Forum Ogrodnicze Oaza

Jak spojrzałam na ten mech to aż mnie "zatchnęło" - skąd ona ma zdjęcie mojego mchu bo wczoraj jak wlazłam w rabatę przy żywopłocie to wyrwałam chyba z pół taczki... a Ty mówisz, że go wykorzystujesz ?
Może to jest pomysł na zagospodarowanie tych mchowych połaci.
Jak czytałam o strojach ogrodowych to zupełnie jakbym siebie widziała...nawet czasami myślę sobie - ubierz się porządnie.. ale od razu odpowiada - a w co będziesz ręce wycierała ? no i zostaje w tym co założyłam

Ewa, na zdjęciu tego nie widać bom biegła nie jest w tych sprawach ale to są małe pagórki mchowe.Myślę jeszcze o obłożeniu jakiś pniaków,konarów.Pewnie trochę potrwa zanim się zrobi ładnie...chyba.W programie właścicielka mówi ,że jej "pakunki" mchowe mają kilka lat
Pomyśl kraina z mchu , paproci i host w wersji mini
No właśnie te ręce najłatwiej o spodnie

Witaj Aszko .Gdzie Ty wynajdujesz takie cuda? U mnie słoneczko, ale powietrze zimne, mgła schodzi i jest jeszcze zimniej.Jak czytałam o strojach ogrodowych to aż mi ulżyło Nie tylko ja ,,dziwnie,,i niewyjściowo wyglądam w ogrodzie w czasie pracy A umorusana jestem czasami strasznie.Kiedyś przyjechali niezapowiedzianie kontrahenci a ja latem na bosaka w dłuższej koszulce wyłaniam się z ogrodu , o fryzurze nie wspomnę.Ich miny bezcenne.Zapewne pomyśleli-Polska to biedny kraj , że kobiety biegają na boso. Dodam tylko , że to byli Duńczycy...
Aszko jak udadzą Ci się mechowe eksperymenty nie żałuj zdjęć.Może coś podpatrzymy a i na naukę nigdy za późno.Jak zawsze pozdrawiam mocno

Olu, podziwiam niezmiennie talent rękodzielniczy - i umiejętność wyszukiwania takich oryginalnych rzeczy.
co do pogody, to we Wrocławiu od późnego wieczora walił śnieg, jak rano (przed szóstą) wyprowadzałam suki, L. spojrzała na mnie, jak na obłąkaną, bo leżało 5 cm mokrej brei, a ona, mimo że młoda sunia, robi się taka... staropanieńska w zachowaniach. W ciągu dnia stopniało, mimo to przenikliwy, ciągnący ziąb zmusił mnie do wyciągnięcia grubszych rękawiczek, bo przykro było nawet trzymać kierownicę. Cała moja nadzieja, że Niemcy jednak obstają przy ociepleniu w przyszłym tygodniu.

Naprawdę zazdroszczę tych pomysłów.
Tworzysz niesamowite rzeczy
Poidełko wyszło genialnie
Ja tam też w ogrodzie nie wyglądam jak dama.

Kolejne cuda pokazujesz

Witaj Aszko, zdumiewają mnie Twoje pomysły. Też bym tak chciała, ale nie mam takich rozmaitości w moim mieszkanku o powierzchni 41 m kwadratowych. Ale pomyślałam sobie, że stary garnek by się znalazł. Czy możesz przybliżyć jakiej farby antykorozyjnej użyłaś, żeby naczynie wyglądało jak żeliwne. Pozdrawiam Cię serdecznie i uśmiecham się do Ciebie i wszystkich forumowiczów w ten paskudny, mokry, szary dzień.

Olu,jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów i poczynań.Jako posiadaczka nieograniczonej ilości mchu w życiu nie wpadłam na to aby go wykorzystać do celów dekoracyjnych.Od dzisiaj będzie inaczej a teraz włączam sobie Maję i popatrzę co tam ciekawego wypatrzyłaś.

Kasiu , część jeszcze z dawnych zasobów.Przechodziłam okres klejenia ,malowania na szczęście nic nie wyrzuciłam chociaż...pistolet do klejenia na gorąco zawsze szukam.Teraz też nie wiem gdzie położyłam i tak od kilku lat

Aniu, u nas cały czas mokro,zimno..masakra.O ile deszcz jest wskazany to zimno brrrrr

Gosiu, sama bym nie wymysliła.Jestem ...podglądaczem

Majeczko

Rudbeki- to zwykła farba w spreju antykorozyjna Rust Blocker...tak się nazywa ale pewnie są i inne.Hmm,nawet jeżeli nie będzie wyglądał jak żeliwny to zmienisz mu wygląd i będzie jak ..nowy

Roma, widziałam kiedyś zdjęcie niewielkiego fragmentu ogrodu jak z bajki .Łagodne linie i pagórki z mchu,mech na konarach ułożonych na rabacie,omszone kamienie, paprocie.Nie potrafię tego opisać ale to widzę.W moim miejscu mam jeszcze miejsce na maleńkie oczko i muszę się przemóc , wykopać kawałek dziury w ziemi i wstawić kasztę budowlaną.I niech to oczko zarośnie na zielono...rozmarzyłam się Hosty już mam paprocie mam ...teraz tylko muszę się postarać o chęci

Dzień ponury, czasy smutne i pozostaje mi ogród właściwie na razie zdjęcia
Martha,róża burbońska- kapryśna,chorobliwa .Rok temu po raz pierwszy zobaczyłam jej urodę

ciekawa jestem jaka będzie w tym roku


















pięknie falbankowe płatki

Olu, pomysł z tymi szpicami genialny!
Ileż ogród zyskuje taką ogrodową biżuterią... wspaniale to wygląda i zazdroszczę zmysłu estetycznego oraz talentu w wynajdywaniu i wykańczaniu takich drobiazgów!

Melduję, że oglądałam bloga, którego polecałaś u Ursulki... cudeńko

Pogodnej niedzieli!

Aszko może róża himeryczna jak napisałaś , ale jakże piękna.Płatki śliczne , kolorek bardzo ciekawy,róż , ale nie mdły i nie za krzykliwy.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

Aguś,dzięki... jesteś miła.Ale Wolałabym już sadzić rośliny a nie pręty stalowe blog świetny.

Kasiu,ta róża to imienniczka mojej wnuczki sentyment tym większy

W Tesco są dość okazałe rododendrony ładnie zapączkowane.I wbrew sobie...kupiłam i może jeszcze kupię mam tylko nadzieję że kierowca pt.mąż będzie zajęty

Miłej niedzieli

Olu piszesz że Martha u Ciebie taka chimeryczna i chorowita moja to potwór zagarniający przestrzeń na płotku swoim sąsiadkom ale jak ją przyciąć jak ona taka cudna

Kupiłaś rodka możesz się pochwalić co za jeden i czy one w ogóle są podpisane

Majka wszystkie opisane o ile pamiętam to była Nova Zembla.Cunningham White i chyba inne.Ja kupiłam Roseum Elegans






Zdjęcia przekrzywione ale robiłam komórką

Moją Marta od początku chorowita albo przemarza

Aszeńko, jeszcze raz dziękuję za bloga od Duńczyka
Mam tysiąc pomysłów w związku z tym

Pooglądałam też Twoje szpikulce i ..one też się wpisują w duński styl ogrodowy
Mam o czym myśleć

Pozdrawiam cieplutko

Kupiłaś już rh??? Ojejku, to ja jestem zapóźniona całkiem...

ursulka wrote:
Cieszę się,ze spodobało się a z tego co czytam to nie tylko Tobie
Te szpikulce ...tak tam podejrzałam.Doniczka z koroną opleciona bluszczem też mnie tam zachwyciła.Widać,że właściciel ma artystyczną duszę.

Nie jesteś opóżniona w zakupach to natura robi nam kuku...dzisiaj rano minus 5 a teraz o 10 zero na termometrze.No cóż,,,trzeba cierpliwie czekać

W Lidlu są bukszpany- 6 pak niecałe 25 zł a od przyszłego poniedziałku doniczka za chyba niecałe 5 zł.Uprzejmie donoszę

Cześć Oluś Rodeczki już na stanie Ja się wstrzymuję ze wszystkimi zakupami .Nasion mam trochę jednorocznych do posiania i chyba na tym zakończę sprawę wiosennych zakupów .Namiętnie szukam jednej hortensji Emerald Lace .Tu gdzie ją namierzyłam okropnie droga ,nie na moja kieszeń .U mnie dziś od rana zimno ,ale słońce cudne .W nocy 5 stopni mrozu .Od rana się nabrałam na piękną pogodę .
Pozdrawiam

Ewuś, z rodkami to jest jak kiedyś pisałam...jak trafię to kupię ale specjalnie szukać nie będę Tak samo z hortensjami...czekam na dostawy w sklepie gdzie rok temu tyle kupiłam.
Astry jednoroczne wysiałam , powinnam już do małych doniczek przesadzić i to na tyle.Jakiś marazm,niechęć do ogrodowania ale to chyba wina pogody
Zimno cały czas ...zima ziemia nie była tak zmarznięta jak po dzisiejszej nocy.Nawet jezioro które mijam jadąc do domu ma taflę lodu.Podobno tak do świąt brzydko a potem...kto to wie
Coś dzisiaj zły dzień mam jakiś dołujący