Forum Ogrodnicze Oaza

Olu, wiedziałam, ze znajdziesz godne miejsce dla azalii. Będzie cudnie!
Zrób jak pisze Ela - wykartonuj miejsca między krzaczkami, przysyp kora (lub ściętą trawą w ostateczności) Odpadnie ci uciązliwe koszenie/plewienie między krzewami

olibabka wrote:
Właśnie robię foldery z nazwami i już pierwsze wklejam.Bo potem mi się wszystko myli

Dawno drożdżowego nie robiłam chociaż oboje z mężem odchorujemy to drożdżowe

dodad wrote:
Dziękuję, to koszenie i wysłuchiwanie kosiarzy teraz tylko dołki i ..czekanie na przyszły rok.No i nie powiedziałam "koniec"

Azalie posadzone,na każdy dołek taczka dobrego.Jeszcze nie wykończone ale już sobie rosną

Godziny pąsowego różanecznika
Mój aparat nie może uchwycić głębokiego,pąsowego aksamitnego koloru






ten mnie nieustannie zachwyca







Hortensje







gdzieś zagubione



zawsze była mała


te mnie przerażają



widok który cieszy





mało widoczny na tle zielonego






i róże
od syna i czekoladki przysłane kurierem z Białegostoku od córki



i te moje








Miłego Świętowania z okazji Dnia Matki

Mój karłowy wiąz osiągnął całkiem pokaźne rozmiary .A gałęzie miał takie kruche ,że co chwile jakaś była złamana .W końcu stał się taką pokraką ,że skończył w piecu.Twoja różyczka śliczna

Ten jest jeszcze młody.U na w mieście przed sklepem widzę 2 wielkie okazy ale są przycinane i formowane.Wcale nie karłowe mojego pewnie dam w inne miejsce...kiedyś

Wcale nie czekaj długo z tym przesadzeniem .Na jesieni ,jak straci liście ,to od razu się weź za niego .Im młodszy ,tym lepiej to zniesie .

Aszko, szalejesz.... , złapałaś wiosenny wigor i pewnie niejeden krzak wyląduje w koszyku . Kartony to dobry sposób i szybki, nie to co darniowanie, o koszeniu nie wspominając.

Z aparatami już tak jest , że ciężko jest uchwycić niektóre kolory.

Nowinka wrote: Dzięki, do jesieni jeszcze trochę czasu i
coś " się wygospodaruje

Na ostatnim zdjęciu masz Agnes?

sierika wrote:
Ewa, sama jestem zdziwiona swoim wigorem i chęcią po marazmie z ubiegłego roku.
Mąż musi jeszcze wywieżć ziemie z dołków i dopiero położę kartony.Za informację dziękuję Wam bo wyznaczyłam spory kawałek ziemi na hortensje i darniowanie tego mnie przerażało.Sadzić będę póżnym latem jak się dobrze w doniczkach ukorzenią więc powinno być łatwiej.Jedynie na dorażnie dosadzanie mogę odkopać po kawałku.

Tak szczerze to na dzień dzisiejszy pomimo "chciejstw" chcę już się cieszyć tym co mam i doglądać tego a nie ciągle "orać". To na dzień dzisiejszy nie wiem jak dalej.Do azaliach muszę coś dołożyć a to zakupy i...orka

Bożenka,czerwony jest najgorszy.Chyba najlepiej wychodzi nocą przy użyciu lampy .Jest alternatywa,porządny aparat ale nie mam "ciśnienia"


Uwielbiam świeżość i wigor iglaków



















ta miękkość igieł

sierika wrote:
Tak ,ładna jest...Mam dwa krzaczki pomiędzy nimi był jeszcze wcześniej kwitnący pomarańczowy Bicolor ale usechł

Widzę, że gąsienice zginęły.

Bozi wrote:
Zginęły i moje oskrzela już się oczyszczają z ..trucizny czyli wszystko jest ok.

Nowy zakup
Hortensja





a.że były azalie małe to też dokupiłam



I to tyle w kwestii nie robienia zakupów

Kwitnie moja odwieczna azalia.....cud



I rododendrony









I Teresay Bugnet

Aszka zaszalałaś z zakupami. Zobaczyłam co to za hortensja i też ją chcę - muszę jutro zajechać do ogrodniczego, znając jednak nasze zaopatrzenie raczej nie ma się co spodziewać

Dorotko,pojechałam dzisiaj z mężem do klienta i po drodze był ogrodniczy i tak jakoś....silna wola mnie opuściła