TEMAT: W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 03 Wrz 2013 19:40 #190476

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Przesadzać będę ale 7 rabatówek białych,3 boniki,Alissar na słońce,w donicach mam 3,jeszcze Pomponellę,ile sie tego nazbierało,juz mnie świerzbią łapki ale muszę wytrzymać do połowy października,donice ewentualnie zadołuję w ogrodzie.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 03 Wrz 2013 20:44 #190495

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Róże , różami, ale dynie rosnące na świerkach :supr3: :supr3: :supr3:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 04 Wrz 2013 22:20 #190681

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 539
Ja się solidaryzuję,może w nieco mniejszym wymiarze. U mnie dynie na cisie :rotfl1:
Ależ przemeblowanie. U mnie to samo... W mniejszym wymiarze. Cztery rośliny do wykopania, żeby ta jedna miała miejscówkę o którą chodzi... A z tych czterech, żeby posadzić tę jedną na idealną miejscówkę, trzeba kolejne wykopać...
Boszszsz :jeez: Jaki błagan się zrobił w ogródku :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 05 Wrz 2013 06:45 #190707

  • Annes 77
  • Annes 77's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 452
  • Otrzymane dziękuję: 69
Zaznaczam wątek,juz na początku jest pięknie :)
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 05 Wrz 2013 08:27 #190717

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
aleb-azi wrote:
Ja się solidaryzuję,może w nieco mniejszym wymiarze. U mnie dynie na cisie :rotfl1:

Spodobał mi się ten pomysł :silly: , to ja w ramach solidarności zapuszczę sobie w następnym sezonie dynie na sośnie :lol:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 06 Wrz 2013 16:50 #190950

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Trawy cudne...... jakoś długo do mnie nie przemawiały.... ot ładne i tyle.... a teraz mnie zachwycają.... wszędzie ich wypatruję i podziwiam.... u mnie niestety nie ma miejsca na duże okazy, ale troszkę maluszków znalazło miejsce B) :P Jesienią królują.... wprowadzają cudowny nastrój..... czarują....
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 11:48 #191204

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Kilka dni nie pisałam bo musiałabym powtarzać wpisy,zdjęcia.....ale dziś poszłam z wizytą do Dagmary-Cebulli,jestem wstrząsnięta tym co ujrzałam,do głębi wstrząśnięta,choć objawiła się tu stara prawda,żadne odkrycie.Przez 2 miesiące była poza ogrodem,wróciła pełna obaw co zastanie,no i szok........cudne rosliny,kwitnące bajecznie,plony w warzywniku rewelacjne.Zapytacie co z tego?A to,że nikt nie podlewał,nikt nie pryskał,nikt nie plewił.....a jest raj.Dlaczego?Bo Cebullka dała ziemi to co sie jej należy,posadziła te rosliny,które chcą rosnąć w warunkach jakie ma,.........,i nie ingeruje bez potrzeby,pozwala im rozwijać się własnymi siłami,eliminujac te,które potrzebują innych warunków.Nic na siłę,oto prosta recepta na ogród,piekny,zdrowy,dajacy radość.Pytanie w takim razie dlaczego nie obserwujemy środowiska,nie sadzimy roslin,które czuja się dobrze u nas?Ot przekorna natura człowiecza,wymyslamy piękno według naszych wzorców i katalogów roslin,wierzymy sprzedawcom we wszystko co chcemy usłyszeć,zobaczyć.Sama ulegam takim "chceniom" na szczęście coraz mniej,efekt to nerwy,zniechęcenie,wyrzucone pieniądze,zmarnowane rosliny,brak harmonii z naturą.A wystarczyłoby tak niewiele do szczęścia.No i wykład moralizatorski wyszedł,niczym słowo na niedzielę,ogrodnicze oczywiscie,choć to słowo o naturze ludzkiej przede wszystkim.Najtrudniejsze to co najprostsze.

Wiesiu,Iza piekny widok i smaczne efekty.

Aniu witaj,zapraszam czesciej.

Aga zgadzam sie calkowicie,tym bardziej,że trawy czuja sie dobrze u mnie i nie mam oporów przed ich wprowadzaniem.
Ostatnio zmieniany: 08 Wrz 2013 11:50 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 11:53 #191205

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Przydałaby się jeszcze jakaś dokumentacja zdjęciowa do tej opowieści ;) , Dagmara u siebie też skąpi fotek :whistle: , wróciła i nic się nie chwali :hammer:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 13:57 #191219

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta,wiem,że juz wiesz :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 19:58 #191247

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
sierika wrote:
Najtrudniejsze to co najprostsze.
Otóż to! U mnie coś takiego jest niemożliwe! Gdybym miała sadzić to, co rośnie wokół, to musiałabym sadzić głównie sosny i nawłoć! :lol: Sosny sadzę, tu akurat moje upodobania i warunki glebowe okolicy się zbiegły. :)
Ale najważniejsze, by ogród dawał radość, piszesz Ewa, a każdy ma inną definicję ogrodniczego szczęścia... I jeszcze ta definicja się zmienia pod wpływem czasu, doświadczeń... Oj, wielce to skomplikowane! ;)
Ja należę do tych szaleńców, co właśnie gonią za nowościami, eksperymentują i to się już chyba nie zmieni... Bo dobrze mi z tym...
A Ty, Ewa, mówisz, że będziesz "rozsądnieć"? ;)
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 20:41 #191257

  • Roma
  • Roma's Avatar
Ewo-masz już pewne doświadczenie z trawami, proszę podpowiedz mi jakie mogłabym posadzić trawy w moich piachach,oczywiście ziemię uszlachetnię tyle ile się da.Miejsce jest bardzo nasłonecznione.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 20:44 #191259

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta jak ja uwielbiam Twoje wpisy,lubię Twoje szaleństwo,od razu mam dobry humor,trochę bierzesz mnie pod włos przy okazji :jeez: przy sosnach dużo roslin mozna posadzić niekoniecznie nawłoć,a jesli pomarańczową wymyslą ?:rotfl1: ,mozna gonić za nowościami też,tylko niech bedą odpowiednie na moje piachy na przykład :think: będą upiększać i cieszyć jednocześnie i rosnąć!!!!!!!!!!!!jak należy.Tu już dojrzałam,przy różach przydałoby mi się troche więcej rozumu :hammer: ,rugosy jak najbardziej,poza tym wybieram te z adnotacją:radzą sobie na gorszych glebach,wtedy wystarczy uzbroić się w cierpliwość i.........czekać na efekty.Byle jakie już wyrzucam,może w dobrych warunkach rozwinęłyby skrzydła........ :think:Przyznaję się bez bicia-nie nadaję się na pielegniarkę,opiekunkę,uchowaj panie przed moją"opiekuńczością" :rotfl1: Kompozycje,dobieranie,pogoń za nowym,tak,to mój żywioł,czyz nie jesteśmy jednakowe w tym punkcie???????? :flower: Takie moje"rozsądnienie",duzo poszukiwań,eksperymentów ale po to ,żeby unikac sadzenia roslin,którym nie po drodze z moja"glebą".

Romo,powiem Ci co rosnie u mnie,też na piachach,miskanty:Gracillimus,ten radzi sobie świetnie,Zebrinus ciut wolniej sie rozrasta ale problemu z gleby nie robi,Mam też ogromną już kępę Giganteusa,pierwszy rok podlewany obficie,posadzony w najgorszym kawałku ogrodu złapał cug i nie puszcza,rosnie Afrika,ten jest niski,Purple Fall pieknie sie wybarwia z fioletem,Roterpfeil,Rotsielber szaleje z szybkoscia choc nie rozłazi sie z kępy,Kaskade,Krater wystrzelił w górę na 3m choc miał być niski,to wszystko miskanty,na słońce,radzą sobie,nie wykładaja się,a mam jeszce Flamingo i Bluttenwunder,każdy z tych poradzi sobie,oczywiscie jedne szybciej rusza,inne potrzebuja troche czasu,no tak 2,3 lata.Pierwszy rok trzeba podlewać,pilnować tego bo zmarnieją szybko,prawdę mówiąc to pilnowałam podlewania 2 lata.
Teraz prosa,duzy wybór,zwiewne,delikatne,kepy szybko przyrosną,różnie się wybarwiają,idealne na piachy i słońce.Wysokości też różne,miłki mam 2 eragrostis spectabilis,niziutka ale przesliczna gdy kwitnie i trichoides,ta wyzsza trochę ponad kolano.Mam też śmiałki,molinie te potrzebuja troche wody podczas suszy,dorodniejsze wyrosną,rozplenice,ostnice.Ostnice mogą czasem wymarznąć a raczej wygnić ale u mnie rosna póki co.Naprawdę wybór jest duzy.Jesli Cie zainteresuja np prosa to chetnie wymienię jakie mam,jak wysoko rosna,jakie barwy mają.Wszystko to rosnie u mnie,nie narzekam na nie,nie podaję tu takich,których nie mam,nie znam bo to bez sensu.
Ostatnio zmieniany: 08 Wrz 2013 21:06 przez sierika.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 21:03 #191266

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Ewa, najgorsze jest to, że nie ma zbyt wielu roślin (no wśród roślin ozdobnych, tak je nazwijmy), które lubiłyby piaski... Wszystko woli żyzną ziemię... Zbyt wielu ludzi, którzy gotowi żyć o chlebie i wodzie, też nie ma... :lol:
Trza jakoś te nasze piaski użyźniać... No samych sosen i sasanek mieć nie chcę... ;)
Czyli jednak rozsądniejesz, jak przy wyborze róż szukasz informacji o wymaganiach glebowych... No wśród róż takie są... mniej wybredne, ale wśród takich hostek...nie ma...
Ewa, dla mnie też wszelkie zabiegi pielęgnacyjne to średnia frajda ;) , najfajniejsze jest sadzenie, komponowanie, szukanie i znajdowanie! :) Przesadzanie też jest fajne! To teraz będziesz miała fajnie w ogrodzie! :rotfl1:
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 21:16 #191275

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Marta,ja nie odwodzę Cie od uzyźniania,sama będę to czynić dalej akurat latanie z taczką i machanie widełkami czy łopatą łopatą to jest to :rotfl1:,sa też rośliny,którym takie dorywcze uzyźnianie pomaga,ale opryski,cieniowanie,lanie wody,hosty.......mam kilka z poczatków ogrodnictwa,rozpacz.....,to samo tawułki,języczki,rodgersje,mam bo bardzo chciałam,nawaliłam gliny,.....,po deszczach piekne ale im dalej w lato :jeez: Teraz będziemy miały fajnie w ogrodzie bo lubimy to samo.........A rozsądek przy różach zbiegł się z nowymi preferencjami różanymi :teach:
Ostatnio zmieniany: 08 Wrz 2013 21:20 przez sierika.
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 08 Wrz 2013 21:37 #191287

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
No nie, Ewa chyba trochę przesadzasz z tymi peanami na cześć mojego ogrodu... Jutro zacznę dokumentować straty, to zobaczysz, że wcale nie jest tak różowo :happy4: No i czego Ty chcesz od swojego ogrodu? Ja w życiu takich różnych siwulców nie będę mieć, bo siwulce nie chcą na glinie rosnąć. Ale sobie u Ciebie pooglądam!

Chciałam coś mądrego o byciu rozważną i romantyczną w ogrodzie napisać, ale sił po zebraniu i przetworzeniu 40 kg pomidorów brak. Ja tam się uważam w każdym bądź razie za rozważną, ale mój Małż po usłyszeniu planów przesadzeniowych na jesień jest pewien, że jestem szalona. No i tak to jest, że moja rozwaga to metoda mojego szaleństwa :happy2: Bo nawet rozważny człowiek poprzesadzać musi! Ale z mottem- Nic na siłę...

A gdybym ja sadziła u siebie roślinność dominującą w okolicy też miałabym mix z nawłoci, ale zamiast sosen miałabym dęby. :wink4: Dębowych samosiejek wyplewiłam chyba z taczkę
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 09 Wrz 2013 16:34 #191421

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
U mnie też plaga samosiejek dębowych :jeez:, całe lato je wyrywam.
Traw na słoneczny piach jest sporo, gorzej jak się ma piach i cień :angry: , bo brzozy coraz większe. Ewa masz chyba jeszcze preriowego Blues`a.
Dwa miesiące dla ogrodu, to bardzo długo, ja swój w lecie zostawiam na 2 tygodnie i praktycznie nic złego się nie dzieje, w tym roku przysechł mi "trawnik" . Susza i brzozy to dla niego zbyt wiele. Grzybów nie uwidzisz :( .
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 10 Wrz 2013 23:33 #191734

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Dagmara,z peanami nie przesadzam,straty będziesz dokumentować?oj długo ich nie znajdziesz,nie znikaj tylko :happy-old: .Nie martw się,że jesteś szalona,dla nas jesteś najnormalniejsza w swiecie........U mnie też dębowych siewek zatrzęsienie,sójki sadzą na okrągło,mam blisko las,pomysły na chowanie żołędzi mają przeróżne :rotfl1:

Kasiu mam Bluesa,czuję bluesa też....w ogrodzie,mój nie przeżyłby takich upałow porzucony przez właścicielkę.

Dziś coś z dyń :rotfl1:
kolorytraw006.jpg

kolorytraw008.jpg


trawy wyjatkowo pieknie wybarwione w tym roku,nieraz bywało gorąco,sucho a jednak nie krasniały tak,widocznie wystawianie na forum je zmobilizowało

kolorytraw010.jpg

kolorytraw013.jpg

kolorytraw011.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): waldek727

W moim ogródeczku różyczka rośnie.........i inne 10 Wrz 2013 23:36 #191735

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
U mnie trawy jeszcze się nie pąsowią.
Dynia masz dorodne. Ja też posadziłam w tym roku, ale urosły tylko 2 szt i to nędzne :dry: . Nie wiem co im nie pasuje, kabaczki na sąsiedniej grządce świetnie sobie radzą :unsure: .
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.514 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum