Katju Wiesia dobrze radzi,prosa,miłki,trzcinniki.....miskanty lubia dobrą ziemię,wtedy daja popis,choc są i takie,które z wiekiem całkiem,całkiem sobie radzą i na gorszej,tyle,że 1,2 rok muszą mieć wodę aby porzadnie się ukorzenić.
Wiesiu,mam już dość wyrywania i plewienia,za dużo ostatnio tego było,przy takiej pogodzie nie ma wiele czasu by cos robić....
Marysiu,niestety za krótki pęd,nie ma go jak dobrze przygiąć,pozostają patyki we wrześniu,mogę wysłac i spróbujesz ukorzenić.
Jadziu,to samo u mnie,przycięłam po kwitnieniu,w tym samym celu,często pierwszy rok dla róży to takie badylki niewydarzone,pustaki kocham.
Marto Ty u mnie ja u Ciebie,tylko nie wpisałam nic,ale wczoraj tak
,oj te prognozy
mam 5 róż w donicach,5 klematisów,5 ostróżek,innych też trochę i czekam i czekam,kiedy wreszcie,a tu figa.Zmieniłam plany,bo jutro rano miało być
podlewanie,ale juz zrobione,a jutro...raniutko pani Ewa idzie sadzić,chociaż 2 powojniki i Paganiniego,ups Pucciniego.Reszta-termin nieznany.
W ogóle to dzis troche porobiłam,nawet M dostał kolację
opłaciło sie bo zaraz po wymaszerował do ogrodu,wyrwał wszystkie juki,oczywiście przekwitłe
wyniósł na stos,jedną posadził nawet,no i największy wyczyn sam znalazł szpadel.