Co tam w Waszych ogrodach?
U nas pierwszy dzień maja upłynął pod znakiem wspaniałej, letniej pogody. W południe było wręcz gorąco!
Trawa skoszona, jako tako oplewione (zdążyło już wyrosnąć conieco od ostatniego plewienia
), można 'majówkować'
Jolu, powiem tak, róże zapączkowane od stóp do głów, no może prócz jesiennych nasadzeń. Kwitnenie zapowiada sie zjawiskowo. Niestety szkodników sporo, mszyca się panoszy, jak zwykle mam problem ze skoczkiem, pojawiły sie przędziorki. Na szczęście nie zaobserwowałam ani bruzdownicy ani zwiota ani kwieciaka. Tego ostatniego obawiam sie najbardziej, bo co roku nawiedza moje róże, trzymam rękę na pulsie.
Na razie deszczu nic nie zapowiada, ani tego głoszonego ochłodzenia, ale pogoda potrafi zmienic sie z godziny na godzinę.
Zapowiedź tego co już niedługo
Firletko, rzeczywiście, gleba choć ciężka wydaje się dość żyzna. Z wilgocią raczej nie ma problemu, przynajmniej teraz bo ostatnie lata u nas bardzo suche. Skutkiem suszy z zeszłego sezonu jest bardzo słabe kwitnienie azalii w tym roku. Niestety susza w sierpniu, kiedy azalie wiążą pąki okazała się zbyt duża. Z 17 (chyba) azalii japońskich zakwitnie zaledwie 5-6 i to bez szału
Wielkokwiatowe tez słabiutko. I co z tego, że zima była łaskawa
Zielone powiadasz? proszę bardzo
Agatko, witam Cię miły gośći. Oczywiście, zapraszam kiedy tylko masz ochote. Dla Ciebie na powitanie
Marta, no proszę. A u mnie nic sie nie wysialo, mimo, że omijałam z plewieniem miejsca gdzie rosła
Sieje się niezapominajka, ale tez bez przesady
Małgoś, nie przejmuj się, ja tam siewkami sie chwalic nie będę. Za to pochwale się tulipanami, póki jeszcze kwitną
Iza, no i jak? będziecie? Ja już chyba straciłam nadzieję
Zafundowaliśmy Maxowi rozrywke na najwyższym poziomie. Kupiliśmy wczoraj rybki do jeziorka, nie odstępuje ich na krok
Kino po prostu
Zdjęć ryb nie ma, ale ją takie 'rybki'
i jeszcze wodne
Ciągle jeszcze tulipany
Zaczynają azalie i rododendrony, ale jak pisałam wcześniej, szału nie będzie
Astilboides nadgryziony przez ślimaki
i kwitnąca kalina