Dorotka, podobne, choć jedna jest bardziej wypełniona... A jeszcze do kompletu sobie Coral Charm dokupiłam!
Irysy ładne, bo tylko te ładne pokazuję...
Jolu, otóż to, tradycyjnie zbyt krótkie... Mówisz, że jest różnica?
Na zbytnią gęstwinę w ostateczności sposób się znajdzie...
Z tym warzywnikiem, to nie chwalmy dnia przed zachodem słońca... Ja nie przewiduję rozszerzenia asortymentu, nie wiem, jak ciocia!
Grześ, no wiem, że iglaki Cię nie ten tego... A czemu Grześ dziwny? Iglaki nie załamią się pod własnym ciężarem, bo im ten pieniek, który jest podkładką, rośnie i grubieje...To bardzo mądre roślinki są!
Aneta, to Ocelot, jeden z moich ulubionych!
Iza, dla mnie też przez wiele lat piwonie nie istniały, a teraz się to zmieniło... Te koralowe fajne są! I znalazły uznanie w oczach M., nic dziwnego, wprawne oko!
Dorcia, nie bądź taka pewna... Ja też postanowiłam się w piwonie nie wdawać... I co? No i...
Irysy też w porze kwitnienia nie pozostawiają nas obojętnymi... To silne uzależnienie, uważaj... Ja już chciałam rezygnować, ale chyba nie dam rady...
Z tymi doniczkami to jakaś masakra w tym roku... A jeszcze u Igora czeka ich trochę...
Magda, z dwojga złego dobrze, że poginęły znaczniki, a nie hosty!
Cieszę się, że hostki dobrze się sprawują, jednak takie z podziału to zupełnie coś innego niż maluchy z in vitro...Magda, ja też nie pamiętam... Usiłowałam się nawet gdzieś w zasobach poczty doszukiwać, ale nie znalazłam...
Zalecam zeszycik, do którego wpisujemy wszystkie zakupy!
Jolu, a ja właśnie piwonii miałam nie mieć... Róż też... Jak na razie to jestem pewna, że rododendronów mieć nie będę...
Marzenka, a co, igliwie niedobre?
Litość mam i igliwia jeść nie każę...Kupuję produkty spożywcze...
Mam pokazać warzywnik? A proszę... Gałganki przy pomidorach śliczne!
Z tymi koralowymi trendami to ja nie wiem... Mi się bardziej inne trendy widzą, ale drogie te trendy...
Zgadzam się z Jolą, zdać i zapomnieć! I wracać do czynnej służby!
Kfiaciarko, o sukcesach Twoich już głośno!
Romek, jeszcze tydzień tej gehenny
Marzenkę czeka i będzie wykwalifikowaną kwiaciarką z dyplomem!
Vituś, dziękuję za piękne zdjęcia! Moje drzewo podniebne! I clematis płożący skandalicznie pozbawiony wsparcia!
Ewa, akurat teraz deszczu nie brakuje... Nie żółto, tylko słonecznie...
Ja myślę, że to od tego ISO zależy!
Kasiu, to może następną część nazwę Martowy prawie busz?
Marzenka, jak nie pokazuję, jak pokazuję...
Jak wykoszę...
Dorotka, czekam na orła! Jak orzeł przysiądzie, wyrzucę "prawie"
Siberko, nerwy na wodzy trza trzymać...
Ogrodzenie, na szczęście jest, myślę, że w dużej mierze i rośliny dzięki temu są...
A tam fanaberie... Wysokie standardy wymagań?
Grześ, co to za chatka w oddali? A to mój Frankfurt!
Wielgaśne drzewo to wiąz...A co Ty z tym Zundertem? Nie rośnie... Nic mu się nie dzieje...Odpowiadam...
Martusia, a mamy jakieś rachunki do wyrównania?
Aniu, a może chodzi o to, że on jest naprawdę rzeczywiście Martowy?
Igor, no nie tak od razu...Kolekcja cieniolubnych doznaje pewnych niedostatków...
Popatrz, są busy!
Na wakacyjne praktyki zapraszam!
Można i samochodem, u mnie da się zawrócić i nie trzeba będzie do samego Piotrkowa na wstecznym jechać!
Ewa, ale kiedy...cienia brak... Jakimkolwiek okiem by nie patrzeć...
Chmury na razie krążą nad hostkami, ale przestaną... I dopiero zrobi się żółto!
Vituś, uff!
A co do zdjęć....To chyba Twoja nauka nie poszła w las?
Kasiu, co może zżerać pąki irysów? U mnie nic nie zżera, ale i tak chyba nie doczekam chwili, kiedy wszystkie zakwitną...
Jolu, zielono!
Żółto tylko miejscami, prawda?
Gosiulu, chatka Baby Jagi? A pamiętasz, że tam taką jedną Małgosię przetrzymywano na specyficznej diecie?
Uważaj!
Oj, cudze chwalicie!
A ja się staram...
No może trochę niedowidzę...
Aguś, ten powojnik żywym przykładem tego, że jak coś ma rosnąć, to urośnie!
On posadzony w czasie, kiedy inna koncepcja była... A w zasadzie może i ta sama, tylko brak realizacji wynikł...
Czekam na wyprzedaż jakiś podpórek chyba...
Szkoda mi go, to mój ulubiony The First Lady...
Piotrek, to Ty też uległeś irysom?
To tylko świadczy o tym, jak one podstępnie krążą wokół naszych myśli i gotowe zaatakować w każdej chwili... Dopadły i Ciebie...
No to irysów jeszcze kilka... Przez jakiś czas będę "szczuć"
irysami...
Te dwa się kiedyś nazywały, ale przestały
'I've Got Rhythm'
Anemone leveillei
I widoczki...