Forum Ogrodnicze Oaza

VERO-dzwonki cudowne
Masz bardzo ładny i zadbany ogród i roślinki ładnie rosną

Vero ale kolekcja dzwonków I jak tu nie oszaleć na punkcie roślin, ciągle chce się czegoś nowego

Vero, kolekcja dzwoneczków powalająca
Ja na razie doczekałam się sadzonki dzwonka brzoskwiniolistnego - powiedz proszę, czy po kwitnieniu powinno się go ciachnąć?
Ja tak zrobiłam i czekam na kolejne dzwoneczki
Pozdrawiam i podziwiam te cudne kępy!

Wpadam z rewizytą, ale takie odwiedziny u ciebie są bardzo niebezpieczne. Jesteś najlepszym przykładem na to,że choroba kwiatowa, baardzo przyjemna, jest nieuleczalna i chyba nigdy się nie kończy. U Ciebie jest tyle ciekawych dla mnie roślinek roślinek,że to jest wręcz straszne. Pozdrawiam znad Kamiennej Aga

Ależ się u Ciebie rozdzwoniło ,aż w uszach słychać A te opuncje do podziwu wszystko piękne .Lubię takie maluchy oglądać ,tylko że u mnie to szybko by je piach zakrył .Staram się więc sadzić duże rośliny ,ale serce pika na widok takich cudeniek ,jak u Ciebie

Vero, w dzwonkowej serii, na drugim zdjęciu jest fioletowy dzwonek, mam taki, a nie wiem, co to jest Miał być pokrzywolistny 'bernice', ale nie jest (światcebul ). Jaka to odmiana?
Oczywiście nawet żurawka u Ciebie ma kwiaty, jak mamuty, jestem zazdrosna , co to za odmiana i czy kwiaty naprawdę są czerwone?

Dorka - nie bądź taka skromna

Januszu dziękuję. Po przykrych doświadczeniach z ostatnimi upałami, zaczynam się poważnie zastanawiać czy nie iść w kierunku rojnikowo - opuncjowo - rozchodnikowym Nasze zimy znoszą dobrze, a na taką pogodę też się nie pogniewają.

Ewuniu i Beatko fajne to Wasze pismo rysunkowe

Gosiu dziękuję

Dorotko te dzwonki są zupełnie bezobsługowe, poza ścinaniem przekwitłych

Aguniu jak pisałam wyżej, ścinam przekwitłe kwiatostany coby się za bardzo nie rozsiewały i panoszyły w ogrodzie

Aga oj tam, oj tam zaraz niebezpiecznie........................

Ewuś piach to wymarzone miejsce do opuncji, rojników i.t.p. Ja na swojej glinie, muszę się nieźle nagimnastykować aby im takie warunki stworzyć............................................

Haniu to campanula 'Sarastro' - krzyżówka c.punctata i c.trachelium. A żurawka "Hollywood" mała, kompaktowa. Kwiaty ma rzeczywiście piękne. Ciemnoczerwone, gęsto napakowane - sprawiają wrażenie pełnych. Kwitnie od końca maja niewiele tracąc na urodzie pomimo obecnych upałów. Nie podlewana, rośnie przy kamieniach i dziwię się, że jeszcze się żywcem nie upiekła

Dzwonkowa kolekcja piękna, nawet mam sporo z tej kolekcji czemu się dziwię bo niektóre zbyt ekspansywne.
Tulipanowiec świetny i wielka szkoda, że tak długo trzeba czekać na piękny widok i kwiaty bo chętnie bym sobie sprawiła.
Za to kolekcja opuncji wywołała u mnie dreszcz na plecach, dobrze pamiętam z dzieciństwa kolekcję kaktusów mojej koleżanki i jej podziurkowaną rękę, jak chroniła swój kolczasty parapet przed wylatującym oknem od zawsze wolę omijać kaktusy z daleka, choć kolczaste pędy róż wzbudzają we mnie podziw i respekt ale nigdy przerażenie.

edulkot wrote:

Majko, dzwonki nie są jakąś wielką moją miłością. Ot, spełniają rolę uzupełniającą w ogrodzie. Nie nazywam tego kolekcją - chociaż, nie wszystkie jeszcze pokazałam. Natomiast, jeśli chodzi o tulipanowca, mogę Ci podpowiedzieć że - wcale nie trzeba już teraz tak długo czekać na kwitnienie. Otóż można już u nas zakupić całkiem spore, szczepione kwitnące egzemplarze
Opuncje lubię, mimo że kolczaste nie mam żadnych przykrych doświadczeń z nimi. Moje, mocno już dorosłe dzieci wychowały się w ogrodzie, teraz wnuczęta /też już mocno wyrośnięte/ bywając u mnie uwielbiają ogród - i żadne z nich nie doświadczyło bolesnych ukłuć. Po prostu wiedzą czym grozi dotykanie tych roślin gołą ręką
A różyc i u mnie kilka się znajdzie. Lubię je, chociaż nie są moimi faworytkami.......................



















Pozdrawiam upalnie +31 w cieniu -

Róże rządzą na Forum ...można podglądać i cieszyć się widokiem

Olu bo to ich czas, szkoda tylko że te upały takie okropne szybko przekwitają.

Zbiór kilku czy nawet kilkunastu dzwonków to już kolekcja choć może traktowana jako wypełniacz. Moje też są dodatkami do róż, przede wszystkim.
Róże nie tylko przekwitają, wręcz smażą się w tym palącym słońcu. Za to lilie trzymają się dzielnie i to jest teraz ich czas.

Pieknie ..alemnie zainteresowały te róże na ostatnim zdjęciu..wiesz jak się nazywają...są piękne ..

Vero, czy są rośliny ogrodowe, których Ty nie masz dzwonki piękne, mam do nich sentyment, u mamy rosło kiedyś kilka gatunków, a jak wiadomo z wiekiem człowiek chętnie wraca do dzieciństwa no i ten szpaler kilku róż, taki niepozorny .

Opuncje oglądałam już kilkanaście razy, u Ciebie i Ewy, podziwiam, piękne są, niebanalne, ale ja za leniwa jestem żeby nimi się zajmować, przy podziwianiu u innych pozostanę .

VERUŚ co można powiedzieć, jest pięknie , róże obłędne. Została nagrodzona praca kwiatuszki chylą czoła , dzwoneczki też bardzo lubię ,kilka razy zamawiałam i to podobno sprawdzone miejsce i nić pomyłka, na wiosnę zamówiłam margaretki żółte pełne i nic żółte puste . pozdrawiam bardzo serdecznie OLGA

Podziwiam cię za te dzwonki. U mnie je tępię bo straszliwie się rozłażą i nie mogę nad nimi zapanować Tylko dzwonek poszarskiego i kremowy ma u mnie stałą miejscówkę
Czerwona różana rabata też robi niesamowite wrażenie. Jakby grządka płonęła

Majka u mnie lilie też oberwały od upału - nie pomogło podlewanie i cieniowanie

Alinko te najniższe na pierwszym planie to "Zwergenfee" , następna "Apache" - dalej"Brillant Korsar" - zdrowe, odporne, długo kwitnące. Kupiłam je od RosaĆwik.

Krzysiu są, i to ogromnie dużo. Ty oglądasz opuncje, a ja dokupiłam trzy odmiany /tylko tyle znalazłam w ofertach /

Olga dziękuję . Z tymi pomyłkami bywa różnie. Też mi się zdarzyło nieraz otrzymać nie to co zamawiałam. Ale to się może zdarzyć każdemu. Gorzej, jeśli trafi się na rasowego oszusta Dlatego nauczyłam się czytać opinie o sprzedawcy. No i omijam oferty gdzie, zarówno opisy roślin - jak i zdjęcia są mocno "lukrowane"

Ewa jakoś sobie radzę z dzwonkami Czerwona rabata robi za namiastkę żywopłotu w sadku

W nocy wreszcie trochę popadało - w dzień solidnie przygrzało....................i wieczorkiem znowu podlewanko - konewkowe. Coby z wprawy nie wyjść