Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś brzoskwinek zazdroszczę i oby w przyszłym sezonie było ich więcej .Jubilee tak ma ,ale może jak się trochę zestarzeje zrobi się sztywniejsza tak jak u Joli W tej chwili wygląda na pienną tylko ją podeprzeć patyczkiem .Piękny parasolek zrobiła .The Edge też mam tylko gdzie się podziała

Zielone różyczki jakoś i mnie za serce nie chwyciły, choć jeszcze wtedy były .
Za to nowości widziane na polach różanych bardzo kuszące i rokujące zakupowo jesienią .
Byłam bardzo powściągliwa, kupiłam tylko jedną bladawą różyczkę (Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose), bo wracałam z Lublina busem.
Lepiej oglądać kwitnące róże w doniczce niż ukorzenione patyczki z metkami a jeszcze lepiej w dużych grupach na polach .
I na żywo to zupełnie inna bajka niż na najlepszych zdjęciach.
Nie trzeba nawet różanych pól.
Marty ogród na zdjęciach ładnie wygląda, ale co okiem zobaczyć to okiem - Marta, już to mówiłam, ale powtórzę -
przez ostatnie dwa lata zrobiłaś naprawdę dużo, mnie chyba nikt by nie zmusił do takiej harówki.
Efekty są widoczne od razu, rośliny dorodne i zdrowe, wszystko zadbane, niepożądanych roślin tylko na lekarstwo (babka) .
Podziwiam Cię za konsekwencję kolorystyczną, bo faktycznie, ten pomyłkowy liliowiec aż krzyczy, że on nie z tej bajki .
Aha, wąchałam tę kwitnącą Martową Jubilee Celebration i stwierdziłam, że pachnie brzydko a przecież słynie z pięknego zapachu.
I co się okazało? - inne kwiaty pachniały, jeden z tej samej rośliny pachniał inaczej - dziwne?

Bardzo ładne właśnie połączenie lilia i róża z różowymi zakończeniami
ale smakowicie wygladają te brzoskwinki,
Ja mam drzewko brzoskwiniowe ale brzoskiń jeszcze nie ma

Mnie tez zielona nie zachwyciła, nie skusiłąm się. Za to nabyłąm tą co Ela -Stephanie Baronin zu Guttenberg Rose, śliczności i goracą czekoladkę
Jubilee chyba tak ma z tym zwieszaniem główek, ale i tak bardzo podoba mi się ta róża. mam nadzieję, ze dorosnie do takiej wysokości, że bedzie ją można podziwiać na wysokości oczu

markita wrote: Ona przecież ale tego jesteś już pewna

Jolu ale to właśnie JEST kolejne kwitnienie Jubilee Celebration . Fakt, wisi wyżej , ale nadal wisi . A zielona róża była w czasie naszych zakupów, ale jakoś nas nie urzekła . Jak dla mnie za blisko jej do żółtej . Za potwierdzenie Double Decker dzięki

Marto co Wy z tą zieloną , ona mi się wcale nie podoba
Mój aparat radzi sobie nieźle z różowym , świadczą o tym moje różowe róże , to JA nie radzę sobie ze sfotografowaniem tego liliowca , on jest ciemniejszy, ale nie tak bardzo . Zobacz dzisiejsze, wspięłam się na wyżyny i lepszego zdjęcia na pewno nie będzie




Mulberry to pierwszy kwita u mnie, więc na pewno się wyrobi
Brzoskwinie najbardziej zaskoczyły mnie samą . Jadłam już, dobre

Romciu ale co Ci się tak spodobało? Co zamierzasz dokupywać? Róże? Lilie?
Trzeba jakoś pomyśleć, abyś choć raz w roku jednak zawitała na lubelszczyznę . Pogadamy o tym

Jadziu brzoskwinek mam więcej niż na fotce , ale generalnie drzewko malutkie i aż się ugina
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, tylko czekać aż się Jubilee "zestarzeje"

Elu no właśnie mnie zielona też nie teges
Dzięki za miłe słowa o moim ogrodzie , a zapomniałaś o tej turzycy piaskowej, którą bystre oko Twoje dostrzegło pod ściółką z trawy . Już wyplewiona

Aniu na brzoskwinki czekałam trzy lata, ile ma Twoje drzewko?
Duecik obwódkowy ciągle mnie zachwyca




Dorotko mnie również zielony nie bierze , a Jubilee zwiesza się z coraz wyższej wysokości , może kiedyś doczekam się fotki bez schylania



Korzystając z pięknej, pochmurnej pogody skosiłam dziś trawnik i ... wcale się nie zmęczyłam . Zdecydowanie koszenie w komfortowych temperaturach to zupełnie inna bajka niż koszenie w upale
Resztę czasu poświęciłam na identyfikację swoich pomylonych i nieznanych lilii
Przede wszystkim chciałabym sprostować pomyłkę, której się sama dopuściłam, podpisując lilię Extravaganza jako Muscadet
Oto obie lilie
Muscadet







Extravaganza - dużo większy kwiat







kolejna zidentyfikowana to Lido




Barletta




Myth





Sweet Rosy




Sheherezade




i dzisiejsza faworytka Corvara

Widocznie Twój aparat radzi sobie dobrze z różowymi różami , no chociaż z liliami też... A nie masz jakiejś opcji "liliowiec" w ustawieniach?
To on, po karbowanych płatkach też się daje rozpoznać...
Marta, a jak Ty oznaczasz lilie w gruncie? Bo znaczników nie widać... Zakamuflowane czy ich nie ma?
Czy coś w sprawie kamieni drgnęło?

Marto, jestem pod wrażeniem Twoich lilii i nie tylko..... Ja tez mam ich trochę, z lilii jednak najbardziej lubię wszystkie pachnące, a najbardziej trąbkowe... Nie mam ich oznakowanych, zresztą liliowców też nie

Uwielbiam takie dueciki - ten z lilią ale i ten z jeżówką całkiem niezły

Martuś-oczywiście miałam na myśli lilie ale tak się zapatrzyłam na nie,że mi słów zabrakło i stąd to niedopisanie Boże kobieto ja stara babcia w Lubelskie? Toż to drugi koniec Polski ale kto wie,kto wie,jeszcze pogadamy na ten temat

Marto kurczę, no nie mam ustawienia "liliowiec" , do niczego ten aparat
Lilie mają znaczniki malutkie, głęboko w ziemie wetknięte i przysypane korą . Tak zakamuflowane przed psem, że sama wielokrotnie nie mogę znaleźć
W sprawie kamieni na razie cisza, ale ja trzymam rękę na pulsie, bo kamieni potrzebuję sporo ...

Danusiu dziękuję
Tak się składa, że ja również lubię tylko te pachnące , jedyne dwie azjatki, które mam w ogrodzie to pomyłki . Zamawiam wyłącznie orientalne, orienpety i trąbkowe, bo zapach jest dla mnie niezwykle ważny
A staram się je mieć oznakowane, bo jak potem domawiam, to nie chciałabym się dublować

Iwonko tworzenia duecików wciąż się uczę , między innymi podpatrując Wasze ogrody . A czasem coś wyjdzie "niechcący" i jest frajda

Romciu w takim razie polecam zakupy wiosenne .Przede wszystkim mam wrażenie, że wiosną oferta jest większa, nie martwisz się, czy zima coś nie nabroiła , no i czas oczekiwania na kwiaty jest kwrótszy
Lubelskie nie tak znów daleko , do Zakopanego miałabyś dalej



Może coś z balkonówki dla odmiany pokażę . Kwitnące pelargonie z grupy Rosebud od Adriana











I jeszcze może lipcowy widoczek sprzed roku...




... i dziś

Widoczek świetny ,lubię ten zestaw prawie jak motyle Liliom opieram się z nieznanych mi powodów ale floksy,liatry,jeżówki i budleje mają zielone światło

Wow! Jednak co przestrzeń, to przestrzeń! Rozmach dozwolony, a nawet wskazany...
Tylko tak sobie myślę, że ta jedna "motylkowa" rabatka, ma powierzchnię ćwierci mojego ogrodu
Cóż... skazana jestem na dziubdzianie po jednej sztuce... a powzdychać mogę oglądając takie zdjęcia, jak powyżej...
I... prawdę mówiąc... zaczynam podejrzewać, że Twój piach, to taki sam, jak artamkowy... wściekle żyzny!

Pelargonie śliczne,niestety u nas nie dostępne. Fajnie pooglądać sobie rabatki sprzed lat, ta motylkowa super. Trochę zastanawiam się czym karmisz swoje roślinki, ze takie giganty rosną?

Zagęściło się pięknie Ciekawe kiedy zaczniesz wykopywać bo ja zaczęłam w tym sezonie
Marta chodziło mi o kolejne kwitnienie w sensie kolejnego sezonu nie drugie w tym roku.
To zdecydowanie za wczesnie by było na efektowane kwitnienie dla angielek

To, aż niemożliwe, że w przeciągu zaledwie roku rośliny tak się bardzo rozrosły. Fajnie kolorystycznie zmontowałaś te rabatę

Raptem rok minął a tu taka metamorfoza, pięknie się zagęściło
A pelargonie z grupy Rosebud urocze, zwłaszcza ta pierwsza

Lilie piękne , nawet te różowe ............... a co do róż to najbardziej podobają mi się pelargonie