Witam wszystkich słonecznie!
Trochę Was zaniedbałam - przepraszam, ale wczorajszy i przedwczorajszy dzień upłynął mi na świętowaniu imienin eMa. W niedzielę rodzinnie, a wczoraj we własnym towarzystwie
. Majówka minęła i wreszcie można odpocząć w pracy
. Wprawdzie nie zdążyłam zrobić wszystkiego co zaplanowałam, głównie przez paskudną pogodę, ale wydaje się, że już leci z górki. Pomimo wczesnego początku wiosny, tak daleko "w polu" z pracami ogrodowymi już dawno nie byłam...
Czas zakasać rękawy i poważnie wziąć się do pracy!
Jula, jeszcze nie wymyślili takiej szczepionki !
No chyba żeby róże miały cztery łapy, włochaty ogon i szczekały
...
Przykro czytać o nękającym Cię choróbsku. Ale już okejos?
Sweety, niemało, ale i tak mało... Jak to mówią, apetyt rośnie w miarę jedzenia... Porozstawiane po kątach czekają na posadzenie: 9 róż + 1 pienna, 5 ciemierników, 3 przylaszczki, 3 zawilce, 3 hortensje bukietowe, 3 cisy (2 już znalazły miejscówki, uf) 1 budleja, o liliach nie wspomnę....
Katju, dziękuję za tyle wspaniałych i miłych słów
. Ciurkadełko tryśnie, jak ponownie zamontuję pompę. Myślę, że mróz już nam nie grozi, więc wkrótce je uruchomię, a wtedy zdjęcia na pewno będą
Moni, patelnię zawsze można ocienić
... Dziękuję za pochwały
, ale chyba klimat Twojego ogrodu nie pozostawia nic do życzenia... Jest cudowny
...
Piotrze, fajnie, że przyfrunąłeś
do Oazy ciszy i spokoju.... Zapraszam. Tam, choć wcale o to nie prosiłam, zatrzaśnięto furtkę mojego ogrodu, ale tu stoi przed gośćmi otworem, a ja cieszę się z każdych odwiedzin!
Moniko, pachnie
. Pachnie oszałamiająco... Szczególnie ten jaśniejszy, kwiatki ma niepozorne, ale woń iście anielską.... Jaka szkoda, że bzy kwitną tak króciutko!
Agusiu, zimno było fakt, ale przy ciężkiej pracy człowiek się rozgrzewa
. Pozdrawiam w tym emocjonującym dla Was okresie i trzymam kciuki za Nisię!
Iwonko wiem, ale obecne krzaczki są dość spore i ich pozostawienie zaburzyłoby linię rabaty. Wcześniej miała zupełnie inny kształt. Muszę zaryzykować. Jak się nie przyjmą - posadzę nowe.
Maju, nawet się dowiadywałam za ile sąsiad chce odstąpić działkę, ale cena 110 tys jest jednak chyba trochę z księżyca.... Co do ilości roślinek, jaka potencjalnie powinna się zmieścić na tym skraweczku ziemi, pisałam już nieco wyżej (do Ani - Sweety)...
Będzie ciężko...
Elwi,
jak się cieszę, że jesteś! To dokładnie ta rabata o której piszesz. Poszliśmy z ojcem na ugodę i podzieliliśmy teren fifty-fifty. Połowa pergoli została z jednym nowym winogronem, druga połowa usunięta pod rabatkę
Otwieraj wątek
...
Iwciu, też kiedyś stawiałam kamienie na sztorc, ale regularnie obrywało mi się od ojca, że utrudnia to koszenie trawy. Dlatego od pewnego czasu wszystkie nowe obrzeża staram się równać do poziomu trawnika. Ułatwia to koszenie i stosunki międzyludzkie
...