Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki za fotki i linki
Projekt wygląda na skomplikowany , zupełnie się na tym nie znam . Czy to białe to Twoje trawniki? Nigdy nie widziałam Twojego ogrodu w rzucie . Jeśli tak, to za dużo masz trawy
Ja podlewanie trawnika odpuściłam całkowicie, jak się okazało słusznie, bo zregenerował się błyskawicznie . Trochę brzydko w sezonie wyglądał, ale jakoś przebolałam

pamelka wrote:
Ja tam w tle niczego dostrzec nie mogę, ale to co na pierwszym planie i owszem! Gdzie można nabyć?

Marta tak, to białe to trawniki i takie pozostaną, jak już kiedyś pisałam.
Według mnie w ogrodzie musi być spory trawnik i przestrzeń
U ciebie jest inne podłoże zdecydowanie, u mnie margiel się bardzo nagrzewa w upały i trawa schnie Nie powiem, po poróżnieniu basenu pięknie odbiła ale ... nie wszędzie.
Dochodzą jeszcze pędraki, bo chrabąszczowa plaga była Niby wytrute, chwasty opryskane, powinno być ok. Wiosną zregenerujemy, dosypiemy jeszcze ziemi i będziemy trochę podlewać.
Zawsze podziwiałam ogrody z pięknymi trawnikami, jednak u mnie przy okolicznych nieużytkach bardzo się sieje nie to co powinno
Tak więc postanowiliśmy bardziej zadbać w nadziei, że i nasz trawnik będzie jakiś przyzwoity chociaż

Beatka już kiedyś zakupiłam te ustrojtwa rok, a może i więcej na alledrogo
Nie miał kto posadowić niestety.
One są niby przyścienne, ale spokojnie można je tak zamontować aby stały luzem.

Ups zapomniałam Romciu bardzo dziękuję za zmianę tytułu

Chyba mało do mnie zaglądałaś w sezonie , trawnik odszedł był w niebyt całkowity i też nie wszędzie się zregenerował, ale zupełnie mnie to nie rusza . Jak już go zastanie tyle, że uznam, że tak ma być, to może wtedy coś pomyślę o jakimś zadbaniu

Cześć Jolu ! A pokaż jeszcze jak Ci kwitły w tym roku powojniki . Zawsze masz cudne.

Jak ja dawno nie widziałam Twojego ogrodu A zaglądałam tu nawet ,jak mnie nie było .
W ogrodzie wyrósł Ci las kul Zupełnie jak u mnie .Jolciu ,ale masz tak pięknie że umarłam już prawie z zazdrości .Pokazuj swój ogród jak najczęściej ,ja osobiście jestem wielbicielką twoich włości

Marta z pewnością masz rację, mało zaglądałam za to byłam przecież i widziałam
Zazdrość mnie do tej pory zżera, zazdroszczę Twojej pieczołowitej staranności i pracowitości
Chyba nawet jeśli zwolniłabym się z pracy nie podołałabym
Jeśli mam być szczera, rabaty były tak zajmujące, że zupełnie nie zwróciłam uwagi na trawnik
Choć mam pewne przebłyski, poczekaj, poczekaj .... za domem w okolicach płotu może?

Ewcia zaraz poszukam, choć muszę powiedzieć, że spektakularnych się nie spodziewaj upał, susza, no te różyce wielkie przed clemkami, wszystko miało swój niezbyt korzystny wpływ.
Obiecałam sobie w kolejnym sezonie lepiej zadbać, jeśli .... smutki odpuszczą ...

Ewcia dziękuję za miłe słowa cieszę się, że zaglądasz.
Porosło towarzystwo, oj porosło, a jeszcze tyle przede mną.
Kulki rosną i zaczynają się rozpychać nieco, nie wszystkie deklaracje odmianowe w odniesieniu do tempa wzrostu się sprawdzają Pomimo młodego wieku ogrodu już zanotowałam pewne opóźnienia w uszczykiwaniu iglastych.
Inne wymagają nowych miejscówek, jedne eksponowanych, inne zewnętrznych i jak temu sprostać Ogród nie z gumy, o czym od początku pisaliśmy
Pomalutku i z głową, a damy radę.
Przyznać jednak trzeba, że właśnie dzięki tym największym kulkom znajdują się już w ogrodzie miejsca osłonięte od wiatru, ze świetlistym cieniem, albo wręcz cieniste A to daje nowe możliwości

Btw od jutra ogrodowe rewolucje ciąg dalszy pogoda wiosenna jakby, więc i pracować można, obyśmy uporali się przed nadejściem znacznych spadków temperatury i śniegu. Osadzamy bordery i szykujemy podłoże do utwardzenia powierzchni pod altaną i mebelkami w różance.
Męczące było przesuwanie mebli podczas koszenia, no i ... zawsze bezpieczniej siąść na krzesełku na utwardzonej powierzchni, się kawusia lub też beer'a nie wyleje
Ciągle zachodzę w głowę jakie to elementy zakupić na te powierzchnie niby wiem, a nie wiem

Ostatnio poszłam trochę w te wcześniejsze

Dobrze pamiętasz , za domem było najgorzej i tam trawa nie odrosła. Nie to nie

Ciągle się zastanawiam co z kopcami, więc krakowskim targiem narzuciłam po łopacie kompostu na każdy krzaczek , ani to kopiec ani brak kopca

Jolu, jesteś
uwielbiam Twój ogród, jest taki tajemniczy! no i te iglaki i klony (ciągle poluję na shirasawę, bo u mnie lokalnie nieosiągalny), a te dodatki, ach... poproszę też o nazwy tej cudnej, chyba austina róży (różowa z pomarańczowym środkiem) i tego cudnego powojnika na zdjęciach powyżej

Marta ja już się nie zastanawiam, nie robię póki co
W zamian opis robót powyżej
A trawka być musi, no bo jak tak bez

Dziękuje Gosiu i zapraszam oczywiście.
Różyczka to nie Austinka wyobraź sobie to Alchymist Kordesa
Nazwy clemków widoczne po najechaniu myszką

Nie wczytały się zdjęcia no nie spróbuję jeszcze raz
President



Vino



Thyrislund



Proteus



Vyvyan Pennell

OOOooooo, kogóż to dobre duchy wróciły....czytam, że szykujesz ogród do kolejnych susz, a nie lepiej posadzić to co da radę w tropikach , koszt na pewno mniejszy...
Trawa byc musi, zgadzam się, to niczym dywan w domu...chociaż byle jaki nie zdobi.... ale takie mieliśmy w tym roku.

NowoJolka ?
Ladne zdjecia droga forumowiczko,powojnik piekny jak...
Trzeba byc wybitnym sobkiem by takie cuda ukrywac tyle czasu w szafie folderowej

Pozdrawiam Markus

Kolejna osoba zamierza powiększyć swój areał
Ale się cieszę
Będzie co podziwiać
I proszę nie robić tego więcej i nie znikać na tak długo
Ja na FB nie istnieję

Jolu, dziękuję za nazwę różyczki, a z clematisem, oj gapa ze mnie
i same piękności pokazujesz!! miło jest powspominać kwitnienia letnie w tak wczesne wieczory jak obecnie!

Ewcia jestem, jestem aktywnie troszkę, choć nie wiem, na jak długo
Roślin lubiących suszę to nie będę sadziła bo zima sobie przypomni i po ogrodzie będzie.
Jedyne przebudowy to chyba tylko przesadzanie tego, co taj już sporo urosło, czyli miejscówka dla Rydala.
Na szczęście ta na obecnych włościach



Dywan mi się marzy w ogrodzie, bo dom w zasadzie bezdywanowy z małymi odstępstwami.
Ciekawe, czy uda się spełnić marzenie, ostatnie prognozy wieszczące ocieplenie ne nastrajają optymistycznie

Witaj Markus kiedy to mieliśmy ostatnio okazję podyskutować ... z pewnością dawno
Mówisz, że snobkostwo bo ja wiem, jak ogród ne cieszy, to jak tu się chwalić
Mam nadzieję, że kolejny sezon będzie lepszy.
Dodam w sekrecie, że część szafy zaginęła ponownie, gdzie jest z pewnością w starannie przemyślanej skrytce

Dla Ciebie szczoteczki do butelek Fothergilla major





Margoś gdzie Ty byłaś tyle czasu. Miło, że zajrzałaś.
Powiększenie ogrodu ....., że tak powiem się marzy, każdy może A plany są chyba jednak odległe, właściele w US
Może zajrzą na święta
Póki co robimy drobną, jakby tu powiedzieć rewitalizację

Małgosiu to prawda, cudnie się wspomina jeszcze cudnej się planuje kolejny sezon
Jakbym już wyszła do ogrodu popracować wiosennie.
Wczoraj zauważyłam, że kalina strzeliła z pąków jeszcze kilka ciepłych dni i rozkwitnie co za jesień .

Aaaa pochwalę się, bo zapomnę przecież
Proszę bardzo, moje pierwsze własne kwiaty na tulipanowcu Liriodendron tulipifera 'Aureomarginatum'







Zakwitała również paulownia, moja chluba własnoręcznie wysiana i wyhodowana Paulownia tomentosa.
Łagodna zima dała przeżyć pąkom, ten rok jeszcze obfitszy w pączkowanie. Jeśli pogoda dopisze może być zjawiskowo wiosną





i derenie kwitły Cornus kousa 'Gold Star'

Pamelko a Rydala formujesz czy sam taki gęsty?

Piękny 'Rydal" Ci wyrósł Nie boisz się, że uszkodzisz korzenie przy przesadzaniu?