TEMAT: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ...

Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 03:29 #86683

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Jak juz pisalam w swoim ogrodowym watku, kupilismy dom w marcu 2010. Na stronie internetowej agencji nieruchomosci wygladal tak:

frontview.JPG


Frontowe drzwi i okno -od srodka, z kawalkiem scianki:

diningandentry.jpg



Salon, do ktorego wchodzi sie bezposrednio z tych drzwi, plus drzwi na tylne podworko:

lr_002.jpg



Kuchnia polaczona z salonem:

kitchen_020.jpg


Trzy pokoje; zielony to glowna sypialnia:
master_011.jpg

masterfloors.jpg

mbath.jpg



3bed.jpg


Poniewaz nasza umowa na wynajem mieszkania konczyla sie za dwa tygodnie od chwili zakupu, Diana uzbrojona z kilka narzedzi ruszyla do boju :rotfl1:
Musialam przemalowac dwa pokoje; nasza sypialnie i pokoj dziecka. Sypialnia oprocz tego ciemnobutelkowego kolorku miala sciany jak papier scierny i balam sie ze jesli dziecko sie otrze, moze sie poranic. Zdzieralam to dobre trzy dni szlifierka do drewna, potem nakladalam gladz-kolejne pare dni, bo jednego dnia nalozylam, nastepnegop dnia przyjezdzalam, lekko szlifowalam i nakladalam nowa warstwe.Jako ze to byla moja pierwsza robota, laczenia byly bardzo widoczne:

IMGP5642.JPG


No ale trzeba bylo sie spieszyc, bo umowe na wynajem mozna bylo przedluzyc jedynie o nastepny rok-najkrocej. A forsy nie bylo-wszystko poszlo na zaliczke na dom. W miedzyczasie poslizgnelam sie na lodzie i skrecilam noge ale i tak kursowalam nawet po pare razy dziennie, pakujac nasze rzeczy w pudla wyproszone w sklepie monopolowym (mieli najlepsze, o wzmocnionym dnie) i wozac je do domu. Najgorsze bylo jednak stanie na drabinie.No i spacery po schodach na wysokie pierwsze pietro :bad-idea:

Po pomalowaniu (kolejne dwa dni bo nowa gladz pila farbe gruntowa tak, ze kupowalam ja wiadrami) w koncu moglismy sie sprowadzic. Najweselej wspominam przewoz materaca na nasze lozko, rozmiaru 2x2 m, na dachu Blackie, przy wietrze ponad 60 mil/godz (ok 90 km). Materac chwilami unosil sie dobre 10 cm nad dachem samochodu i jakos wszystcy inni kierowcy probowali trzymac sie ode mnie z dala, nawet nie probowali wyprzedzac. Dave eskortowal mnie w drugim samochodzie z komorka w reku, gdyby materac probowal odleciec w przestworza razem z moim dachem :rotfl1:

W miedzyczasie przybilam nowe listwy przypodlogowe i przy drzwiach..

IMGP5649.JPG


W sypialni, po prawej stronie drzwi wejsciowych jest garderoba, ciagnaca sie wzdluz calej sciany. To sa drzwi do niej, wokol ktorych zrobilam ramke -jestem bardzo dumna jak udalo mi sie zrobic 90-stopniowe katy :P


IMGP5646.JPG


IMGP5647.JPG


Meble kupilismy z litej sosny w najblizszej Ikei - zaledwie 7,5 godziny jazdy w jedna strone :rotfl1: . jako ze mala wtedy byla bardzo mala, podrozowala w foteliku na tylnym siedzeniu, meble kolo niej na zlozonym drugim siedzeniu i na dachu-glownie na dachu. Po drodze zostalismy zatrzymani przez policjanta , ktory dluo i podejrzliwie wypytywal nas, co my wlasciwie robimy i skad wracamy-i swiecil latarka do srodka.. :lol:

Swoja droga, ta piekna dracena tez przyjechala z nami w srodku samochodu-uparlam sie ze musze ja miec, a wlasnie w Ikei mieli promocje na nie... :rotfl1:

IMGP5641.JPG



Pokoj corki pomalowalamm na zolto z rozowymi listwami-na zdjeciu wychodzi bardzo ciemny z powodu sztucznego swiatla i kiepskiego aparatu. Dwa dni odlepialam papierowe naklejki na scianach-przedtem pokoj dzielila dwojka dzieci, chlopiec i dziewczynak, polowa pokoju byla rozowa i polowa niebieska, z samolotami i papierowa listwa na wysokosci kontaktu. Jak przeczytalam, powinnam spryskac je woda i odlepiac jako calosc-nie wiem co uzyli do przylepienia, zle skonczylam uzywajac wlasnych paznokci, noza, zyletki i co jescze wpadlo w rece :whistle:
Na eBay kupilam winylowe naklejki motyli LATWE do odlepienia :woohoo:

IMGP5689.JPG


Drzwi do malej garderoby: kazdy pokoj ma garderobe, dzieki czemu nie musze miec szaf :woohoo:

IMGP5686.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 11 Lis 2012 03:55 przez planta.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 04:24 #86684

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
W wszystkich pokojach sa winylowe podlogi nasladujace drewno i o ile lubie podloge w pokoju corki, bo jest jasna , no i nie chlonie rozlanej wody i innych plynow, to w pozostalych pokojach jest na czarnej liscie do wymiany w przyszlosci. W przypadku pokoju Davida-w bardzo niedalekiej przyszlosci :devil1:

Pokoj corki-wymienie jak nauczy sie szanowac drewniana podloge :P
IMGP5687.JPG


Pokoj meza-pierwsze mesiace :P Nie ruszalam go-byl zbyt zawalony jego dobytkiem :rotfl1: Widac oryginalny kolor scian :sick:


IMGP5681.JPG


IMGP5683.JPG



No i moj najwiekszy remont-KUCHNIA.


Tak wygladala , kiedy sie wprowadzilismy:

IMGP5668.JPG


Meble w opisie byly debowe. Okazaly sie byc z najtanszej sklejki pokrytej papierem, powycieranym miejscami przy drzwiczkach. Debowe byly jedynie drzwiczki. Co znienawidzilam od razu to amerykanska konstrukcja z ramka od frontu, ktora powodowala ze wieksze rzeczy typu garnek mozna bylo wsadzic tylko bokiem, a do czesci szafek nie wchodzily w ogole, choc rozmiar szafki byl odpowiedni. To spowodowalo ze kuchnia stala sie moim nr 1 do zburzenia :devil1:
IMGP5669.JPG


Podloga byla drewniana-szybko okazalo sie ze wszelkie okruszki z blatow wpadaja w szczelinki miedzy panelami i niczym sie nie daja usunac, a przy tym smierdza. Decyzja wiec zostala podjeta: wymiana na kafelki! :whistle:

Blat byl z plyty wiorowej, w niektorych miejscach oblupanej. No i piekne sciany-oryginalny kartongips ze wzorkiem, ktory powodowal bol zebow. Miejsca laczenia plyt przykryte wiorowymi listewkami a pod nimi szpary o nieregularnych rozmiarach-od kilkumilimetrowych do pol cm szerokosci, z widoczna drewniana konstrukcja scian.
IMGP5671.JPG


Oryginalne AGD zostawione nam w spadku:

IMGP5672.JPG



Jak widac, ozdobne listwy na gorze szafki juz sie porozklejaly... :think:

IMGP5673.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 04:53 #86686

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Kacik jadalniany-meble z Ikei oczywiscie :P Na scianach widac owe listewki..


IMGP5674.JPG


Polka nad, ktore zlikwidowalam-nie lubie kurzolapow a tam bylo chyba z cm...

IMGP5675.JPG


..i drzwi z kuchni do malenkiego pomieszczenia gospodarczego, z ktorego z kolei sa drzwi na zewnatrz. Uzywamy tego wejscia teraz jako glownego. Jako roslina ozdobna wystepuje wisteria ktora zaczela zbyt szybko rosnac, a na dworze bylo zbyt zimno jeszcze, by ja wysadzic do gruntu..

IMGP5676.JPG


Tak wiec zima, kiedy skonczyly sie roboty na zewnatrz, tak dlugo molestowalam meza, az sie zgodzil, zebym, zaczela remont kuchni. Nie bez znaczenia byl spory przyplyw gotowki-przed swietami tragicznie zmarl jego ojciec i dostalismy pewna sume w spadku.

Zaczal sie on od wyslania meza do Ikei po meble. Pickupem. Jako ze sprzedawal kajak i bylo mu po drodze do Ikei, zgodzil sie, zebym sporzadzila liste zakupow z nr mebli (kto kupowal ten wie, ze trzeba znalezc nr magazynowy kazdej paczki). Mialam na to jeden dzien, bo zaraz musial jechac :whistle:


Tak wrocil...

IMGP8391.JPG



..a tak wygladal salon po wyladunku:

IMGP8393.JPG



Nastepny miesiac spedzilam na skrecaniu szafek i upychaniu ich w kazdym wolnym miejscu. No i wysluchiwaniu pretensji, ze nie ma sie gdzie ruszyc. Doszlo do pierwszych powaznych kryzysow w malzenstwie-on nie umial sie pogodzic ze jest balagan w domu i zadal jak najszybszego uporzadkowania, ja usilowalam wyskoczyc z siebie zeby to zrobic :bad-idea: Dnaimi pracowalam nad remontem, wieczorami przesiadywalam oblozona ksiazkami z roznych dziedzin, jak sie kladzie kafelki, tynki, jak robi rozne instalacje itp itd..Przy okazji jednym okiem dogladalam dziecka-maz znikal w swoim pokoju na cale wieczory ewentualnie wyladowywal frustracje za syf.

Na tym zdjeciu wlasnie widac nowa szafke ustawiona po prawej stronie kuchenki, z kawalkiem odzyskanego blatu polozonego na tymczasem :
IMGP8486.JPG



Tu widac konstrukcje (!) szafek...

IMGP8508.JPG


W miedzyczasie pokazaly nam sie myszy, zwlaszca w kuchni-przy odkrecaniu zmywarki odkrylam , ze fachowcy zostawili dziure jak piesc kolo rury, wiec wejscie dla myszy bylo jak wrota Sezamu.. Pod zmywarka zas byl z cm wysokosci mysich odchodow :sick:
Przy okazji postanowilam pozbyc sie owej podlogi-panele byly najtansze z mozliwych i bardzo cienkie, przyklejone na duzej ilosci kleju-pare dni spedzilam na kleczkach z mlotkiem i lomem w reku odrywajac je kawalek po kawalku. Pod spodem byly polcalowej grubosci plyty wiorowe na legarach-to byla nasza podloga. Musialam wiec ja odpowiednio wzmocnic, zeby utrzymala wieksze ciezary-przewidywalam kamienne blaty, duza lodowke itp. Tak wiec w ksiazce doczytalam o plytach cementowo-wloknowych i ich grubosciach i zastosowaniu-ze mozna podloge wzmocnic wlasnie tak...
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 05:46 #86687

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Kupilam wiec sporo tych plyt polcalowej grubosci, cement (mortar; ten bez kamyczkow, do robot wewnatrz-zapomnaialam polskiej nazwy :oops: ),i zaczelam klasc. Kazda plyta wazyla ok 20 kg; kladlam je na swiezy mortar, aby przykleil to do podlogi, nawiercalam i przykrecalam srubami w ok 20 cm odstepach. Uzywalam specjalnych, niekorodujacych srub przeznaczonych specjalnie do takich plyt-teoretycznie mialy wchodzic bez nawiercania, w praktyce mimo nawiercania musialam wkrecac je czesciowo srubokretem bo wiertarka nie dawala rady-dlugo mialam pecherze na dloniach. Na laczeniach plyt uzywalam tasm z wlokna szklanego, ktore przykrywalam owym cementem. Dzinnie zuzywalam pare workow, ktore trzeba bylo przyniesc do domu, podniesc, wsypac do wiadra i rozmieszac w wiadrze wiertarka z mieszadlem. To byly dni, kiedy kladlam sie na plecach wieczorem i plakalam z bolu plecow i ramion.


IMGP8509.JPG


W czesci kuchennej chcialam miec ogrzewanie podlogowe-po pierwsze, ze wzgledu na zimna podloge a po drugie ze wzgledu na przebiegajace pod nia rury z zimna woda-pierwsze mrozy przyplacilismy zamarznietymi rurami-Dave musial wczolgac sie pod dom i wstawiac farelki zeby je rozmrozic; dopiero po dwoch dniach sie udalo. Dwa dni bez wody do picia, mycia i splukiwania toalet... :whistle: Zrobilam wiec przeszukanie ksiazek i internetu jak takie instalacje wygladaja, czym sie roznia, jak sie je kladzie. Znalazlam w lokalnych sklepach i na eBay-na eBay za 1/3 ceny sklepowej i facet robil je pod wymiar pomieszczenia-musialam mu wyslac wymiary z mapka pokazujaca lokalizacje miesca podlaczenia pod instalacje elektryczna- jako ze tylko jedno gniazdko moglo wytrzymac takie obciazenie, mialam do wyboru miec ogrzewanie podlogowe lub zmywarke. Wybralam ogrzewanie :devil1: Inna konfiguracja wymagalaby przeprowadzenia nowych kabli przez sciany i prawdopodobnie rozwodu.

Po trzech tygodniach dostalam duza i ciezka rolke. Dolaczona byla instrukcja obslugi dotykowego panelu sterowania, ukladania czujnika i detale techniczne.
Ukladalo sie to w cemencie (musialam dac grubsza warstwe, zeby pokryc dosc grube kable grzewcze). Mam tylko zdjecie niejako w polowie pokrywania:


IMGP8530.JPG


Zolte kable to kable grzewcze; bialy idzie do instalacji w scianie, szary do czujnika-krotkiego kabelka z metalowym koncem, ktory mialam umiescic w okreslonej odleglosci miedzy kablami grzewczymi. Mate musialam ulozyc bodajze min. 2 cale od szafek-nie moga byc ulozone pod meblami i sprzetami AGD, dlatego po prawej stronie jest wolna przestrzen-tam wlasnie mialy byc szafki.

Panel kontrolny na scianie nad blatem, w tej chwili wylaczony-wlaczamy jak zaczynaja sie mrozy:

DSCN2759.JPG



W miedzyczasie konczylam montowac szafki, zakupilam zlew z grubej stali szlachetnej, mlynek do mielenia odpadkow (to tez bylo poprzedzone dluzszym czytaniem, czym sie roznia od sibie poszczegolne modele i co jest wazne-w koncu kupilam InSink Erator z 3/4 hp (im silniejszy tym mniejsza szansa zatkania np koscia ); o wyciszajacej obudowie (niektore modele maja informacje ile emituja halasu); samoodtykajacy -w przypadku zatkania sam przelacza sie na obroty w przeciwna strone. Zakupilam odpowiednie rury (dwie wizyty w marketach budowlanych, zlaczki, cement do rur pcv, guzik do przylaczenia do zlewu zamiast na scianie i znowu studiowanie ksiazek jak sie taka instalacje robi pod zlewem). Dzwonienie po elektryka aby podlaczyl i mlynek i wyswietlacz do maty grzewczej; wizyty w firmie kamieniarskiej i ustalanie terminow kladzenia blatow...W miedzyczasie konczenie kladzenia plytek i placz, kiedy wracajacy maz otworzyl drzwi i psice przelecialy do niego po zastygajacym cemencie i popsuly mi polozenie plytek na polowie kuchni ; psy po lokcie w cemencie, wsciekly i ryczacy jak bawol maz i ja usilujaca rozdwoic sie i pomoc mu myc psy na dworze pod wezem i jednoczesnie ratujaca podloge i plytki...Do dzis sa lekko nierowno polozone bo mialam do wyboru skuc je i polozyc na nowo (i znowu ryzykowac gniew i frustracje malzonka albo kontynuowac...

Wybralam blaty z czarnego granitu Absolute Black, bo meble sa bardzo jasne; Szafki odsunelam 10 cm od sciany zeby miec glebsze blaty-doswiadczenie nauczylo mnie ze jesli czlowiek rozlozy sie z rzeczami do gotowania, to starndardowe blaty sa za waskie. Wyszlo z obliczen, ze bede musiala kupic trzy standardowe blaty z powodu ilosci i dlugosci szafek, dwa beda sklejone po jednej stronei kuchni-szew wyszedl w polowie dlugosci zlewu. Kosztowalo nas to ponad 4000$-oszczedzilam dwa tysiace w porownaniu z innymi firmami ale musialam obdzwonic cale miasto.

po jednej stronie pracowala ekipa kladaca braty, klejaca je i szlifujaca, a po drugiej elektryk :lol: A ja w srodku probujaca odpowiadac na pytania obu stron, jak to ma byc :think: Zwlaszca, ze wymyslilam sobie, ze reszte z tych trzech kawalkow polozy sie na bokach szafek. W sumie blaty waza tyle co samochod; ciagle sobie gratuluje wzmocnienia podlogi :devil1: Takze standardowe nozki nie wytrzymalyby ciezaru, wiec musialam zrobic rame pod szafki z drewna 2x6"; na scianie rowniez polozylam deske 2x4" do ktorej owe szafki sa przykrecone, deska ta przytrzymuje rowniez brzeg blatow. Deska jest przykrecona do ramy sciany;

Tak wyglada szafka z niezaslonieta konstrukcja:


DSCN2761.JPG


(czeka na te zime do dokonczenia)


i granitowe fronty od strony salonu:

DSCN2765.JPG


Konstrukcje ramy szafek przykrylam plytkami z granitu, klejonymi do deski specjalnym klejem do kamienia. Plytki cielam pila wodna do kamienia -podobna jest do pily tarczowej a po ostrzu caly czas cieknie woda, ktora ja chlodzi. Nie docielam reszty plytek; kilka kawalkow zostalo do przyciecia , bo zepsula sie pompka wodna, pewnie od pylu z ciecia-musze wymienic w wolnej chwili i dokonczyc ciecie-z tego powodu mam na razie niedokonczone sciany nad blatami.

DSCN2763.JPG


Na eBayu rowniez znalazlam te sliczne uchwyty do szafek, ktore bardzo pasuja do stylu kuchni, sa plaskie i prostokatne w przekroju, niestety rowniez bardzo drogie, jako ze opisywane jako "Euro style"-za komplet zaplacilam ok 300 dolarow. I tez musze jeszcze kilka dokrecic :oops:

W miejscu, gdzie poziom podlogi sie zmienia (w kuchni z racji maty grzewczej jest ok pol cala wyzej), dalam pasek z plytek granitowych; musze jeszcze dokonczyc klasc spoine bo chcialam dac epoksy, ktora wchodzi w najciensze szceliny, ale musze sie w wolnej ( :rotfl1: ) chwili douczyc, jak sie je kladzie..

(przepraszam, ale podloga jest nieco brudna)

DSCN2762.JPG


cdn.... :bye:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 11 Lis 2012 06:07 przez planta.

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 08:01 #86692

  • rispetto
  • rispetto's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3175
  • Otrzymane dziękuję: 1187
Diano, jestem w szoku i czekam na więcej :) Twoja energia jest niespożyta, ale oprócz tego nie mogę wyjść z podziwu, że Ci się po prostu chce. Parę lat temu zmierzyłem się z podobnym wyzwaniem i wiem jaki to wysiłek ;)

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 09:07 #86707

  • evastyl
  • evastyl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 715
  • Otrzymane dziękuję: 358
Młoda jest to jej się chce :bravo: :bravo:
Ja parę lat wstecz też podobne cuda wyprawiałam ...teraz też mi się już nie chce .

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 09:18 #86710

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Diana, ty nie kobieta jesteś tylko jakiś robot :thanks: :thanks:
Podziwiam szczerze. Mąż powinien Cię na rękach nosić :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 10:32 #86726

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Diano uwielbiam takie opowieści :woohoo:
Thanks za kolejny wątek :hug:
Niesamowita jesteś :bravo:

Mam pytanko, wyczytałam u Romci, że zlikwidowaliście kominek w salonie :blink:
Zupełnie już nie macie kominka, czy przeniosłaś go w inne miejsce? A może wstawiliście kozę?
Jak się domyślam, dzięki likwidacji zwiększyłaś powierzchnie salonu o ten cały narożnik ;)

Kuchnia w stylu modern-Ikea ;) także bardziej mi się podoba, niż ta dotychczasowa, a'la drewniana :)
A podłogówka dla białogłowy :lev: to już dla mnie mistrzostwo :lol:
Ostatnio zmieniany: 11 Lis 2012 10:34 przez pamelka.

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 11:33 #86744

  • Roma
  • Roma's Avatar
Diano- Dobrze, że wreszcie powstał Twój wątek remontowy :bravo: będzie doskonałym miejscem na wymianę doświadczeń no i oczywiście skarbnicą różnych pomysłów i rozwiązań.Bardzo lubię tego rodzaju dyskusje.Będziesz mnie miał na karku :hug:

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 11:44 #86746

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
rajciu Diano.......z zapartych tchem przeczytałam wątek remontowy, zaś pod koniec szczękę zbierałam z podłogi :eek3: :dazed: jesteś po prostu niesamowita! :woohoo: :bravo: :bravo:
no i z wielką niecierpliwością czekam na ciąg dalszy..... :kiss3:

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 13:59 #86780

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Dzieki Wam wszystkim :hug:
Pamelko- kominek wygladal tak:

IMGP5661.JPG

Owszem, zajmowal caly naroznik, ale prawdziwym powodem zlikwidowania bylo to, ze Dave przy okazji palenia wnim omal nie spalil domu. Nalozyl pelno drewna, karton, podpalil..i gdy zlapalo ciag przyzasuwaniu azurowej przeslonki przesunal tez prztyczek zamykajacy komin. Plomienie momentalnie wydostaly sie na zewnatrz, zaczely lizac drewniana polke i TV nad nim, caly dom momentalnie zrobil sie czarny od dymu i wszystkie czujniki pozarowe zaczely wyc...
Na szczescie mielismy gasnice, plomienie zbil, ale potem caly zimny wieczor wietrzylismy ten dym, a meble i ssciany czyscilam z sadzy dluugo. Po tym stracilismy jakos serce do otwartego badz co badz ognia :devil1:
Po wywaleniu kominka pokoj tez zrobil sie duzo ustawniejszy :wink4:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 14:45 #86791

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Prosze, wybaczcie balagan na zdjeciach-jest 7 rano i nie chce mi sie sprzatac do zdjecia :oops:

Moze bedzie troche niechronologicznie, ale bede kontynuowac kuchnie. W poprzednim ustawieniu mialam meble kuchennne wokol naroznika, frontem do salonu-postanowilam przebudowac to. Po zlikwidowaniu szafek zrobilam drewniane rusztowanie i dalam nad tym blatem scianke z plyt cementowych (zdjelach plyty K-g) az do rogu salonu, dzieki czemu kuchnia po tej stronie przedluzyla sie o prawie metr i bylam w stanie przestawic nieco uklad mebli: zamiast miec kuchenke zaraz kolo lodowki i podgrzewac ja przy gotowaniu, chcialam ja przesunac w strone salonu i umiescic symetrycznie, majac wiecej blatu po obu stronach.

W tej chwili wyglada ta strona tak: ( jest niedokonczona):

DSCN2772.JPG


Blat ma 31 cali glebokosci na 85 1/2 dlugosci. W utworzonej wnece moglismy postawic jeden z najnowszych nabytkow-zamrazarke; jako ze do miasta nie jezdze codziennie, przy okazji promocji kupuje sie sporo miesa , glownie stekow ( :wink4: ) i mrozi, mroze tez nadmiar warzyw, a Dave swoje ukochane dania do mikrofali :evil:

Nad zamrazarka zrobie jeszcze drzwiczki z wentylacja, aby ukryc gorna czesc , a wnetylacje zeby sie zamrazarka nie przegrzewala :whistle:

DSCN2770.JPG


Na gorna szafke nad blatem rowniez pojda plytki granitowe na boku; na rzaie zrobilam latke z drewna. Miedzy szafkami musze dociac plytki i polozyc, a potem epoxy, ale to dopiero pewnie za miesiac-dwa ;) . Zeby zrobic ladne przejscie plytek musialam poszukac czegos do wykonczenia-nie moglam kupic plytek z oszlifowanym brzegiem, nie lubie dekorali (zreszta nie moglam dostac pasujacych do tego stylu kuchni-a chce maksymalnie prosy), wiec udalo mi sie znalez lokalnego dystrybutora metalowych listew niemieckiej firmy Schluter i zdecydowalam, ze podobaja mi sie-zreszta nad blatami zawisna bardzo proste polki ze stali nierdzewnej z Ikei wiec wszystko razem bedzie pasowac i troche rozjasni czarny granit.

DSCN2769.JPG


Polki zreszta juz sa i czekaja na zawieszenie, zagracajac moja garderobe :P

Z blatem grzejnym tez zreszta byla cala historia-napalilam sie na taki duzy, pieciopalnikowy, 36 cali dlugosci. Znalazlam na eBay za 2/3 oryginalnej ceny, tyle ze rozpakowany z pudelka-ktos kupil i nie pasowalo mu do szafki, wiec odsprzedawal. Bardzo sie ucieszylam. Kupilam i przykrecilam szafke 36 calowa. I okazalo sie, ze nie wchodzi. Doslownie o pare mm nie moglam wcisnac do szafki!!! :mad2:
Juz mialam zamiar przyciac boki szafki, kiedy Dave postawil veto. Skonczylo sie wiec na kupieniu identycznego blatu, tyle ze 30 calowego, i niestety-30 calowego (ktos chce ten duzy? Dalej stoi w pudelku :rotfl1: ).

No i wyglada tak:

DSCN2773.JPG


A to moje AGD. Tez kupione na eBay, tzn piekarnik i mikrofala-tez ok 1/3 cany zaoszczedzonej w stosunku do lokalnych sklepow. Szukalam czarnych..Musze jeszcze przyciac plyte zaslaniajaca mocowanie ich do szafki-ta obecna przycielam zbyt mocno , potrzebne drugie podejscie :P


DSCN2766.JPG


Co do tej szafki na nia-byla potwornie ciezka i posadzic ja na rusztowanie dolne (aka nozki) bylo naprawde trudne, zwlaszcza ze zaczepiala o listwe oswietleniowa. No ale po paru godzinach udalo sie, a koszule moglam wykrecac :whistle: Nad mikrofala jest spora szafka, tylko jescze nie dokrecilam uchwytow :oops: ; pod spodem z kolei jest szuflada na blachy do piekarnika.

Lodowke (dwudrzwiowa, z zamrazarka u dolu), najwieksza jaka moglam znalezc, kupialm z pieniedzy zaoszcedzonych na blatach :wink4: . Byly w jednodniowej promocji -10%-za te z kolei pieniadze dokupilam dluzsza piecioletnia bodajze gwarancje. W sumie kosztowala 1800$ zamiast 2100 :lol: :fly:

Nad nia musialam zrobic solidna kosntrukcje podtrzymujaca wiszaca szafke, jesli nie chcialam cofnac szafki do sciany. Zajelo mi to ze dwa dni logistyki-w koncu musialam wykorzystac jako punkty zaczepienia rame sciany, a ta akurat scianka z prawej jest tylko kg ( za nia jest cale ustrojstwo od klimy z drzwiami od strony pomieszcenia gospodarczego).

DSCN2771.JPG


Ta przestrzen pod szafka do lodowki i po prawej stronie szafki bedzie tez przykryta granitem-jak podlaczy sie piekarnik, bo do tego trzeba bedzie te lodowke wysunac zeby sie dostac do sciany za nia. Tak wiec na razie straszy :wink4:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 11 Lis 2012 15:06 #86794

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Obydwa okna pojda do wymiany w nastepnym roku - w tym roku juz sie nie wyrobilam; a bede musialam zdjac kartongips, zeby sie dostac do ramy; w tej chwiili kazde okno jest dwuczesciowe z czescia konstrukcyjna sciany przebiegajaca miedzy nimi; bede musiala prawdopodobnie zrobic konstrukcje podtrzymujaca chwilowo dach, wyciac ten kawalek ramy i dac nowe belki podtrzymujace nad oknem. Docelowo okna beda nieco mniejsze tzn nie konczace sie pol metra nad podloga i zamiast dwoch czesci bedzie jedna, nieotwierajaca sie-i tak ich nie mamy zamiaru otwierac. No i amerykanskie okna sa dwuszybkowe takie, ze mnie cos trafia; wygladaja jak te w pociagu i nie zapewniaja zadnej izolacji cieplnej.

Male okno nad zlewem juz wymienilam na nowoczesne , otwierajace sie do gory: jest to o tyle wygodniejsze roziwazanie, ze nie trzeba klasc sie na zlewie zeby je otworzyc, kreci sie tylko korbka u dolu i samo sie otwiera i zamyka; wichajstry po obu stronach z kolei blokuja je w zamknietej pozycji.


DSCN2775.JPG







Nad blatem po lewej stronie mam szafke o przesuwanych drzwiach i droga otwieraja normalnie-nie moglam znalezc innej kombinacji, zeby maksymalnie wykorzystac przestrzen. Ale tez musialam je wysunac sporo od sciany-raz, zeby miec latwiejszy dostep z racji glebokich blatow, po drugie, usilowalam ukryc za nimi rure do okapu. Miedzy innymi dlatego potrzebowalam solidnej konstrukcji sciany, ktora dobudowalam-czesciowo podtrzymuje ona wiszaca szafke. Ale przez to przesuniecie musze przesunac tez rure i dac dwa kolanka, ktore musze zmiescic w owej niewielkiej przestrzeni za szafka i to tak, by nie ograniczyc za bardzo ciagu.. :whistle:


IMGP8550.JPG



DSCN2768.JPG


Nadal jednak musze zdjac to wszystko zeby podlaczyc okap.


Po drugiej stronie dalam inny typ szafek, otwierane do gory. Strasznie mi sie spodobaly; sa idealne na szklanki i talerze.

DSCN2767.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 11 Lis 2012 15:28 przez planta.

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 12 Lis 2012 11:17 #87156

  • Norka
  • Norka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 123
  • Otrzymane dziękuję: 14
O matko kochana! No niesamowita jesteś Planto! :thanks:
A mąż zamiast buczeć to powinien po rękach Cię całować (albo na rękach nosić - wybór Tobie pozostawiam ;) ). Ciekawe, co by zrobił, gdyby za wszystko musiał płacić ekipom, albo gdyby sam musiał to robić?? :P
Jak już skończysz remonty, to będziecie mieli piękne gniazdko. :drink1:

Acha, te garderoby w pokojach to świetna sprawa! Zawsze mi się podobały w amerykańskich filmach.
A dom z zewnątrz nie wygląda na taki duży i pojemny.

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 12 Lis 2012 13:49 #87202

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
Hej Norko :hug:
Maz w koncu przestal buczec-zaczal pokazywac mi palcem co jeszcze nalezy zrobic :evil: . Gdybysmy musieli wynajac ekipe to koszt wzrosl by trzykrotnie-robocizna to 3/4 kosztow remontu, no i nie moglabymm zainwestowac w lepszej jakosci materialy-jak granit :think: Wkurzylo mnie ostatnio, bo rok temu wymienilismy drzwi z boku domu na takie z wlokna szklanego, z dobrym wspolczynnikiem ciepla. Zaplacilismy 350$-niemalo. Drugie tyle za fachowca, ktory je wstawil. Po pol roku drzwi zaczely osiadac i dolem leciala woda w czasie deszczu; po stronie zamka u gory byla szpara na pol cm , z kolei u dolu utykaly. Musialam rozebrac framuge (tu framugi sa drewniane z paru kawalkow) i okazalo sie ze facet nawet nie dal jakis klinow i nie przykrecil tej framugi, nie mowiac o zupelnym braku izolacji w przestrzeni miedzy framuga a rama sciany. Zajelo mi to w sumie trzy godziny, lacznie z nowymi listwami przykrywajacymi miejsce laczenia framugi z rama domu, ale teraz drzwi nie utykaja, nie przeciekaja i nie mam tyle kurzu jak poprzednio. No i przestala cieknac woda z opadow-wymienilam tez prog.
Dom ma 135m2, wiec jest dla nas w sam raz-choc czasem chcialabym miec swoj pokoj (i sie w nim zamknac :rotfl1: ). Garderoby to super rzecz, bo nie ma sie tych wielkich szaf, a po drugie sluza jako schowki na wszelkie przydasie.
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 13 Lis 2012 00:43 #87520

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
SALON-centarlne pomieszczenie domu, z ktorego wychodzi drzwi do sypialni, malutki korytarzyk do dwoch innych pokojow i lazienki i drzwi na tylne podworko.

Kiedy kupilismy dom, byl wylozony wykladzina, poplamiona czyms nie do odeprania w kilku miejscach. Bylo Okk do czasu kiedy kupilismy nasze urocze szczeniaczki, ktore sikaly na okraglo w duecie i pojedynczo. Pralismy te wykladzine co tydzien (tzn maz to robil, bo nigdy nie nauczylam sie obslugi odkurzacza wodnego :lol: ), a i tak wszedzie byly zolte plamy, nie wspominajac o zapachu :sick:


IMGP7479.JPG


Wtedy zaczelam skrycie marzyc o czyms co nie daje tego nieprzyjemnego efektu wedpniecia bosa stopa w cos wydawaloby sie suchego, cos co jest latwe do czyszczenia. W miedzyczasie psice podrosly i wielkosc kaluz a takze ich pojemnosc sie zwiekszyla, do tego doszedl brud wcierany w owa wykladzine, kiedy pieski wracaly z podworka..
Wybor padl na panele. Zaczelam szukac jak najgrubszych (no bo im grubsze, tym bardziej izoluja termicznie) i z jak najtwardszego drewna. No w lokalnym sklepie zaraz przed Nowym Rokiem mieli promocje na min panele z "country hickory'. Spodobaly mi sie, bo sa wielobarwne i kazde meble do nich beda pasowac. No to lu!
Dave dal mi zielone swiatlo. Zakupilam. Kiedy zobaczylam palete, podlamalam sie bo wygladalo na bardzo duzo. Jak facet wozkiem widlowym mi zaladowal na pickupa, to w drodze do domu mi poszlo zawieszenie, choc staralam sie jechac z minimalna predkoscia omijajac wszystkie dziury. Naprawa kosztowala cos z tysiaka :whistle:

Ale mialam swoje panele! Moglam sie zabrac do roboty-oczywiscie poprzedzonej czytaniem , jak sie takie cudo uklada. W instrukcji obslugi producenta stalo, ze choc sa one na pioro, to te pioro nalezy sklejac z wpustem w poprzednim panelu. Ale najpierw musialam przygotowac grunt.
Oczywiscie, najpierw musialam polozyc kolejna warstwe sklejki 3/4 cala, w arkuszach 4x8 stop. Xena byla bardzo pomocna-prostowala sklejke :rotfl1:

IMGP8870.JPG


Przy okazji zrywania wykladziny, znalazlam powod, dlaczego nasza TV czasem sie wylaczala-tak wygladal przewod od anteny sat do odbiornika...Bylo ukryte pod wykladzina i jak sie przeszlo zbyt blisko to odbiorniks ie wylaczal. Cuda? :bad-idea:

IMGP8875.JPG


Nowa sklejka zostala przyklejona specjalnym klejem do podlogi i przkrecona paroma kg gwozdzi do legarow. Nareszcie przestalo skrzypiec jak maz przechodzil :lol: .

W miedzyczasie zajelam sie scianami. Zdecydowalam sie dac welne mineralna w sciane miedzy salonem i sypialnia. Mialam dosc, ze kazdy dzwiek z salonu slychac jakbym ja tam byla i kiedy maz wieczorem ogladal TV ja nie moglam spac. Zdjelam plyte k-g ze sciany i wepchnelam welne w rolkach:

izolacjapo.JPG


Oczywiscie musialam praktycznie przebudowac konstrukcje sciany, zrobilam rame na now. Na to dalam na tej scianie takie same plyty cementowe jak w kuchni na podlodze, tylko ze o polowe ciensze-1/4". A dopiero na nie plyte k-g polcalowa.


IMGP8837_2012-11-12.JPG


i po ostatniej warstwie gladzi:

IMGP8847_2012-11-12.JPG


Przy okazji wynikla sprawa psich drzwi-na poczatku umiescilam je po prawej stronie wejscia, ale jako ze psice potrafia tysiac razy dziennie wchodzic i wychodzic przez nie, dzwiek silniczka podnoszacego szybe zaczal doprowadzac mnie do szalenstwa, wiec zdecydowalam sie umiescic je jak najdalej czyli po drugiej stronie drzwi tarasowych :lol:
Przy okazji mialam szanse zobaczyc jak pieknie fachoffcy zaizolowali sciane;


izolacjaprzed.JPG


W przestrzen miedzy rama i welna mozna bylo wsadzic reke. Nic dziwnego ze sciany w zimie byly lodowate! Tak wiec zaopatrzona w pare rolek pozadnej welny, Diana zabrala sie rowniez za sciany.. :club2:

Tak wygladala sciana ze wstawionymi psimi drzwiami, nowa izolacja i nowa plyta kg..

IMGP8838.JPG



...i sciana obok z zerwanymi listewkami kryjacymi miejsce laczenia plyt kg
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 13 Lis 2012 01:27 #87523

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5371
IMGP8846.JPG

(Pod sciana widac otworzone pudelka z panelami tzn deska warstwowa :jeez: ) i barierki, bo pare razy ciekawskie psice przeszly sie kolo sciany i potem musialam zeskrobywac z nich gladz, nie wspominajac o rownaniu sciany po raz enty.. :hammer:

Podloga przygotowana do ukladania paneli:

IMGP8904.JPG



No i w koncu przyszla kolej na panele!
Przy okazji kupowania owych paneli, zakupilam podklad z korka na warstwie folii-folia wystawala jakies 10 cm poza korek i tworzyla podklad pod kolejny pas korka. Pod to z kolei dalam folie termoizolacyjna, odbijajaca zimno od ziemi. Tak wiec panele byly polozone na warstwie: sklejki; folii termoizolacyjnej i korka na przezroczystej folii. Tak jak w instrukcji napisano, musialam uzywac kleju, co okazalo sie trudniejsze niz myslalam. Mialam polozyc cienki paseczek kleju wzdluz piora i we wpustach. Za kazdym razem klej ciekl mi po palcach i doslownie przyklejalam sie do podlogi :rotfl1: Potem odkrylam, ze o wiele prostsze jest zignorowanie czesci instrukcji i nakladanie kleju tylko na pioro :think: Jednoczesnie nie wolno nakapac klejem i przykleic je do podlogi, bo jest to niewskazane w podlodze 'plywajacej', ktore musi miec miejsce na ruch wliczajac kurczenie i rozkurczanie. Klej na szczescie na swiezo zmywal sie szmatka zamoczona w zimnej wodzie.


IMGP8876.JPG


Te czarne prostokaty to spacery, pomagaja utrzymac odpowiedni dystans do sciany. Musialam tez uzyc tasmy papierowej malarskiej aby trzymac kilka pierwszych paneli w kupie-kiedy je dobijalam do siebie inne sie rozwalaly, kiedy dobijalam inne, te sie rozchodzily :mad2: Tasma trzymala je razem i na drugi dzien odeszla bez sladu.

Gaby mnie dopingowala :rotfl1:

IMGP8883.JPG



Tu widac ten korek :lol: . I to, ze panele uklada sie na mijanke: panele tej samej dlugosci nie powinny konczyc sie w tym samym miejscu bo oslabia sie wtedy konstrukcje, powinny tworzyc 'schodki". Jak w murarce :lol:

IMGP8902.JPG



I ulozona podloga (widac wystajaca folie termiczna, ktora zawinelam az na sciane):


IMGP8908.JPG



IMGP8909.JPG



Podsumowanie podlogi panelowej:
Koszt paneli 4$ za stope. Ok 3000 za calosc; ok 600+ stop kwadratowych pokoju plus 10% na docinanie i straty. Zle wyliczona ilosc paneli jakie kupilam: wystarcza rowniez na pokoj meza :lol:
Ok 300 dolarow korek i klej;
65 dolarow folia termoizolacyjna

...1000 $ moja glupota , ze uwierzylam sprzedawcy ze bedzie OK i zgodzilam sie zaladowac wszystkie panele na raz.. :hammer: Wazyly wiecej niz pol tony...duzo wiecej... :hammer:

Czas:
Dwa dni ukladanie podpodlogi ze sklejki;
Dwa dni ukladanie paneli (jeden dzien jedna polowa pokoju; przesuwanie mebli na druga polowe -z racji centralnego umieszcenia i bycia pokojem przechodnim, nie dalo sie rady wylaczyc go z uzytku)
jeden dzien-schniecie kleju, podczas ktorego nie wolno po tej podlodze chodzic.

Oszczednosci-firma, w ktorej kupilam panele oferowala ukladanie w cenie promocyjnej, "jedynie" 2$ za stope. Zaoszczedzone ponad 1200 dolarow.

Nowe umiejetnosci-bezcenne :devil1:

Podloga jest ladna, latwo sie myje i jest bardzo ciepla pod nogami..
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 13 Lis 2012 02:21 przez planta.

Odp: Moj remont czyli niekonczaca sie opowiesc ... 13 Lis 2012 08:45 #87538

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
No tak, palenie w kominku wymaga nieco umiaru :lol: w dokładaniu drewna ;)
Nie wiem, czy zrezygnowałabym :think: Raczej zabroniłabym chyba M palić :happy3:
Panowie to chyba tak mają, raz, a dobrze dorzucić i miech się pali.
Mój już kilka razy zagotował wodę w kominku :blink: czujnik do wymiany, bo się zatopił, obudowa do cięcia :jeez:
A jak proszę ostrożnie, odpowiada: "przecież wiem :blink: '
Taka jaśniutka wykładzina za swojej 'młodości' sprawia wrażenie ciepła, czystości i luksusu w domu :think:
Gorzej, jak napisałaś, kiedy ma się małe psy, sok się wyleje, błoto na butach, czy inne wypadki losowe, których nie wspomnę :think:
A taki kominek nie zostawił osadu na wykładzinie?
Ostatnio byłam na parapetówce u koleżanki w Londynie. Nowiutkie, pachnące mieszkanko, powierzchnia cała niemal /bez WC i kuchni/ wyłożona taka właśnie grubą, jasniutką, piękną wykładziną B)
Nie powiem, jest fajnie, ale jak będzie za jakiś czas :think:
Podejrzewam, że znam odpowiedź aranżatorów wnętrz: :woohoo: 'wymieni się', musi być ruch w interesie :happy3:

A ja dalej myślę o tych drzwiach dla psic :think: jakiej one są budowy, że nie wieje zimą?
A wdowy czarne nie znajdą przesmyku, żeby się wkraść :dazed:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.406 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum