Forum Ogrodnicze Oaza

Jestem pełna podziwu Jak Ty to wszystko dajesz radę zrobić, Kobieto!? Wulkan energii jesteś. A powojniki zachwycające.

Roma wrote: Dorcia to są chwasty no proszę Cię Na takie to mozna nawet nie zwrocić uwagi
A wracając do roż, to też masz roże, ktorych miało nie być dziekuję

Czy ja nie doczytałam, co będzie na tej wielkiej nowej rabacie?

różyczki śliczne
Powojiki też śliczne ,kolorki, jak tak naprzygladam się na nie ,to choruje ,żeby ich mieć więcej

dorciaj wrote:

Dorota, u ciebie jest piękny zresztą -Wildfire-ja mam dopiero malucha-N.Thompson .

Romciu, jak to się stało, że Ty nie nadążasz za moimi rabatami? . Już Ci wszystko tłumaczę . Pamiętasz jak w zeszłym roku robiłam taką dużą rabatę przy płocie? O tą:

Kolejne powstające rabaty, to po prostu kontynuacja tej rabaty przy płocie .
W tym roku powstały:

A obecnie pracuję nad następną


Kolejna będzie rabata w rogu, czyli skręcam z rabatami w prawo .

Mam nadzieję, że teraz już wszystko wiesz .

Martuś, lawenda mi po prostu przymarzła miejscami . Ciełam ją wczesną wiosną, a teraz po prostu wycinałam suche badyle, które nie dały znaku życia . Było tego sporo .
Już kumam o co chodzi z tymi rozłogami. Ale sprawdzić tego nie będę mogła, bo jak wiesz ja mam agrowłókninę, więc choćby róża chciała to i tak nie wylezie .



Marysiu, niektórzy twierdzą, że ja jestem zasilana słońcem , pewnie dlatego tak mi robota dobrze idzie



Jolu, u mnie to zasadniczo miała być tylko trawa i tuje . Sama nie wiem jak to się stało, że nagle mi się odmieniło .




Aniu, bo to forum tak działa ... dopóki się na coś człowiek nie napatrzy, to jakoś może bez tego wytrzymać - a jak zobaczy, to lista chciejstw rośnie .

Pawełku, troszkę jednak się różnią - ale tylko ociupinkę . Mówiłam, że różnica niewielka a już dwie różne odmiany .



A na koniec mój najpiękniejszy kwiatuszek

Jak patrzę na Twoje piękne do czyściutka wydarniowane rabaty, to aż mnie skręca
No i zazdroszczę Ci tego ładowania słonecznego , ja mogę pracować tylko rano i wieczorem w ten upał . Jutro podejmuję próbę zdzierania trawy samodzielnie z ciągle oczekującej rabaty, muszę chociaż coś zacząć, bo mnie skręci

No i czekam na clematisy , chociaż musiałam zastąpić Utopię Omoshiro, bo się skończyła

dorciaj wrote: Żebyś się nie zdziwiła u mnie lilak wychodzi brzegami wlókniny, albo w okolicy cięcia na rośliny

Różyczki piękne
I masz rację nasze dzieci to najpiękniejsze kwiatuszki jakie mamy w swoim życiu

Bardzo popieram takie kontynuacje rabat! Ogród w odcinkach
Też jak patrzę na te perfekcyjne wykończenia, to doceniam ogrom pracy, ale skoro Ty na akumulatory słoneczne działasz, to i nic dziwnego, że robota pali się w rękach...
Rabata w rogu, bo chodzi o róg widoczny na zdjęciu? , aż się prosi!

Dorcia-patrzu i widzu nawet już rozumiu. Dopiero teraz na tych poglądowych fotkach widać jaki kawał roboty odwaliłaś przez ten rok.Jestem w szoku.

Dorotko rabaty powstają u Ciebie jak grzyby po deszczu idziesz naprawdę jak na turbodopalaniu..... Jestem pełna podziwu, bo ja z wiekiem robię się coraz leniwsza
Wszystkie kwiatuszki piękne, ale ten w czapeczce najsłodszy

Martuś, już się tak nie skręcaj z zazdrości, bo dziś za specjalnie z robotą nie poszalałam . Właściwie to ograniczyłam się do posadzenia 6 liliowców . Z 'Omoshiro' powinnaś być zadowolona, to piękny powojnik. U mnie co prawda na początku był taki sobie , ale w tym sezonie już pięknie pokazał na co go stać .

Jolu, zdziwiłabym się bardzo, ale wcale by mnie to nagłe pojawienie w innym miejscu nie zmartwiło . Mnie tylko martwią pojawiające się chwasty , reszta już mi nie straszna .

Aniu, dziękuję . Mam takie dwa kwiatuszki , ale Szymon to wielkie-mały ogrodnik . Towarzyszy mi w różnych pracach w ogrodzie . I co najważniejsze - sprawia mu to ogromną radość ... choć mi chyba jeszcze większą .

Marta, czy ja wiem, czy to taki ogrom tej pracy , ja jakoś tak tego nie postrzegam. Mam dużo wolnego czasu, gdy chłopcy są w szkole to siedzę w ogrodzie i zawsze coś robię. Tą pracę to dopiero zauważam, jak oglądam fotki z przed roku, dwóch .

Romciu, no właśnie pisałam Marcie, że na co dzień to ja wcale nie odczuwam, że tak dużo robię w ogrodzie . Dopiero fotki pokazują te zmiany. Czasami się zastanawiam jakby to wyglądało, gdybyśmy wiesz co .

Aga, skoro z wiekiem człowiek robi się leniwszy, to jak wyjaśnić poczynania Romci . Ja to myślę, że u Ciebie to nie wiek ma znaczenie, tylko fakt, że Ty już masz piękny ogród - a ja ... ja muszę jechać na dopalaczach .

---

Kilka fotek z ogrodu







I dzisiejsze zakupy

Ja już się nawet nie zastanawiam Wystarczy,że spojrzę na Twój ogród i mam odpowiedź
Liliowce i lilie, już chyba wiem co będzie rosło w tej nowej części.

Jak zakupy robiłaś, to znaczy, że co, poczekalnia cała już wsadzona ?
Ta biała szałwia, to chyba taka sama, jak na mojej pierwszej różance , baaaardzo się rozrosła na szerokość
Razem z powojnikami przyszła ulotka "jak sadzić", no i jest tam takie zdanie "na dno dołu wsypać wiadro obornika" . W związku z tym chciałam zapytać, czy Ty tak robiłaś, że powojniki tak świetnie rosną

A ja z zazdrości się pokręciłam troszkę z powodu tych powojników Dora . No uzbierałas ich trochę, nie powiem. Trawnik też niczego sobie ale koszenia to już nie zazdroszczę, chyba że masz "kosiarnika" to spoko .

Dorotko ta pierwsz różyczka nn,ta jasnoróżowa to chyba Bonica

Widzę , że nastąpiły długo zapowiadane zakupy liliowcowe ......... niech Ci pięknie kwitną Powojniki rewelacyjne , piękna Utopia ( jakkolwiek to zabrzmiało )

dorciaj wrote: Pięknie oby tak dalej