Kończy mi sie 'laba'. Pogoda dziś taka sobie, więc miałam plan na domowe prace. A tu niespodzianka, deszcz nie pada więc polazłam w ogród. Ale robic tak jakos nie za bardzo miałam chęć, wiec poszwędalam sie z aparatem. Powiem Wam jedno- cudnie jest! I to bez względu na pogodę. Ptaki śpiewają, kumak z oczka nawołuje, zapachy snuja się po ogrodzie słowem sielanka.
Co prawda wczoraj sadząc pomidory nawąchałam się gnojówki, ale kto by tam pamiętał
Magda, postaram się pamiętać i wykopać cebule. Dzięki za rady. Chciałabym aby kwitły co roku. Bardzo mi się podobają
A na białą i tak będe polować.
Dorciu, z tej grupy mam tylko jednego. Posadziłam go przy tym nieszczęsnym betonowym słupie mając nadzieje, ze go choć trochę przesłoni. I w tym roku nareszcie zaczął spełniać to zadanie. Z reszta tak obficie zakwitł po raz pierwszy. Szkoda tylko, ze koszmarnie ogałaca się od dołu, niestety nie mam tam miejsca by go czymś podsadzić y straszy takimi drapakowatymi nogami
Wiesz, cebulowe na różance to chyba dobre rozwiązanie
Tak jak i na hostowisku.
Jolciu, egzaminy na szczęśćie juz za nami, ufff....
Młody niezbyt zadowolony z historii-wos i części chemiczno-przyrodniczej. Ale dla mnie to nic dziwnego. Zobaczymy, co ma byc to będzie.
Wizytacja coś się ociąga
Ale jak już dotrze uściskam
Jakbyś siedziała dwa tygodnie w domu to tez być w ogrodzie była 'wyrobiona'
To co? Kilka widoczków, chcecie?
Najpierw rozkwitnięta jabłonka mojego M. Cudna jest, muszę to przyznać
okolice przytarasowe - klony w listeczkach, paprocie sie gramolą
Rozkwitła cudnie Prunus serrulata "Amanogawa"
Dziwaki tulipanowe - nie przypominam sobie bym cos takiego zamawiała, ale kto to wie, zniknęła mi jedna faktura
Rózanecznik nad oczkiem. Zakwitła mi całym dwoma kwiatami azalia Princesse Anne, ale nie zdążyłam zrobić zdjecia - ślimaki wszmały kwiatki
Musze ją koniecznie przesadzić.
Klon polny 'Carniwal' świetnie rozjaśnia ciemny zakątek
i cudne epimedium 'Lilafee' otworzyło kwiatuszki
A to mam niepodpisane - Marta czy to może być Niveum?