Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie! Od czego by tu zacząć… Pewnie najlepiej od początku. Na początku był chaos …. No dobra, nie od tak wczesnego początku …
Zacznę może od tego, że tradycyjnie ponarzekam. Od czwartku, z małymi przerwami, głowa nie daje mi spokoju. Łupie pod czaszką regularnie . Jeżeli ta pogoda się nie zmieni, to ja nie wiem… Dziś od rana znowu oczy wychodzą mi z orbit i wcale nie ze zdziwienia …
Szczęśliwie wczoraj na chwilę dolegliwości odpuściły i mogłam bez przeszkód spotkać się z Kasią - Robaczkiem i Martą - Shirall. Spędziłyśmy bardzo owocne przedpołudnie na giełdzie kwiatowej. Mówię Wam - istne szaleństwo . Dzięki dziewczyny za wspólne zakupowe wariactwo ! Po spotkaniu rzuciłam się w wir zajęć domowych - rozebrałam choinkę, pousuwałam resztę dekoracji świątecznych i odgruzowałam chałupkę. Potem przyszła kolej na dekoracje wiosenne, ale byłam już tak zmęczona, że wena mi sklęsła i kończyć będę dzisiaj. W tym czasie eM upiekł chlebuś (zapach w domu bezcenny) i zrobił mozarellę. Dość pracowicie upłynął nam ten wolny dzień…

Kasiu, jeszcze raz dziękuję za wczorajszy dzień! Giełda wciąga… Dobrze, że bywam tam sporadycznie, bo mój budżet by tego nie wytrzymał . Na szczęście w Primaflorze nie ma aż tak wielu pokus …
Nad technologią pomyślę .

Aguś, to ja poproszę o te założenia. Przydadzą się. To podobno jakaś piramida była, tak?

Miłego dnia wszystkim życzę !
Jak załaduję, wrzucę kilka fotek wczorajszych zakupów .

Jest taka kategoria świadków, za którymi w moim zawodzie się nie przepada (nie wymienię, bo zarobię patelnią od Marty), bo zamiast od razu przystąpić do meritum zaczynają swoje zeznania od "kultury łużyckiej". A tu patrzcie, może być gorzej Niektórzy zaczynają od chaosu
Bogobojnie posprzątałaś po świętach. Chwała Ci za to. Jest jedno małe ALE

Witaj Sweety - Gościu Niedzielny!
No coś tam w pośpiechu cyknęłam, żeby zrobić Ci przyjemność.

Na początek bukiet zapachów….

A! Byłabym zapomniała - wazon też nowy, ale jeszcze się foty nie doczekał. Może to nadrobię…


Poprzerabiałam zimowe dekoracje i teraz prezentują się tak (oczywiście to nie wszystkie )

A teraz zapraszam na śniadanko…. Częstujcie się, smacznego

...o piramidach będzie kiedy indziej

Ale u Pani ładnie, wiosennie! Ja jeszcze nie mam żadnych akcentów kwiatowych, ale pora to na dniach zmienić. Zmienię zasłony, poduchy, bieżniki, zaproszę nieco kwiecia i ... wiosno, przybywaj!

Uroczy ten wianek z okolicznościowym serduszkiem

Chlebek... chętnie! A gdzie osełka?

Piękności wiosenne
U mnie jedne hiacynty już przekwitły, drugie dopiero startują gdzieś przy ziemi w doniczce... na pociechę nabyłam bukiet białych tulipanów... ale właśnie zamarzyły mi się frezje... chyba napadnę na kwiaciarnię, choć doświadczenia, podobnie jak w kwestii napadów na bank - nie mam
W bólu głowy utulam (wdrapawszy się uprzednio na drabinkę ) i doskonale rozumiem, choć ja akurat przy tak niskim ciśnieniu nie odczuwam większych dolegliwości (ogólną rozlazłość można zrzucić na karb pory roku i babskich przypadłości), za to przy wysokim chodzę po ścianach!

I jeszcze do Ani słitaśnej: czyli ta formuła o całej prawdzie i tylko prawdzie nie obejmuje szeroko pojętej prawdy historycznej?

Jak to dobrze,że pokazałaś , jak ogród zmieniał się na przestrzeni lat.Dzisiaj ponownie pospacerowałam sobie po pierwszych stronach wątku, by sobie odświeżyć początki Twojej ogrodowej przygody. Takie ogrodowe metamorfozy dokonują się przez cały czas istnienia każdego ogrodu, o ile oczywiście "naczelny ogrodnik" jest osobą pełną pasji i zaangażowania(jak to jest w twoim przypadku:)).
Ogród masz bardzo ładny, wszystkie zakątki zadbane i przemyślane.Barwne rabaty i ten trawnik - oczko w głowie Twojego M. ! Warta uwagi wydaje mi się kamienna ścieżka - w ogóle bardzo lubię kamień w ogrodzie, uważam ,że podkreśla urodę i oryginalność roślin, więc ścieżka musiała mi się spodobać.
Ostatnio zaniedbałam regularne wizyty na forum , nawet w tych ulubionych wątkach. Mam nadzieję,że trochę się to wreszcie zmieni, bo muszę przecież sprawdzać , co znowu wymyślisz w nadchodzącym sezonie.

Ufff ! Wygraliśmy. Nie oglądałam, bo to nie na moje nerwy, ale relację ojca miałam na bieżąco .
Brąz też ładny kolor .

Ewelinko, miło, że mnie odwiedziłaś. Dziękuję za komplementy.

Gorzaciu,Wiesz dlaczego małe jest złośliwe, prawda?

Aguś, przeżyłaś emocje meczowe?
Osełka wyszła ….

A na piramidalne wiadomości poczekam…

To jeszcze trochę fotek na popołudnie

Wianuszek jeszcze zimowy... ale to ma sens... bo zima jest przecież...
Mówisz, że nie? I kto tu jest złośliwy?

Jaki zimowy, jaki zimowy !? Ptaszek z za morza przyleciał, toż to wiosna przecież!

Śliczna wiosna u Ciebie zapanowała.. aż zatęskniłam za zapachem frezji, które uwielbiam! Piekny bukiet w wazonie

Chlebek wygląda przepysznie!! Na zakwasie..?

No zza Północnego chyba!

Moniko, szkoda, że jeszcze nie wymyślono transmisji zapachów. Przesłałabym Ci aromat tego bukietu… boski ..
A chlebek pełnożytni, oczywiście, że na zakwasie .

Gorzato!…….. No.

Szkoda, że oczywiście.. Czyli sobie popatrzę i tyle

A co, nie lubisz zakwasu?

Raczej on mnie

Czy dobrze rozumiem, że Ci nie wychodzi?

gorzata wrote: Tak już mam, takie zboczenie zawodowe, że lubię prosto i na temat. Po żołniersku. Tło historyczne interesuje mnie sporadycznie i tylko, jak o nie zapytam Z paru powodów. Po pierwsze, szanuje czas innych, ale i swój. Po drugie, tyle się już nasłuchałam opowieści, że trudno mnie zadowolić. Poza tym lubię wracać do domu i to najlepiej o przyzwoitej porze. A ostatecznie, może brutalnie, nie jestem księdzem i nie siedzę tam, gdzie siedzę, by ludzie mogli się wygadać.
Wiosenne ozdoby bardzo mi się podobają, bo to MOJE kolory Ja na razie ograniczyłam się do 4 doniczek z wiosennymi kwiatami, ale po tym co zobaczyłam, muszę poknuć Serduszko na drzwi i wianuszek z ptaszkiem

Czytam, że popełniłaś zamówienie.
Ja też, a miałam już nic nie zamawiać. A już w ogóle róż.
A miejsca na rabatach też brak.
Rozwiązałaś problem miejsca?