Iwonko, ja też sporą część skoszonej trawy wykorzystuję do ściółkowania rabat - i gleba lepiej trzyma wilgoć, i chwasty nie rosną, i trawa rozkładając się stanowi naturalny nawóz
Same zalety!
Izo, urocza ta mertensja! Co za błękit
U mnie może i znalazłoby się dla niej miejsce w ogrodzie, ale przyznam, że jeszcze się z tym cudem nie spotkałam. A może nie zwróciłam uwagi?
Coś to ochłodzenie chyba nie dosłyszało Twojego małego słówka 'nieco', bo jak się ochłodziło, to na całego, a jak zaczęło padać, to nie może skończyć
Gosiu, w końcu nasi emowie tak bardzo się w tym ogrodzie nie przepracowują (przynajmniej mój), więc chociaż to koszenie niech wykonują regularnie i beż ociągania
Kurcze, ale ta majówka u mnie kichowata - zimno, mokro, wietrznie. Wczoraj mżyło, dzisiaj pada, jutro ma lać
Wszystkie nasze plany wzięły w łeb! Grillowanie w ogrodzie - zapomnij, wyprawa na Festiwal sztuki i kwiatów w Książu - chyba między bajki włożyć
Pogoda typowo barowa, pozostaje siedzenie w domu, komputerek i ciepła herbatka (ewentualnie z wkładem
).
Fotek świeżych w związku z deszczem nie mam, więc pokażę te parodniowe:
Piwonia majowa ma już spore pąki
Omieg wschodni ładnie się rozrasta i o tej porze świetnie ożywia ogród
Attachment 0053.JPG not found
Migdałek tu jeszcze nie całkiem 'rozkwitnięty'; dzisiaj już w pełni rozkwitu
Rabatę z Rh i azaliami tymczasem ozdabiają tulipki. Tylko jak to się dzieje, że sadzę różne kolory, a one wszystkie czerwone?
...kwitną też pierisy; jeden z nich:
...i serduszka wspaniała