Forum Ogrodnicze Oaza

Jaki iglaczek? A na przykład Pinus strobus Tiny Curls
Szukam też jakiegoś wysokiego, ale wąskiego
U sąsiadki rosnie fajny świerk musze podpytać co za jeden

Czytam że też masz wiosnę ale jakoś nic nie widać

Ewa, Aszka kiedy nie ma jak cykać pochmurno, kwiatki nie chcą się otwierać, dodatkowo deszczowo
Aniu właśnie wczoraj zapytałam mnie Pani od architektury krajobrazu, czy bardziej kocham ogród, czy psiaki
Tu nie ma wyboru, to jest

Aniu i mój dystyngowany i dorosły Rufek doskonale wiedział gdzie wolno, a gdzie nie wolno wchodzić Trochę czasu mu zajęła nauka, bo po przeprowadzeniu się do domku szalał i cieszył się wolnością, choć kilka lat




Moje psiaki uczę, najgorsze są jednak te tymczasowe bidy czasem ze schroniska, czasem ze straży, przygarnięte z ulicy, najczęściej zaś spore lub duże psy, albo zupełnie inaczej szczeniaki, które u mnie wyrosły przez kilka miesięcy
Wykopywane powiadasz ... ile to razy zakopywałam w tym roku wiosenne pojęcia nie mam Po pracy zakopałam, kolejnego dnia znowu rozrzucone wokół
Noooo ale miłość do mojej Zuzki-ogrodniczki jest bezwarunkowa cóż mam począć.




Anetko cieszę się, że zaglądasz.
Abies pinsapo 'Aurea': 'Wolno rosnące drzewo o szerokostożkowym pokroju. Po upływie 10 lat posiada ok. 1,5-2m wysokości i 1m szerokości, zaś po 20 latach osiąga 3-4 metry wysokości i około 2,5m szerokości'
Za młodu pokrój nieregularny, zdarzają się też egzemplarze, które ne wypuszczają przewodnika
Znaczy całkiem, całkiem spora, nie

Wiem, wiem, doskonale znam to, ze trudno jest uwierzyć, że nabywane przez nas młodziutkie 'pizdryki' wyrosną kiedyś na takie postawne drzewa Mam tak nieustannie, choć kilka okazów już mnie zaskakuje, bo wzrost miał być zdecydowanie wolniejszy

Mam świeżuśkie fotki





Trochę podrosła właśnie wpadłam na pomysł, że jeszcze w tym roku zostawię 'Rydal' i 'Aureę', wysadzę świerka ze środka, przed dom Nooo to dobry pomysł jest

Ejjj a gdzie takie drogie ambrowce są ja dałam 12 złotych zdaje się. Były takie po 60, ale do autka by nie weszły
Opryski olejowe zrobione udało się pomiędzy opadami i wiatrami. W weekend szykuje się do miedzianowych oprysków.

Szczeniaczki zostały w mieście, w dobrych domkach, czasem nawet jeden nas odwiedza.

Ewcia u Ciebie przecież już wszystko posadzone, taki ogród co Ty byś jeszcze chciała
Też nie planuję zakupów jeśli w jakimś stopniu Cie to pocieszy
Pisałam już kilka razy, że zadbam o stan posiadania i tego się trzymam.
A wracając do psików, kiedy ogród dojrzały, a roślinki wyrośnięte, to psy doskonale wiedzą, którędy się poruszać Gorzej kiedy wszystko małe, a taki iglaczek ma 15 centymetrów
Mam nadzieję, że i u mnie już niedługo się nauczą którędy się poruszać, choć ..... te maluchy to szkód większych nie czynią, pomijając kopanie oczywiście

Bożenko trzeba obserwować wiosną zatem, być może góra odbije. Bardzo się cieszę
Margoś 'Tiny Curls' nie będzie zbyt wysoki, chyba do 2 metrów Jeśli wąski ze strobusek to już raczej 'Torulosa'
No nie wiem jaki ma być wysoki i szeroki, mam takie dwa przecinki docelowo wysokie
Zaraz dostawię, choć coś mi się wydaje, że były ostatnio


Majuś, no bo jak cykać, kiedy pogoda pod psem Mam nadzieję, że weekend pozowoli popracować choć i ojczyzna wzywa

No to może jakieś takie malutkie, skromniutkie














Chyba znowu mam źle ustawione ISO, nie sądzicie

Jolcia, nie mam jak teraz sprawdzić Twojego EXIF-a (jeśli udostępniasz metadane), więc powiedz, czy wiesz, na jakim ISO robiłaś te zdjęcia? Generalnie, przy dziennym oświetleniu wystarczy 100-200, resztę regulujesz czasem otwarcia migawki i przesłoną. Może czegoś sobie nie przestawiłaś i masz ustawione dużo wyższe? Ostatnie foty są prześwietlone...

Zuzka mnie rozwala... co za mina!

Margoś no to jeszcze raz, znalazłam jesienne fotki

Chamaecyparis nootkatensis 'Strict Weeper' / 'Strict Weeping' (syn. Xanthocyparis nootkatensis ). /cyprysik nutkajski/
'Drzewo o ekstremalnie wąskim, kolumnowym pokroju. Przyrasta rocznie ok. 30 cm na wysokość i ok. 5 cm na szerokość. Po 10-ciu latach dorasta do: 4m wys. i 1m szer.'

To ten wąski pan w środeczku


Pinus strobus 'Torulosa' /sosna wejmutka/, roczny przyrost to nawet 30/40 cm, docelowa wysokość 5 m do 10 m, zaś szerokość od 2 do 3 m
Po 10 latach może osiągnąć około 2-3 m wysokości, u mnie po ok. pięciu ma już ze dwa metry.



A tutaj wiosennie oba, ale nie wiem, czy wystarczająco widoczna na tle jałowców



Znalazłam jeszcze taką fotkę z wiosny, całkiem sympatyczna.



I znalazłam tymczasowiczkę wiosenną jeszcze, piękny i kochany pies

Dzięki Aguś tak mi się wydawało, tylko , czy ja kiedyś doczytam jak tam ISO regulować
Doczytam, bo inaczej znowu się zniechęcę do fotografii
Wychodzi na to, że żadne 100, czy 200 800 było
Nic dziwnego, że źle

Fajne te moje 'dzieciaki' są taka rasa, co wygląda jak pluszaki

A u mnie odwrotna kolejność , udało się prysnąć miedzianem, a teraz planuję Promanal, choć mam te same rozterki co Ty w kwestii soboty . Że też nie dadzą w spokoju poogrodować

Marta no ale jak pryskałaś miedzianem skoro różyczki jeszcze w kopcach? Rozgarnęłam, aby pociągnąć do samego dołu
Mam nadzieję, ze pogoda się w końcu jakoś wyklaruje. Słońce zaświeci najpóźniej w sobotę o 13-tej tradycyjnie.

Głównie zależało mi na oprysku brzoskwini , a róże przeleciałam po chińsku , czyli "jako-tako"

byle jako

Kurde a ja jadąc dziś do apteko-dregerii pamiętałam o oleju parafinowym i go w końcu nie kupiłam . No żeby to szlag .

Jola przycięłaś już powojniki? Bo ja ciągle się zbieram i zebrać nie mogę . Każdej wiosny tak jest, że jak przytnę jedno, to zapomnę o drugim .

Jolu, witaj!!
Ładne te twoje oznaki wiosny.W końcu coś żywszego, kolorowego w ogrodzie jest,
Małe, to małe, ale dużo radości.
Też jestem z zapytaniem czy Clemki już cięłaś ???

Dziewczynki jasne, że cięłam. One już zaczynają poważnie rosnąć, więc dlaczego mają się wysilać na taką ilość pąków
Powiem więcej, nawet podsypałam nadmanganianem te, na które mi wystarczyło Pierwszy raz zabrakło mi saszetek, wykorzystałam trzy, a potrzebnych chyba z pięć
Zakupiłam także schodki takie niezbyt wysoki, ale wystarczające, aby mocować clemki, których nie tnę do podpór.

Również już przycięłam clematisy.

Klemki to ja już dawno przycięłam, wszak one mi się puściły bardzo szybko, ale o nadmanganianie zapomniałam nabyć

Jolu -kolejna prośba o fachowa poradę. W sprawach różanych ignorantka jestem, te parę, co mam rosną sobie "na żywioł". Właściwie nie mam ani jednej wielkokwiatówki... same angielki, Poulsena (Nadia Renaissance), Kordesa Antike- i ze cztery pnące. Ciągle czytam o cićciu - skoro rozgrzebujecie kopczyki, to chyba tniecie prawie do ziemi? Moje nie, pnącym obcięłam tylko ewidentnie cieniutkie gałązki, tym "wysokim naziemnym" zostawiłam grube łodygi do mniej więcej 150 cm. Źle? Dodam, ze wrocławskie już właściwie ruszają, w tym nowe nabytki (zrobiłam sobie taka minirabatkę angielską ). Nie robiłam w ogóle kopców, nigdy, nowe obsypałam trochę torfem, ale bez przesady. Zmarzniecie róż przydarzyło mi się raz w życiu, strasznej zimy 2012.

Pamiętam, jak kupowałaś tę Abies pinsapo, to szczerze wątpiłam, czy ona da radę, a tu proszę jak pięknie na schwał wyrosła! Trzeba sobie jakąś odmianę sprawić chyba W ogóle to do Krzywaczki trzeba jechać pani Jolu, mi z 10 kulek uschło nieodwołalnie jednak

Jolu, a możesz coś bliżej na temat.
Zwykły, taki z apteki sypiesz? Ile na krzaczek?