Gorzatko "przypadkiem się zadeptało"
, za karę powinnaś odkupić dwie
Jolu nie wiem co z ta prognozą
, w internecie co innego, w telewizji co innego (też TVN)
, znów zapowiadają 33*
, a ja robotę zaczęłam
Podlewam głównie nowo posadzone rośliny
, a trochę ich ostatnio sadziłam
Marysiu czy Peace to inaczej Gloria Dei? Też się nad nią zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że ma za dużo żółtego
Małgosiu dostałaś propozycję dwa wpisy niżej
, moja z tego samego źródła
Marto no co ja zrobię
, podoba mi się Nostalgia nadal i jakoś muszę z tym żyć
Ale co do Pirouette przyznaję Ci rację, chodzę koło niej w kółko i nie mogę się napatrzeć
Rooguchi mi takie cyrki wyprawiał w zeszłym roku
, ale mnie wkurzały te dzwoneczki "do góry nogami"
. Teraz ma porządny stojak i kwitnie jak trzeba
Dagmaro moja szałwia wyprzedziła Twoje
, ale numer
. Nawet nie wiesz jak się z niej cieszę
. Już dwa lata temu wypatrzyłam ją na FO, ale nigdzie nie mogłam kupić
, a teraz mam i inni mi zazdroszczą
Ula cały mój ogród to patelnia lekko pochylona w kierunku południowym
, ciepło u mnie jest z pewnością
, u Ciebie sporo dużych drzew, trochę cienia
Porównanie rabat rzeczywiście podbudowało mnie
, już wiem dlaczego tak maniacko sadziłam w tamtym roku
, jeden sezon, a taka różnica
Gosiu wiem
, ale jak dla mnie to ta brzydsza siostra
, ciut za dużo żółtego
Aniu szałwię mam od Dagmary Cebulli
, jak w przyszłym roku mi się wysieje, mogę podarować
A ta ciemna róża to Tradescant, już wcześniej pokazywana, to chyba jej ostatni kwiat w pierwszym kwitnieniu
Romciu dziś Aquarel już trochę pożółkła
, a co powiesz na Madame Pierre Oger? Bardzo subtelna i jak przystało na damę konsekwentnie kwitnie tyłem do słońca
Dorcia mnie deszcz przegonił o 20
, krótki był, ale bardzo intensywny
Ja, jak wiesz, jestem maniaczką szałwiową
i staram się mieć każdą jaką spotkam
. Ta była wyjątkowo warta posiadania
. Moja karagana wciąż niepewna
Zdopingowana wczorajszymi wpisami u
Dorci i
Marty postanowiłam w końcu wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć odtrawniczanie oczekującej rabaty
. Wywaliłam 8 taczek, jestem w około 1/4
roboty.
Wciąż zachodzę w głowę jak można jednego dnia wywalić 17 taczek
. Ja po 8 jestem całkowicie wykończona i doszczętnie zjedzona przez komary
. Właściwie nie wiem, czy będę jutro kontynuować, bo nie wiem, czy dam radę zwlec się z wyra
Fotka z balkonu
, koniec rabaty jest za jabłonią Royalty przy słupku obok kompostownika
W przerwach szpiegowałam kota
podziwiałam moje brokuły
i róże rzecz jasna
, Bonica zaczyna
a nie-Chippendale kontynuuje