TEMAT: Róże, których miało nie być ;)

Róże, których miało nie być ;) 23 Sie 2013 12:56 #188009

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Mój Chopichon vel Heidi kwitł w tym roku bardzo obficie porównując poprzednie lata .jest u mnie 3 rok i chyba wreszcie zastartował .Natomiast Papa Meilland coraz mniej mi się podoba .Nie chce przybierać na wadze i chyba czeka go marny los jak się nie zbierze .Graham obficie kwitnie i aż serce się raduje patrząc na takie krzaczysko obsypane pakami i kwiatami .Chyba jednak jesienią przesadzę moja Gartentraume w bardziej słoneczne miejsce .Teraz wyrosła,zmężniała ,ale kwiatów ma bardzo mało więc brak słonka ewidentnie jej doskwiera .Miło oglądać takie różane kwitnienie :hearts:
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Róże, których miało nie być ;) 29 Sie 2013 00:06 #189366

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Ale u ciebie obficie kwitną róże :bravo: Moja Polka nie Polka nie powtórzyła kwitnienia
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 02 Wrz 2013 09:19 #190165

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Ewcia o Spirit napisłam kilka słów w ogrodowym, mam ją pierwszy sezon, więc trudno wyrokować. Dopiero buduje krzak. Kupiłam właśnie we Floribundzie :wink4:
Krysiu dziękuję :hug: i ja uwielbiam różane towarzystwo :lol:
Jadziu i ja mam róże z zastrzeżeniem ostatniej szansy :think: That Jazz raczej do usunięcia :think:
Moja Heidi niby rośnie, ale zupełbnie nie wiem, czy nie wymioenie na większą sadzonkę jeśli tylko spotkam. Kiepsko rosną oba Shakespeare :oops:
Widziałam ostatnio u Izki takie cudne kwitniecia, a u mnie maluchy ledwo odrosłe od ziemi i kwiaty niezbyt pełne :jeez:
Iwonka a może jeszcze się zbierze? Moja właśnie kwitnie na szczycie długiego pędu.


Muszę się natychmiast pochwalić :lol: mam Sweet Pretty :woohoo: niespodzienka wielka :woohoo:
Dostałam ją od Izki i Jarusia :kiss3: :hug: jak ja się cieszę, nareszcie .

Dzisiaj wypadałoby pokazać złotą rózyczkę 'Anisade', nagrodzoną na wystawie 'Zieleń to życie' :happy-old:
O tak zróżowiała ostatnimi czasy :whistle:



Sięgnę jeszcze do zdjęć archiwalnych ...





Nier lubimy żółtków? :funnyface: A mnie ostatnio zachwyciała jeszcze Golden Celebration :) Urodziwa róża :hearts:

'Geisha'


'Hercules'


Jesienna już prawie 'Pastella', zróżowiała ...




'Gebruder Grimm', zmienna bardzo i dosyć krzykliwa róża :whistle:
Kwitnie bardzo obficie, a krzak ... jest spory :silly:




Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi

Róże, których miało nie być ;) 02 Wrz 2013 10:12 #190178

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Gebrudera mam zamiar kupić bo się okazało, że inna jego nazwa to.....Gremlin :rotfl1:
więc jak ulał będzie pasować na rabatkę Tolkienową albo bajkową :silly:
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 02 Wrz 2013 16:59 #190259

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Nier lubimy żółtków? :funnyface:
To do mnie było? :rotfl1: No owszem, zdziwił mnie ten werdykt, ale rozumiem, że poza kolorem można mieć inne zalety :rotfl1:
Mówisz, że jak Pastelka różowieje, to jesień :think: , bo u mnie też różowieje :whistle: , nawet się ucieszyłam, ale teraz nie wiem, czy to stosowne :happy3:
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 02 Wrz 2013 21:16 #190328

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Moja Anisade beznadziejnie rośnie, a przecież ma dobre stanowisko to samo z drugim żółtkiem Marseliborg beznadzieja .Mój Austnkowy Karolek przybrał barwy Gloria dei :ohmy: i wcale mu nie do twarzy w tych kolorkach .Wspominkowe kwitnienia w porzo obecne już mniej ciekawe ciekawe
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 16 Wrz 2013 12:37 #192814

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Gdzie to ja byłam, kiedy mnie nie było :silly:

Martusia pamiętaj, że on rośnie w spory krzaczor. Nie tyle może wysoki około 130 cm, co szeroki.
Teraz podłapał nieco plamistości, ale generalnie jest bardzo odporny na choroby i obficie kwitnie cały sezon.
Marta nie przepadam za żółtymi podobnie :funnyface: są jednak takie róże, jak Graham Thomas :woohoo: czy Golden Celebration :hearts: /musze ją gdzieś upchnąć/ cudne, uwierz :idea1:
Moja Pastelka odpoczywa nadal kwitnąć pojedynczymi kwiatami.
Jadziu właśnie, właśnie jakoś te różyce opornie u mnie kwitną tej jesieni :think: Być może przyczyną jest letnia susza. Jak tu zawiązywać pąki, kiedy masę zieloną trzeba było utrzymać :lev:
Mam nadzieję jeszcze na kwitnienia, bo pogoda łaskawą jest póki co i opady ostatnio nawet sie pojawiają.
Jesienne barwy na wielu rózach juz widać, a to zapewne za sprawą zimnych nocy.
Wczoraj zauważyłam, że nawet Graham Thomas zwija kwiatyu na noc :think:

Dzisiaj zacznę od Waszej ulubiennicy :rotfl1: 'Viridiflora' jesiennie :)
Zimę przetrwała nie najlepiej krótko mowiąć i zbudowała całkiem ładny krzaczek, co mnie bardzo cieszy :woohoo:


'Bremer Stadtmusicanten' jesienią rozwija większe kwiaty, tak więc ilość przechodzi w jakość na koniec sezonu :happy-old: Wypuścił jednocześnie długie pędy, przekraczające zdcydowanie deklarowane dla odmiany 120 cm, u mnie to jest ponad 160 cm :whistle:
Dotychczas zdrowa.


'Cardinal Hume' nieustannie produkuje kiście pąków, krzak z nasadzenia wiosennego rozrósł się w solidną kępę o szerkości ponad 60 cm, najwyższy pęd zbliża się do szczytu ogrodzenia, czyli około 150 cm.
Rośnie lekko zacieniona i bez problemu utrzymuje kwiaty kilka dni.
Zdrowiutka i wigorna różyczka godna polecenia.



'Chippendale' kwitnie ponownie chyba najobficiej z całego towarzystwa :whistle: i jest :whistle: dosyć zdrowa.




'Flora Danica' mówicie co chcecie, ale taka żarówka na rabacie doskonale ją rozświetla i rozwesela, zdrowa.
Ostatnio zmieniany: 16 Wrz 2013 12:38 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 16 Wrz 2013 12:45 #192815

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
A widzisz, a u mnie Cardina Hume najgorzej zaplamiony, co ja mówię, bezlistny :jeez:
Wielki krzaczor sie z niego zrobił, pędy długasne.
JAk zwylke miałam jesienia problem z niektórymi rózami, wypuszczały takie zdeformowane liście, końce pędów zasychały. Nie wiem czy to szkodnik bo nic nie przyuwazyłam czy jakiś gzryb. Ale znacznie zrderukowało jesienne kwitnienie :(
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 16 Wrz 2013 15:41 #192860

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
U mnie też jesienne kwitnienie marne :dry:
A Kardynał tez wiosną sadzony rozrósł się jedynie na szerokość. Metra zresztą ;) . W najwyższym miejscu ma może ze 30 cm :think: . Ale za to zdrowy całkowicie :P
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 16 Wrz 2013 17:31 #192885

  • Margolka
  • Margolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1747
  • Otrzymane dziękuję: 235
Mój Hume podobnie jak u Dorotki.. marniutki jest niestety ... Czyżby tak nie lubił Małopolski :unsure:
Jolu czy Twój Cardinal z F? jeśli można wiedzieć :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 16 Wrz 2013 20:18 przez Margolka.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 16 Wrz 2013 20:06 #192934

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Mój Hume w tym roku też nie jest okazem zdrowia i kwiecia,więc nie tylko Małopolski nie lubi Śląska też nie ;)
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 18 Wrz 2013 09:02 #193282

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Dziewczynki wiecie, jak to z różami jest :think:
Sadzonka z Floribundy oczywiście :happy-old:
Mój krzak ma bardzo zaciszne miejsce w świetlistym cieniu, warunki takie, jak każda inna różyczka, żadnych, żadanych zabiegów.
Nawet opryski na mszycę nie były potrzebne :think:
Zasilania takze nie było, bo krzak młody, ot garsteczka mączki kostnej w nóżki.

Odnośnie zdeformownych liści ... mam podobny problem z jednym Chipkiem :think:
Kilka pędów takich zmutowanych, reszta zdrowa i kwitnienie przyzwoite.
Zastanawiałam się nawet, czy to nie werticilioza :think:

A jak tam szkodniki u Was?
Zauważyłam własnie kolejne pokolenie mszyc :club2: Nie są to na szczęście ilości zatrważające, raczej pojedyncze pąki zostały zajęte :lev:
Skoczków póki co nie twierdziałam, może odpuszczą w tym roku :think:
Ostatnio zmieniany: 18 Wrz 2013 11:51 przez pamelka.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 18 Wrz 2013 11:11 #193308

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
U mnie tradycyjnie przędziorki mocno dały się we znaki :evil: :hammer: , bardzo jestem ciekawa, czy mączka bazaltowa, którą dostałam od Gosi rzeczywiście wzmocni liście na tyle, żeby przestały smakować przędziorom :mad2:
Mszyce też mam w tym roku prawie bez przerwy ;) , zwalczane jedynie ekologicznie co i rusz wracają :happy4: , ale większych strat z tego powodu nie mam :wink4:
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 19 Wrz 2013 11:55 #193539

  • Annar
  • Annar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 395
  • Otrzymane dziękuję: 648
U mnie o dziwo w tym roku mszyc na różach nie było. A dopiero teraz widzę na zaledwie 3 krzaczkach plamistość. Deszczów prawie, wcale nie było ... Latem pryskałam je 2x topsinem.
Skoczek jest tylko na pnącej Sympathie oraz na starych historycznych - nazwy nie znam.

I te, których miało nie być. Walczyłam i przegrałam :crazy:

roze_all1_2013-09-19.jpg
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 19 Wrz 2013 13:58 #193570

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
A u mnie Flora Danica prawie bez listków została, ale w tym roku róże bardziej cierpią na plamistość niż w ubiegłym. To chyba ogólna tendencja grzybowa - liście drzew owocowych (prócz śliwek) całe w plamkach.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 20 Wrz 2013 20:41 #193900

  • jagoda5214
  • jagoda5214's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2725
  • Otrzymane dziękuję: 504
Dzisiaj przeszłam przez ogródek i oczywiście znów się pojawiły te zielone szkodniki czyli skoczki :mad2: Zastanawiam się czym je potraktować chyba znów wywieszę tablice .Fakt ,że nie zauważyłam ,żeby ich było mnóstwo ot parę sztuk [na razie ]Dobrze ,ze tylko jedna różyczkę sobie zamówiłam czyli Aphrodite
Gorąco wszystkich pozdrawiam
Jadzia
Moja oaza wśród Familoków
moja-oaza-wsrod-familokow-cz-2
Ostatnio zmieniany: 20 Wrz 2013 20:41 przez jagoda5214.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 22 Wrz 2013 20:18 #194272

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 540
No, obija się Pani wrześniowo Pani Jolu ;)
W kulki Pani poszła. No i dobrze, też kłujące :rotfl1:
U mnie też słabo z jesiennym kwitnieniem. Różanki z powodu suszy nie nawoziłam, więc i słaba powtórka kwitnienia. Z przodu podlewane i zasilane rabatówki cieszą oko.
Całusy w pierwszym dniu jesieni :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 22 Wrz 2013 20:19 przez aleb-azi.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 26 Wrz 2013 17:31 #195030

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Jolu :bye:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.753 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum