.

Krzysia wrote:
Mnie ta głupawka trzymała do pierwszego śniegu i jeszcze z początkiem grudnia kopałam przesadzałam Przydało się trochę zimy ale znów wszystko płynie i już mnie rwie do ogrodu , może choć pomaluję drzewka

Krzychna
Przydreptałam uściskać Cię osobiście i obowiązkowo pozachwycać się dokonaniami Gospodyni, planami i ostatnimi zdjęciami - podejrzewam, że śniegu już nie doświadczasz ?
Dzisiaj tak króciutko, ale mam nadzieję, że w sezonie trochę się rozkręcę wybacz ...
pozdrawiam cieplutko

Poidełko ostatnio wszędzie je widzę bo też mam w planach ustawić kilka w ogrodzie. Podobno musi być ich 7 żeby coś tam coś tam zadziałały

Ja aż tyle miejsca na hosty nie mam
W dodatku chyba zamówię niewiele, bo mam sporo do podziału.
A szkoda wyrzucać.

Krzysiu dawno nie zaglądałam tak jakoś wpadam i od razu zakopuję się w róże

Poidełko fajna rzecz tylko musiałabym najpierw koty wytresować żeby nie polowały tylko obserwowały

Dzień dobry Krzysiu jest coś takiego, że w okropnych chwilach wyłącza się pamięć, znikają wspomnienia i chyba dobrze, to wycisza i pozwala przetrwać. Wszystko pomaleńku wróci, etapami, w małych dawkach; inaczej by chyba człowieka zgniotło.
Zamówiłam Lakeside Fulltide, Dark Shadows i Black Hills. Kompletuję zamówienie w funkia.pl. Bardzo żałuję, że miniaturki mnie zupełnie nie biorą, choć doceniam ich urodę, mogłabym upchnąć ich w ogrodzie niezliczone ilości; z jednej strony dobrze wiedzieć czego się chce, z drugiej niewielkie pole manewru, przynajmniej w kwestii wielkości najchętniej posadziłabym Park Jurajski, Komodo Dragona, Devon Desire, Black Beauty...
Deszczyk uczy się padać, zawsze lepiej, niż nic.

edulkot wrote:
Właśnie ja też kombinuję, jak je zrobić żeby ptaki od kociarni były bezpieczne Widziałam w necie takie podwieszane na gałęzi drzewa

Krzysiu, hosta Lakeside Full Tide, rzecz jasna. Nie wiem, co ja mam z tą hostą, że ciągle żle piszę jej nazwę

U mnie najgorzej jest zawsze zabrać się za coś. No bo już jak się zabierzemy to skończyć trzeba wyjścia nie ma. Jeśli zapadnie decyzja, że robimy to już robota pójdzie.
Pokazuj relacje jeśli się coś zacznie u Ciebie dziać.