TEMAT: Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 08 Lis 2015 07:23 #412472

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Magda, dodaj do tej farby trochę białej i tą pomaluj jedną ścianę (po lewo, lub po prawo od okna).
Pokój będzie jaśniejszy, a i oka nie przemęczysz spoglądając czasami w stronę okna ;)
Tez mam pochodne pomarańczu w sypialni :rotfl1: :rotfl1:

Ach jeszcze piesiu, długo przyglądałam się tej białej mordce szukając oznak życia :happy: pomyliłam z pluszowym misiem :laugh1: :hearts: :hearts:
Ostatnio zmieniany: 08 Lis 2015 07:26 przez mrówa.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH


Zielone okna z estimeble.pl

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 08 Lis 2015 09:01 #412487

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
hanya wrote:
Zanim kolor spłowieje, przyoszczędzisz na kawie: taki zastrzyk energii z każdej strony :woohoo: ,

:rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:

Magda faktycznie sie Panu po....ło :mad2: , może faktycznie by ogarnąć temat najtaniej, zrób tak jak podpowiada Mrówa.... :think:
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 14 Lis 2015 00:03 #413413

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
No i...no i chyba się doczekałam... B) Wykładzina leży już na podłodze, w formie rozłożonej, nie w belce
DSC004961.jpg


Aktualnie jest przycinana, dopasowywana i podklejana, okienka wymoczone, wyskrobane z zaprawy, klejów, gruntów i farb

DSC004971.jpg



DSC004981.jpg


Siostra na widok ścian wybuchnęła serdecznym śmiechem, tak reaguje każdy kto wejdzie do pomieszczenia :happy3: Zdecydowałam, że skoro kolorek nastraja aż tak optymistycznie to nie będę zmieniać :cool3:
Jak Bozia da a partia pozwoli to za tydzień przenosiny :drink1:
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, chester633, piotrek_ns, Amarant, Łatka

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 14 Lis 2015 18:21 #413583

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84048
Magdo, nie wiem, czy to tylko w moim komputerze tak widać, lecz kolor ścian jest istotnie spokojniejszy, niż w mojej kuchni ;) :lol: . A kto powiedzial, że ściany musza być pastelowe?
Trzymam kciuki za przeprowadzkę - to ciężka chwila, wiem coś o tym.
A psiury - co mówią o nowym lokum?
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 14 Lis 2015 19:09 #413591

  • mirabilis
  • mirabilis's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Sielanka Pana Janka oglądana z ganka
  • Posty: 57
  • Otrzymane dziękuję: 97
ładnie pokoje sie juz prezentuja, fajnie ze za tydzien sie przeprowadzasz :bravo:
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 14 Lis 2015 22:58 #413642

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Łatko mam dość wiekowy aparat telefoniczny i równie wiekowy w nim aparat. Dlatego kolory mocno się różnią na ścianach i w komputerze, ale nie będę zmieniać. Pluszaki robiły od początku za "nadzór budowlany": pałętały się w gruzie, roznosiły pył gipsowy po całym mieszkaniu, Czesław się tak usmarował gipsem, że kiedy wsadziłam go do wanny i puściłam wodę, to sierść zesztywniała :dazed: Gorzej będę mieć z kotami, wiadomo one potrzebują więcej czasu na oswojenie się z nowym lokum.
Witam Mirabiliska rzeczywiście kiedyś te pokoje wyglądały zupełnie inaczej :) Przede wszystkim wejść można było tylko z jednej strony, nie to co teraz.

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 22 Lis 2015 00:15 #414639

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Ludzie! Ludziska!! Kochani!!! Właśnie się w końcu przeprowadzam!!!!
DSC00498.jpg

Wykluwa się miejsce mojej pracy


Adam (mój osobisty Tycinek)oklapnięty po całym dniu czuwał nad postępem przeprowadzki.
DSC00500-2.jpg

Jeszcze zostało mnóstwo rzeczy do zabrania, została reszta roślin. Na wieść o przeprowadzce alocasia cuprea dostała dziwnych przebarwień na liści
DSC00496.jpg


DSC00497.jpg


DSC00498-2.jpg
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2015 00:17 przez MagdaH.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, hanya

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 22 Lis 2015 08:32 #414646

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84048
Magdo, gratuluję, że to już (czy może wreszcie :happy: ). Jak dla mnie przeprowadzka to cieżka trauma, choć i tak z pewnością milej wprowadzać się do czystego, gotowego locum, niz trwać w wieczym remoncie (z okresowymi erupcjami), jak my od prawei 20 lat.
Wszystkiego szczęśliwego w tych kątach :flower1:
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 22 Lis 2015 09:07 #414647

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Gratuluję :dance: Niech Wam się wiedzie w nowym miejscu :hug: Jak już się uporasz z całym przeprowadzkowym wariactwem i sprzątaniem, dopiero będziesz zadowolona, choć pewnie padniesz na nos :happy: Pokażesz całość?
Czy wszyscy fachowcy dotrwali w zdrowiu do końca prac? :devil1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 22 Lis 2015 10:31 #414662

  • Roma
  • Roma's Avatar
Magdo,czasami warto mieć zaległości(mam na myśli wątek).Z zapartym tchem czytałam te kilka ostatnich stron i muszę przyznać,że na nudę narzekać nie możesz. W ubiegłym roku miałam ten sam problem z kolorem ścian w pokoju w którym przebywam na co dzień i jest otwarty na kuchnię.Jednak to był tak rażący kolor iż nie było wyjścia,trzeba było przemalować.Jeśli to choć trochę Cię pocieszy to proszę sama zobacz :evil:

1-DSCF0014.jpg


Myślę,że po takim widoku. Twoje samopoczucie się poprawi :devil1:
Ostatnio zmieniany: 22 Lis 2015 10:32 przez Roma.

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 23 Lis 2015 19:24 #415005

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Magda takie maszyny to widziałem na blacharni lotniczej :think: co ty kombinujesz.... :devil1: .....super że już jesteście na swoich nowych kątach :woohoo: ....masz ładną jasną wykładzinę , jestem ciekaw czy psiakom się też spodoba....gdy za oknem błocko....chyba że wszędzie masz kostkę lub asfalt to przepraszam... :rotfl1: :devil1: :wink4: .
Wszystkiego dobrego na nowym....i nie zapomnij zapamiętać co Ci się przyśniło pierwszej nocy w nowym miejscu.... :think: ....podobno to ważne...tak mówi ciocia Krysia :rotfl1:
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 23 Lis 2015 23:34 #415099

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Łatka dziękuję za życzenia, faktycznie trauma ogromna, na dodatek okazuje się, że klamory wywożę, wywożę i wywożę i mam wrażenie, że i tak ich przybywa :think:
Hanya dziękuję :kiss: Co do fachowców, to obyło się bez strat w ludziach. Zrehabilitowali sie pomocą podczas przeprowadzania najgorszych naszych maszyn.
Romciu ale u Was ten kolorek teraz jest ciepły i nadaje przytulności wraz z drewnem na suficie, zresztą mój kolorek tez przybladł i teraz w te pochmurne dni nastraja bardziej optymistycznie.
Pawełku ja też się cieszę, że już na swoim i dziękuje za życzenia :hug: . A to mieszkanie i warsztat skąd odeszliśmy i spędziliśmy kilkanaście lat jakoś coraz bardziej obce sie robią...Zwłaszcza od stycznia kiedy zabrakło kotki Marysi, w ogóle przestaliśmy to mieszkanie lubić...Psom bardziej pasuje jasna posciel mojej Mamy :devil1: niż nasza jasna podłoga...Blisko domu jest asfalt i kostka, ale chodzimy na spacer, tam gdzie teraz mlaskające błocko. W pierwszą noc nic mi sie nie przyśniło, bo nie zdążyłam zasnąć, już było rano :dazed:
Jeszcze trochę maszyn do przewiezienia zostało, ale np. kowadło waży chyba tyle co ja, więc raczej sama nie dam rady, poczekam na pomagierów. Co prawda dałam sobie 2 tygodnie urlopu na przebrnięcie przez kartony, ale żeby nie było zbyt nudno na urlopie, czasem trzeba też popracować. To z lewej strony zdjęcia muszę zrobić.
rosyjskaruletka.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, hanya

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 24 Lis 2015 23:01 #415300

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Dziś spacerek na "szybkensa" z widoczkami, mlaskające błocko ciut przymarzło, ale do południa słońce było i pluszaki mogły się panierować do woli. Zdjecia zrobione przed panierowaniem.
DSC00505.jpg


DSC005011.jpg


DSC0050121.jpg


DSC00503.jpg


DSC00504.jpg
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2015 23:21 przez MagdaH.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, chester633, Amarant

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 24 Lis 2015 23:20 #415305

  • Roma
  • Roma's Avatar
Madziu,nie dało się na ten kolor patrzeć i został na szczęście zmieniony.Patrząc na te ściany chodziłam ciągle podminowana.Futrzaki całkiem fajne miejsca mają na spacery a gdzie fotki po panierce?

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 24 Lis 2015 23:23 #415306

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Brakło miejsca z powodu przepełnionej karty w telefonie :dry:
Wzdłuż działek można przejść z mojej dzielnicy do kolejnej wsi podmiejskiej :) Fajnie się chodzi i zagląda w ludziowe ogródki :lol:
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2015 23:25 przez MagdaH.

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 10 Sty 2016 18:50 #423675

  • dorotaM
  • dorotaM's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 18
  • Otrzymane dziękuję: 10
Witam
Może będziesz widziała
co robić
papirusek egispki wypuścił na początku grudnia nową parasolkę niestety po nowym roku uschła i coś takiego się na niej pojawiło reszta wygląda ok
może wiesz co robić



20160110_180436_HDR.jpg


20160110_180319_HDR.jpg


20160110_180026_HDR.jpg

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 11 Sty 2016 16:52 #424003

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Przędzior jak ta lala :coffe: Musisz zraszać często, a najlepiej do wanny, spłukać parasolkę silnym strumieniem i jeśli masz możliwość to owinąć całą roślinę w folię/ reklamówkę/ worek duży przejrzysty taki na śmieci. Przędziorki się poduszą od wilgoci, one preferują suche klimaty, dlatego w suchym, ciepłym mieszkaniu się namnażają.

Tam dom mój, gdzie kwiatki moje...czyli roślinne zmagania MagdyH 16 Lut 2016 11:50 #435755

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Mój ukochany zamiślony miśkoptowy Miś

DSC00521.jpg


Las Pomagieras

DSC00526.jpg


DSC00525-2.jpg


Sępy niemożliwe, a Adam dokarmia z ręki, potem się takich naprzykrzańców nie można pozbyć spod nóg :devil1:

DSC00527.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, chester633, Amarant, hanya, Krzysia


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.352 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum