Zanim pięknie podziękuję, to dla porządku najpierw odpowiem...
Anowi, Monika utrzymuje, że widziała na żywo te doniczki, wciąż tylko nie wiadomo gdzie...
Ewa, no czuwam i czuwam, a tu nic! A do Nowego Roku ledwie kilka dni zostało! Warto byłoby jeszcze w starym roku zakupy jakieś poczynić, zwłaszcza, że płacić od razu nie trzeba
, bo jak w Nowy Rok, to to by mogło oznaczać, że cały rok kwiatki będzie się kupować
, a to byłoby straszne!
A spokój w życiu jest nudny!
Izulu, a jednak siada! A z robakami koniec, bo w ferworze porządków karteczkę z robakami wyrzuciłam!
A teraz chciałam podziękować...
Wszystkim bardzo serdecznie za życzenia, a Gorzatce jeszcze za pamięć!
I jeszcze za kwiatki, różowe, żółte, białe i pomarańczowe...
Shiralci jeszcze pozazdroszczę, że róże w ogóle może kopczykować korą, bo to duży komfort, u nas raczej nie do pomyślenia...
Grzesiowi powiem, że Bonifacy ma być przede wszystkim pracowity, łaskawa to mogę być ja dla niego!
I reklamację jeszcze złożyć, bo wciąż go nie ma...
No ale do wiosny jeszcze mamy czas...
Bardzo dziękuję raz jeszcze, miło i ciepło się zrobiło, choć tak jakby nie ma się z czego cieszyć, cyferki wciąż rosną, świeczki by się na torcie nie zmieściły, gdyby tort był...
Ale co tam... Tyle wiosen się przeżyło!
Kiedy ta wiosna...
Tymczasem zostawiam swoją mini-choinkę pomarańczową, no dobrze, pomarańczowo-dyniową
I szczególnie miły sercu prezent
Nie ma mowy, by kiedykolwiek doszło do konsumpcji, zbyt śliczne! Zwłaszcza sekatorek mi się podoba!