Forum Ogrodnicze Oaza

Ale pięknie wygląda bez z różami.
Imponujący krzaczek guzikowca
Mój chyba nigdy nie osiągnie takich rozmiarów

Ja tam uwielbiam bardzo kolorowo
Guzikowiec już nie raz stawał na mojej drodze ale jakoś zawsze się obawiałam go sadzić

Jolu, miło zimą ogląda się takie barwne fotografie. Ogród prezentuje się na nich fantastycznie.
I takich widoków skąpiłaś nam prawie przez rok.
Mam nadzieję, że teraz na forum będzie ich więcej.
Życzę samych radosnych dni w tym roku.

Margoś spokojnie, spokojnie urośnie i guzikowiec
Mój nie jest specjalnie pielęgnowany, chyba tylko pierwszej zimy, kiedy był malutki dostał paltocik A teraz radzi już sobie sam.
Bez z różami a tak zdecydowanie udał się kwartecik
Maju noooo booo kolorowo to nie jest nudno co Nawet mam dylemat jakby tu więce j bylin do róż, bo smutnawo się robi, kiedy odpoczywają
Guzikowca polecam.
Romku bardzo dziękuję bardzo.
Mówisz, że ładnie najgorzej, jak nic nie cieszy no to jak wówczas się chwalić
Mam nadzieję, że będzie lepiej u mnie lepiej, bo w kraju .... eh!

Wspominkowo więc pociągniemy, wedle życzenia

Jolu jakoś nie widzę rośliny lubiącej podmokłe tereny rosnącej na piaskach cytat ze strony :Guzikowiec
Gdzie ja bym mogła go posadzić, chyba tylko pod rynną

Wspominki zawsze są fajne, wtedy można odkryć że coś tam kwitło a nam się wydawało że było licho

Majuś oj tam, oj tam zaraz zasobne, wilgotne i zalewanie
U mnie dawał radę w niezbyt wilgotnej glebie i do tego przeciętnej
Podlewany z góry, jak wszystkie roślinki, choć może nawet nieco mniej bo na skraju rabaty
Jak będzie po ostatnim suchym lecie odpowiem późną, bardzo późną wiosną, bo on baaardzo późno staruje często sprawiając wrażenie jakby miał był zejść
Myślisz, że mam się zacząć martwić

Skoro to tej pory dawał sobie radę to i teraz powinien, a podlewany dożył jesieni więc pewnie nic mu nie będzie.
Ja mam podobnie z amorfą zwyczajną zwaną indygowcem, też bardzo późno się puszcza ale każdego roku daje radę. W 2014 wichura złamała jej koronę, bo prowadziłam ją jak drzewko) a że nie miałam czasu ani sił wykopać pniaka z korzeniami to sobie przestała zimę i wiosnę i pewnego pięknego dnia wypuściła od podstawy i z pniaczka sporo młodych gałęzi i teraz wygląda rzeczywiście jak krzak

A to teraz piękny krzak indygowca dopiero będzie nie wiem tylko, czy forma odpowiada

A mój guzikowie dożył, jednak co to za życie w takie upały było aż płakać się chciało

U mnie chyba gorsza ziemia. Piaski, dlatego jest taki marniutki.
Moja może spróbować, przezyje, ale będzie słabo rósł.
Jolu, co to za drzewko na 4 zdjęciu? To bordowe?

Aaaa to jest Fagus sylvatica 'Tricolor' (Buk pospolity).
Wielki ponoć ma być

Witaj Jolu i wszystkiego dobrego w Nowy 2016 roku!!
Piękne te wspominkowe , jakże,kolorowe, optymistyczne fotki w twojego pięknego ogrodu:)
Dzisiaj się zastanawiałam, ze może coś już wysiaalbym, coś dogłągała,, i chyba tak po niedzieli uczynię
pozrowionka

Jak wielki to już nie dla mnie

Jolu,rzeczywiście mrozy ostudziły wszelkie moje zapędy... Obawiam się o moje hortensje, miały już zielone pąki, gdy przyszły ponad dziesięciostopniowe mrozy Ale cóż - może i robactwo też wyginęło???
Bardzo optymistyczne te Twoje wspominkowe fotki

Jolciu jeszcze raz ten bez koralowy pokażesz i normalnie umrę z zazdrości .Nie wiem czy ja się doczekam kiedyś takiego okazu :think:Z wielką przyjemnością ogląda się Twoje rośliny

Jolu wypatrzyłem u Ciebie pięknego Guzikowca, zdradź tajemnicę jego uprawy , mam u siebie ten krzew już trzeci sezon i chyba postawię przy nim siekierkę .

Aniu również wszystkiego najlepszego w tym roku
A ogród, jak ogród ucierpiał latem, ucierpi zimą, oby dał radę Teraz to śnieg już jest, mniej się martwię.
Ale z sianiem wstrzymałabym się do początku kutego Dłuższe dni, więcej słońca ... nie męczyłabym nasion
Margoś ciąć można, co też będę cięła dokąd zdołam
Anetko hortensje będę cięła wiosną, mam nadzieję, że dadzą radę, to ich druga zima bez okrycia. A nowe krzaki to już zupełnie muszą sobie same radzić
Opryski zbędne, bo mrozy mam nadzieję, skutecznie zahamowały rozwój wszelkiego zła
Warstwa śniegu zaś zabezpieczy i nawodni chociaż na jakiś czas. Kochana fotki wspominkowe, najbardziej zimą i najmocniej nie moje jednak mnie zachwycają
Ewcia specjalnie, zważywszy na Twój wpis udałam się dzisiaj po zakończeniu fotografowania /bo zapomniałam, a jakże / cyknąć krzak bzu bezlistny, na tle śniegu, tak najlepiej widać jego pokrój i moje cięciowe wysiłki
Bardzo proszę, krzak zimą






Pawełku chwilę wcześniej napisała właśnie, że żadnych wyjątkowych zabiegów pielęgnacyjnych nie stosuję. Stanowisko słoneczne po .... 12 około, zero wybitnego podlewania, czy nawożenia ... a tu fotka z dzisiaj, żeby było wiadomo, jaki krzak jest



I jeszcze kilka zimowych perspektyw z dzisiejszego dnia bo nie wiadomo, jak będzie jutro





widoczne kwiatostany na paulowni, chyba jednak zmarznięte



i poglądowo







dzieciaki <3 psiaki <3

Jolu ale fajną masz zimę i wcale się nie dziwię że psiaki takie szczęśliwe

Ależ piękną masz zimę , , co ja piszę, chyba stęskniłam się za białym
Psiaki cudne , a kwiatostany paulowni widzę po oraz pierwszy, trzymam kciuki za udane kwitnienie