Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo, piękne masz trawy i świetnie je fotografujesz, co wcale nie jest takie proste
Uchwycić tę ich zwiewność, delikatność, łagodne falowanie...
Teraz to zdecydowanie ich czas w ogrodzie...
Miałam kiedyś kielichowca z bordowymi kwiatkami, ale ten Twój -chiński- zdecydowanie bardziej mi się podoba

Panicum virgatum Heavy Metal to piękna trawa, niestety u mnie poległa, ale miłki zauroczyły mnie i koniecznie muszę sobie trochę zapuścić. Na początek uśmiecham się szeroko o nasionka tej bordowej chmurki

Ewo kiedy ja będę miała dostatecznie dużo czasu by spokojnie, niespiesznie móc delektować się obrazami w Twoim wątku, Na razie przebiegam jak huragan, zachłystując się pięknem kielichowca chińskiego i miłków. Gdybyś zbierała nasiona dla Wiesi, to zbierz bardzo proszę jeśli możesz też kilka dla mnie.

Dalu,fatycznie ująć trawy z ich zwiewnoscią trudna sprawa,szczególnie gdy ktos/ja/fotografuje na easy Chiński kielichowiec jest piekny,taki dostojny,rzadki w ogrodach na razie.

Wiesiu zbiorę na pewno,ona jest odporna na mrozy ale lubi ubogie gleby,przepuszczalne.Ciekawe czy wyrosnie coś z nasion?Podobno trawy są trudne do wyhodowania z nasionka,próbowałam Pony Tails,wykiełkowały ale padły zaraz,marny ze mnie ogrodnik.

Gosiu,zimą nadrobimy,o nasiona nie martw się.

Dzis kolejny dzień wytężonej pracy w ogrodzie,przyjemnej choc wyczerpujacej ale oczekiwanie wiosną i latem na efekty ekscytujace,M mówi,po co znów rujnujesz?dopiero sadziłaś,juz wysadzasz,kupujesz,rozsadzasz ale to powoduje,że wciąż mam zapał do ciężkiej,karkołomnej nieraz harówy,wyobrażam sobie,że teraz juz będzie ok.............i tak rok w rok ,łączenia tez coraz bardziej nietypowe,łamię stereotypy,których tak sie trzymałam,no cóż,człowiek nie krowa.POza tym miałam dzień niespodzianek,cudnych bo dotyczyły oczywiscie roślin,nieraz zastanawiam sie czy jeszce coś oprócz nich jest w stanie mnie cieszyć

Mam już z nasion rosplenice i ostnice, więc może dam radę. A do gleby dostanie piasku, to może będzie zadowolona

U mnie też coraz więcej myśli krąży wokół ogrodu, chyba czas na leżankę do psychologa
Zachwyciły mnie Twoje miłki. Czy Ty masz i E.trichodes i E.spectabilis? Jak u Ciebie z mrozoodpornością tej wyższej trichodes? Czytam, że słabsza.

Ależ cudne trawy Ewo! Kręcę się tu w kółko... Podziwiam w niemym zachwycie. A miejsca w ogródku coraz mniej...
Pomidorki do słoiczków robisz na "długie złe miesiące" ?

[

Wiesia,jestes specjalistka w trawowych siewach,szacunek Ja dochowałam sie dieramy ale jak stanęły w gruncie tak stoja i pytanie,czy przeżyja zimę

Kasia zaklep miejsce na leżance obok siebie Mam obie miłki,jednakowo zimują,nie zauważyłam,żeby cos sie dzialo,przyrastają ładnie.

Iza,kręcisz sie w kółko?a ja pisałam wczesniej,że mój ogród to karuzela Tak robię,bo przez długie,złe miesiące... wasz zapach będę czuł.U Ciebie też trawy,fajnie,że coraz wieksze zainteresowanie nimi,to bardzo uatrakcyjnia profil ogrodu.Dzis dostałam/wreszcie/irysy,na szczęście tylko 6 sztuk,są tak ogromne,że nie muszę sie martwić,gdzie je posadzę raczej mam rozterke ile lat poczekam na ich kwitnienie?

Trawy w porannj rosie,mnie zauroczyły,spodobają sie Wam? :thin

Ewa, a ja z braku pełnej żółtej kupiłam sobie dziś kolejną pomarańczową jeżówkę...pełną...ładną...
No i też miałam dzień pełen niespodzianek ze strony roślin, bo kupiłam takie, że bym się nie spodziewała, ze kupię!
A Twoje niespodzianki to jakie były?

U mnie te zarosiałe trawy budzą ambiwalentne uczucia . Owszem, piękne, ale wyglądają jakby oszronione, a to nazbyt przypomina mi o zbliżającej się jesieni .

Jak sie nazywa?mam tylko Marmelade w pomarańczowej barwie,rosliny robia z nami co chcą,mówia-myslisz,że jesteśmy Ci obojętne,zanim sie opamiętasz juz będziemy w koszyku,rotfl1: moja niespodzianka,dostałam pakę bylin od przemiłej osoby,bylin,jakich nie spotkałam na swej drodze wczesniej,sa juz posadzone i..........czekam na ich spektakl,dlaczego po drodze będzie zima?ja chcę już.Marta,pisałam juz,że to może byc Meteor yellow,ta pełna żółta ,chyba trafiłaś,ma taki zieloniutki środeczek,uroczy zresztą.

Edytka,co ja pocznę,że idzie juz,nadchodzi,bo słońce tez inaczej grzeje,ranki takie rosy pełne,odganiajmy ją..........

sierika wrote: Jak musi, to niech przyjdzie w swoim czasie, ale niech nie zapomni też w swoim czasie odejść .

Ależ z Ciebie ranny ptaszek , taki widok o poranku niezapomniany, a że przypomina o jesieni , przecież jesień też jest piękna

Ewka, nie powiem nic odkrywczego, ale powiem: piekne te twoje trawy i pieknie je fotografujesz!
Też zwróciłam uwage na miłkę. Oj podoba mi się, podoba. C
hodzę po ogrodzie i myślę gdzie by tu przesadzić moje trawy, które zginęły w gąszczu innych roslin. Najlepsze byłoby miejsce gdzie ładnie podswietlałoby je słońce.

Edyta,ja to bym chciała miesiąc jesieni,miesiąc zimy i reszta rozkosze ogrodowe

Wiesiu,no piekna,ostatnio mamy ciepłe,słoneczne jesienie ale ta świadomość,że potem zima,ze śniegiem,bez śniegu,wymrozi,nie wymrozi,oj to odechciewa sie....

Dorota,ja też wydobywam trawy do"wierzchu",z początku były na tyły przeznaczone ale one świetnie wyglądają z przodu albo jakąś rabatkę trawową wyciąć wręcz,w zasadzie wiekszość wymaga słońca,lepiej rosna,nie wykładają się.Mam kilka kęp miskantów,które zarosły juz krzakami i ze strachem myslę jak to wiosną przyjdzie przesadzać?sama nie poradzę,trzeba męskie ramię ruszyć,będzie maruuuuuuuuuuuuuuuuudzenia,oj bedzie.Chcę Ci powiedzieć,że Heavenly Pink znów oklejona pakami,Blush Noisette kwitnie jak wściekła,jakie one cudne a Buff Beuty wyrosła,paki ma ale kolory?troche bieli,troche różu ale przedtem były bursztynowe więc to ona.

Miałam dzis pryskać róże,ostatni raz w tym roku,wystarczy,ale M zawalił mnie sliwkami,dojrzałymi,chciałam 5kg to przytaszczył 15 ,kurczę dziewczyny lataja po szkólkach a ja muszę stać przy słiwkach ale nie o tym chciałam,otóż zebrałam sporo jeszcze listków z plamistością ale...niektórym różom pomogło pryskanie,innym zmniejszyło wydatnie,są i takie,którym wszystko jedno,pryskane czy nie,maja plamistość w genach i juz. W każdym razie róże są wymagające,sporo wydałam,głównie wielkokwiatowe.Ile ja sie nachodzę po ogrodzie szukając miejsca na ....wszystko,bo ciągle cos zmieniam,jedne zmiany wymuszają drugie a ja chodzę niczym Felicjan Dulski..........

Myslę, ze takich Dulskich na forum znacznie więcej
Znów mnie kusisz tymi piżmówkami A niby gdzie ja mam je posadzić
Wiem już, ze musze przesadzić Cornelię i Moonlight. Niestety "przerosły"moje oczekiwania
Pamietasz gdzie kupiłaś Blush Noisette?

Cornelia i u mnie wypuszcza długie pędy,Buff Beuty też,Moonlight mam dostać jesienią,Blush Noisette zamawiałam przez Kamilę u Sybirskosa,ma świetne róże i duży wybór,brałam jeszcze Perle Angevine u niego,ta jest malutka,docelowo do 70cm ale te kwiatunie,miniaturki urocze.Tanie nie były,w sumie wyszły około 90zl z przesyłką stamtąd +krajowa,ale tych nie żałuję akurat.Oby chciały zimować bo to wiosenne nabytki.

A to Perle Angevine,oprzesz się jej?

Trawy wyglądają zachwycająco w porannej rosie ,ale miejscówek na nie brakuje .Zauważyłam ,że Perle Angevine rośnie z buraczkami ,czy one wydzielają jakieś specjalnie fluidy Dzisiaj chyba już ostatni raz pryskałam skrzypem .Jednak piżmówki są wytrzymałe na różne dziadostwa to dla nich ewidentny PLUS to samo perskie nic ich nie ima i nie potrzebują żadnych oprysków .Trzeba bedzie wymienić wielkokwiaty na takie odporne ,ale szkoda mi tych pięknych kwiatów jakie mają Ewuniu pracy przy śliwkach nie zazdroszczę ,ale masz zapobiegliwego M