Forum Ogrodnicze Oaza

Lady of Shalot cudenieczko Pierwszy kwiatek Lampiona, ładny, oby tak dalej:

Mirko - Barock wspaniale Ci rośnie, aż miło patrzeć
Była na mojej liście i nadal jest, ciągle odsuwałam zakup z powodu złej sławy czyli niskiej mrozoodporności.
Teraz mamy inne kłopoty z zimami.

Marysiu a skąd ta zła sława? Ja nie mam z nim żadnych kłopotów jeśli chodzi o zimowanie, nawet nie musiałabym go ciąć po zimie bo nie ma nic czarnego ale wtedy miałby chyba trzy metry w gorę Jeśli Ci się podoba to się nie zastanawiaj.
Za to mi ostatnio zawróciły w głowie panny z serii Starlet, to wina pana Hyżego i jego filmiku:



Ale którą wybrać Chciałoby się wszystkie ale miejsca szczuplutko..

Brithe Kjaer Renaissance
Już ją kocham za kolor ,układ płatków kwiatu ,sztywne pędy na których są usytuowane .
Widziana z góry ,mnogość pąków .

Calmar
Piękna sztywne łodygi .
Bardzo ją lubię .








Szalejąca w tym roku
Pink Forest




Podobnie po deszczach New Dawn

Ogłowiona z nasączonych płatków Freifrau Baronowa Karoline
Za nic nie chcą się rozwinąć pąki .
Deszcz przyczyną.






Uciekła nazwa.

Bogusiu, wszystkie piękne lecz ponawiam apel o imię róży, tej złocistej, cudnej!

Kolejne w miejskim ogrodzie:
The Generous Gardener, sporo pączków.



Graham Thomas, moje ulubione żółteczko, zanosi się na najlepsze kwitnienie, odkąd jest u mnie. Odpukać!



Pączki "górnego piętra" Tranquillity, 120 cm nad ziemią.



Też pączki, ale na wysokości ponad 2 metrów; Teasing Georgia.



Jeszcze większa i bardziej drapieżna Aloha; kwiaty ma śliczne, szkoda, że wszystkie pierwsze krótkopędy zmarzły, a teraz "kapie" po kilka kwiatków.



The Lady of the Lake mniejsza, ale również słusznego wzrostu.




Claire Austin jest jeszcze niezbyt wysoka, mam ją drugi (?) sezon.



Olivia Rose nawet w cieniu produkuje takie perfekcyjne kwiaty:



W końcu najdziwniejsza moja róża, która była nawet dla mnie totalnym "miało-być-coś innego", Biella Garden Club, kupiona i przywleczona z Włoch, pnąca, lecz o strasznie wiotkich pędach; kwiaty nieduże, karminowe, jak na obrazku, lecz na nim nie mieści się naprawdę wielki zapach.

Aniu szukam w 2023 roku w wątku różanym, tam jest .
Edit :szukam też w 2022 roku .( pytałam wtedy o nazwę )
Na pewno tę żółtą o którą pytasz kupowałam w Rozarium w przedziale od 2017 roku .
Wtedy kupowałam dużo róż ,parę lat u nich z rzędu .
Właśnie u nich też szukam hm
Pamiętam ,że swego czasu znalazłam u Marysi Marry.(Marysiu przepraszam
za zmianę Twojego nicka w postach tutaj Albo u Marysi Koma.

A tę teraz też znalazłam .
Alexandra - Princesse de Luxembourg

Venessa Bell
Zmienna w kolorze ,inny pąk ,by kwiat też zmieniał barwę .
Bardzo trudna do fotografowania w słońcu stąd skromna sesja .




Zgrabny ma krzew ,odporna na mróz .

Bogusiu, jak na angielkę kwitnie fantastycznie.
Ja się ostatnio nad nią zastanawiałam, w końcu kupiłam na miejsce utraconych inne, może zrobiłam błąd, a może u mnie by i tak miała się nie tak dobrze.
Przy okazji kilka porannych zdjęć moich biedaków "górskich", tkwiącym co najmniej do południa w głębokim cieniu (a pogoda jest piękna).

Ostatni kwiatuszek Constance Spry czekał na mnie pachnąc z całej siły.



Pierwszy Imogene



Amadeus na balustradzie tarasu



Zaczyna też kwitnąć New Dawn, Marysia narzekała, że jej "nieporządna"



Moja nie jest wdzięcznym obiektem dla fotografa, istna plątanina. Ale kwiaty urocze. Ten słodki róż, jak policzek niemowlęcia!

Szukając tej mojej NN w Googlach ,znalazłam odnośnik do Forum Oaza
Róże 2019 post z 15 lipca właśnie Marysi Marry.Post 668116.Marysia pisze przy niej jako Angielce.
Ta moja z ub lat .

Lipiec 2021

8 pazdziernik 2021

15 listopada 2021 tak przekwitała.

Ona ma wiotkie gałązki ,przewieszają się jej kwiaty do dołu ,tworzy zwarty krzew do 1 m z groszem
wyskości .Miałam zdjęcia z 1 lat całego krzewu ,ale trudno o znalezienie ich teraz.
Obecnie zdominowł ją obok rosnący mak .Chyba go muszę wykopać czy co .

No, no Bogusiu dałaś pokaz
Wspaniałe kwitnienie i tyle kolorków to musi imponująco wyglądać.
Dla mnie pociągająca jest floribunda Kalmar Castle, czy u Ciebie choruje na CP ?
Wrzuć jej zdjęcia do naszego Spisu, please .

A dziękuję Marysiu jeszcze jest trochę królowych ,tylko czasu mało
Napiszę w wolnej chwili obiecuję .
Marysiu masz tę cudną Angielkę chyba ,zajrzyj proszę do 2019
roku do swojego postu .
Calmar jest bezbłędnie piękna i łatwa w uprawie .
Nie choruje ,nic ją nie atakuje ,nie marznie ,powtarza kwitnienia .
Same plusy
Floribunda ma teraz zaporową cenę ,nie warto kupować .
Zimą zamówiona ,dostawa wiosną i będzie po 17 zł .
Taka cena była bliżej wiosny .
Miałam kupić .
Ale kupię jeszcze ją .
Mam nawet miejsce przy hortensjach.
Do twarzy jej w tym towarzystwie .

Znów komunikaty o błędach hm .

Caramella ma swój pierwszy sezon .
Bliżej jesieni dostanie nową miejscówkę, mam co do niej
dobre przypuszczenia ,ze będzie też piękną różą.


Mary Ann
Nie gaśnie .
Ciekawi mnie czy ponownie kwitnienie .

Moje zaczynają kapać pojedynczymi kwiatami.
Amadeus





U mamy trochę lepiej

Szafirku ładnie Ci rośnie 'Amadeus' u mamy, Twój też się rozkręci.
U mnie jest chyba od 10 lat i uważałam go za najlepszą różę świata, zdrową, długo trzymającą piękne bukiety kwiatów. Było miło, ale się skończyło. Po tym jak wymarzł do zera i musi się odbudowywać, cały czas choruje. Niby kwitnie obficie, ale nawet ten kolor kwiatów w tym roku jakby jaśniejszy, mniej ciekawy dla mnie. Nawet mi się nie chce go fotografować.

Bogusiu zawróciłaś mi w głowie 'Caramellą', ale tym razem to już wykombinowanie dla niej miejsca graniczyłoby z cudem. To pozachwycam się Twoją.

Aktualnie najlepszy popis daje u mnie 'La Perla'. Zdjęcie nawet w połowie tego nie oddaje. Niemożliwym jest pokazanie 360*, a kwiaty ma wkoło krzewu.

Kilka moich siewek.